Gdybym to ja miał zmierzyć się z PC-10, to wyszedłbym od amerykańskiego, drugowojennego Olive Drab (obojętnie którego - też ich było parę) i potraktowałbym go z lekka brązem. Dalsze kroki to już niestety konsekwencja tego co wyjdzie. W przypadku tak tajemniczego koloru warto dążyć do odcienia, który spełniając opis podany przez PrzemoLa, będzie niepowtarzalną mieszanką. Brak odpowiednika w gotowych zestawach farb modelarskich podkreśli umowny 'realizm' odcienia.
To, że masz we mnie kibica jest chyba oczywiste












