A6M5c Zero |Hasegawa, 1:48| eSeFsquad

[shadowmare]

Być może amerykanom nie chciało się wziąć szmaty i zetrzeć. Nie wnikam w to. Ja nie napisałem, że amerykańskie paliwo bardziej smoli. Przejrzałem monografie i nie widziałem mocno osmolonych japończyków, amerykańskie tak. Reszta mnie gówno obchodzi.

[Kuba P.]

Być może amerykanom nie chciało się wziąć szmaty i zetrzeć. Nie wnikam w to. Ja nie napisałem, że amerykańskie paliwo bardziej smoli. Przejrzałem monografie i nie widziałem mocno osmolonych japończyków, amerykańskie tak. Reszta mnie gówno obchodzi.

Stary, takich rzeczy się nie ściera szmatą! To są tłuste, ciężkie do zmycia plamy. Bardzo mało fajna rzecz, to nie kurzyk czy plamy z błota.
Ja wiem, że nie Ty napisałeś, że amerykańskie paliwo smoli więc nie wiem po co Ty odpowiadasz, skoro całą wiedzę czerpiesz z monografii a tu trzeba nieco więcej wiedzy z zakresu budowy silników lotniczych i składu chemicznego Avgasu i paliwa japońskiego.
I nie pisz do mnie proszę "gówno mnie obchodzi" bo okazujesz mi brak szacunku a ja zapytałem grzecznie.

[RAV]

Stary, takich rzeczy się nie ściera szmatą! To są tłuste, ciężkie do zmycia plamy. Bardzo mało fajna rzecz, to nie kurzyk czy plamy z błota.

E tam. Osobiście pucowałem kiedyś prawą burtę Antka. Szmata i jechane... Łatwo nie było, a najgorsze było to, że śmigło nie zdążyło się dwa razy obrócić, jak znowu cała była zasmarkana aż do ogona.

[Kuba P.]

E tam. Osobiście pucowałem kiedyś prawą burtę Antka. Szmata i jechane... Łatwo nie było, a najgorsze było to, że śmigło nie zdążyło się dwa razy obrócić, jak znowu cała była zasmarkana aż do ogona.

Dziękuję za słowa poparcia. A o regulacji silnika tego Antka (akurat dobry przykład, bo to konstrukcja z lat świetności Zero) względem paliw różnej jakości/składu coś możesz dorzucić? Chciałbym poznać zdanie praktyka.

No i ja ciągle to pytanie mam o ten Avgas i ślady spalin...bo już mi tu pachnie spalinami ze 109 z Falconara. Mitycznymi spalinami Avgasu.

[spiton]

Iceman należy do modelarzy, których można tylko chwalić.
A krytykować to może co najwyżej on sam ,-))
Mi się też ten zero podoba znaczniej mniej niż Typhoon. Typhoon był naprawdę fajny. Tutaj też jest dużo bardzo dobrego warsztatu, ale zwrócę uwagę na kąt pod jakim wylatują spaliny z górnej rurki wydechowej. Jest on nierealistyczny. Malując ślady po spalinach, zwłaszcza te które przebiegają nad skrzydłem trzeba pooglądać fotki, bo opływ skrzydła powoduje, ze kształty tych śladów po spalinach są ciekawe i charakterystyczne dla poszczególnych samolotów.
Podkreślenie ich w tym przypadku, mi się o tyle podoba, ze wydechy w tym Zero były wykorzystywane jako dodatkowy ciąg. I podkreślenie tego faktu przynajmniej lekkimi okopceniami jest OK. Te namalowane sa stanowczo za intensywne, ale ich zupełny brak, też nie byłby fajny. Powinny pojawić się przynajmniej wypłowienia farby wzdłuż lotu spalin.

[Czesio]

Paliwo ma raczej nikły wpływ na okopcenia. Winnego prędzej szukać wśród olejów czy jakości wykonania i wyregulowania silnika. Sam projekt silnika może mieć też wpływ, temperatura pracy silnika np. Amerykańce pewnie rozebrali Zero na części pierwsze i raczej nikt się później nie bawił w regulacje, a i olej zapewne zalali swój a ten lubi się spalać, warto zobaczyc np. rozruch Mitchela ;)

[Kuba P.]

raczej nikt się później nie bawił w regulacje.

...albo w mycie. Zadaniem było testowanie i ustalenie rzeczywistych osiągów a nie propaganda

[quest]

Czesio napisał(a):raczej nikt się później nie bawił w regulacje.



...albo w mycie. Zadaniem było testowanie i ustalenie rzeczywistych osiągów a nie propaganda

A to ciekawe, bo takiego Ki 84 wyregulowali i to bardzo starannie ponoć jak twierdził nieodżałowany K. Zalewski.
Dzięki temu i owemu amerykańskiemu paliwu o uczciwej liczbie oktanowej - tzn bez pseudoulepszaczy stosowanych z konieczności w latach 44-45 przez Japończyków i w XXI wieku na niektórych polskich stacjach benzynowych, wyciśnięto z niego ponad 620 km/h tworząc nieco legendę tego samolotu.
Ale może zerówki nie regulowali. O tym z Krzysztofem nie gadałem...
Pzdr.

[Daniel iceman Gronowski]

zwrócę uwagę na kąt pod jakim wylatują spaliny z górnej rurki wydechowej. Jest on nierealistyczny....Te namalowane sa stanowczo za intensywne, ale ich zupełny brak, też nie byłby fajny. Powinny pojawić się przynajmniej wypłowienia farby wzdłuż lotu spalin.

Racja, ten górny kopeć z prawej strony mi nie wyszedł. Nie wiem tylko dlaczego uważasz, że okopcenia są za intensywne porównując 2 zupełnie inne zdjęcia - moje kolorowe i to z epoki czarno-białe?

[spiton]

Argument z czarno-białym zdjęciem mnie w pełni przekonuje ,-)).
Okopcenia są OK.

[Kuba P.]

Argument z czarno-białym zdjęciem mnie w pełni przekonuje ,-)).
Okopcenia są OK.

Roma locuta causa finita.

I to wszystko co mam do powiedzenia (to był mój ostatni post w TYM temacie).

[spiton]

<-))

Napisałem, że mnie przekonują ,-))Tylko mnie ,-))

[zegeye]

Dzięki Zbyszek za opinię. Powiedz mi jeszcze, czy dać 2 czy jedną linkę anteny?

Dałbym jedną. I mam nadzieję że tą podpowiedzią nie wzniecę znowu kolejnej debaty

[marco2607]

Dałbym jedną. I mam nadzieję że tą podpowiedzią nie wzniecę znowu kolejnej debaty

Debata jest dobra, bo zawsze można coś uzgodnić i czegoś się dowiedzieć.
Tylko czasami jest problem , bo niektórzy to odbierają jako krytykę . Przecież nie wszystko każdemu musi się podobać (nie jestem zwolennikiem takiego malowania modeli, wyglądają bajerandzko ,ale mają mało wspólnego z rzeczywistym wyglądem
samolotu).
Najważniejsze jest jednak to że autor jest zadowolony.

[walterek]

a propos anten – przejrzałem wszystkie posiadane publikacje o A6M i na żadnym zdjęciu nie zauważyłem dwóch linek anteny. Na kilku rysunkach i owszem.

no i ładny model Ci wyszedł, żeby nie było (no może trochę za jasne malowanie – ale to w końcu Twój model)