Modelarstwo z pasją

przez **PiotrS** » czwartek, 23 października 2008, 08:06

Wiem kto mnie podkusił do kupienia tego modelu i polskich kalek

natomiast nie mam pojęcia co podkusiło mnie żeby dokupić do niego blachę Parta i wykonać kilka zabiegów chirurgicznych. Blacha jest dedykowana do modelu Hase ale o dziwo całkiem nieźle pasuje. Problemem jest tylko za mała wysokość kadłuba za kabiną, musiałem nieco za nisko wkleić tę 'półeczkę' za fotelem pilota a i tak sporo zeszlifowałem z osłony pancernej. Spasowanie bossowej owiewki z tym wszystkim też będzie problematyczne, a ramka owiewki z blaszki niestety zupełnie nie pasuje sprawia wrażenie zrobionej w skali 1:60 :-|

Kokpit jeszcze będę wykańczał pojawi się też celownik. Postanowiłem natomiast nie ruszać wnęk podwozia mimo że są za płytkie.

Obrazek

Na fotkach jest mnóstwo paprochów ale akurat jestem w fazie szlifowania. Wszelkie komentarze merytoryczne i niemerytoryczne mile widziane

Reklama

Widze, że pokusiłeś się o wykonanie klap. W wypadku tego typu modelu jest to chyba dość skomplikowany proces.
Z racji na to, że skrzydło jest wykonane w całości ze spodnią częścią kadłuba musiałeś nieco porzeźbić w plastiku aby zrobić miejsce na blaszki.
W jakim malowaniu zamierzasz wykonać model.
Pudełkowa propozycja jest bardzo ciekawa.
Myśle o maszynie ze znakami brytyjskimi.

przez **PiotrS** » czwartek, 23 października 2008, 13:07

Mac Eyka napisał(a):Widze, że pokusiłeś się o wykonanie klap. W wypadku tego typu modelu jest to chyba dość skomplikowany proces.

Wbrew pozorom wpasowanie klap jest bardzo proste, wystarczyło parę minut zabawy frezem. Dużo większą przeszkodą było wyfrezowanie miejsca na kokpit. Bossowe zamknięte kadłuby średnio nadają się do takich zabaw. Ogólnie nie tknął bym tego modelu gdybym miał w magazynie Hase.
Malowanie będzie polskie, jeszcze nie zdecydowałem która konkretnie maszyna. Pudełkowe kalki zadziwiły mnie brakiem malowania francuskiego ale widocznie chińczycy mają swoje preferencje. Generalnie trumpkowe i bossowe kalki staram się omijać szerokim łukiem a w tym wypadku było o tyle łatwo że model był kupiony jako dodatek do kalek techmodu

przez **djack** » czwartek, 23 października 2008, 20:20

Takie pytanko, czy przed naklejeniem blaszek model miał na skrzydłach imitacje listew łączących blachy? Pytam, bo na zdjęciach jest płasko, a nie wiem czy Ty spiłowałeś, czy nie było w ogóle.

przez **PiotrS** » piątek, 24 października 2008, 07:44

Szczęśliwie dla mnie listwy są płaskie tzn tak jak na zdjęciach są tylko wgłębne linie.
Nie mam nowych fotek natomiast z żalem informuję że spaprałem jedną klapę. Part zrobił dosyć wyraźne wyżłobienia pod ożebrowanie od wewnętrznej strony no i oczywiście w trakcie klejenia lekko się wszystko pozaginało w tych miejscach. Co się dało wyprostowałem ale lekkie 'garby' od zewnętrznej strony zostały :-|

przez **PiotrS** » niedziela, 26 października 2008, 13:53

Kolejny odcinek mojego nudnawego serialu.
Udało mi się wpasować owiewkę ale niestety maski załączone do techmodowych kalkomanii umiarkowanie do niej pasują. Z drugiej strony owiewka z modelu praktycznie całkowicie pozbawiona jest przetłoczeń więc zamaskowanie tak żeby było równo i z sensem to robota na cały dzień. Jako że jestem leniwy i niecierpliwy jednak użyłem masek techmodu, zobaczymy po zdjęciu jak duży błąd popełniłem...
Całość tryśnięta surfacerem i przeszlifowana lekko w miejscach gdzie wylazły jakieś paprochy. Po zrobieniu fotek zauważyłem że przed surfem zapomniałem zamaskować klosze lamp w skrzydłach które wczoraj wyrzeźbiłem z przeźroczystej ramki

Jaką farbą malowałeś kabinę pilota?

Jacek Bzunek napisał(a):Jaką farbą malowałeś kabinę pilota?

Agama F7 Midnight Blue. Cały kormoran będzie pomalowany agamami które ostatnio są moimi ulubionymi farbkami. Mam tylko wrażenie że większość kolorów jest za ciemna być może to osławiony efekt skali w który niezbyt wierzyłem aż zabrałem się za 1/72 i zacząłem zauważać problem.

przez **PiotrS** » czwartek, 30 października 2008, 08:59

Pomalowany. Ostatnio modny się robi post shading więc też spróbowałem choć niestety z umiarkowanym rezultatem. Muszę rozkręcić aerograf bo przestał robić cienkie kreski

Pierwszy raz przetestowałem bezbarwny microscale i bardzo mi się spodobał, do tej pory nie mogłem znaleźć pasującego błyszczącego bezbarwnego w wersji nieśmierdzącej. Zawsze coś było nie tak a microscale okazał się bardzo sympatyczny już w pierwszym podejściu.
Obrazek