AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Daniel iceman Gronowski » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 11:08

Czym rozjaśniałeś górę? Biel na spód mi trochę nie pasuję, ale reszta cacy.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Daniel iceman Gronowski

BoB 1 miejsce
 
Posty: 1347
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 09:23
Lokalizacja: Inowrocław

Reklama

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Marek Naja » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 11:16

Zielony podstawowy rozjaśniałem biela i dodawałem kapkę żółtego aby ta zieleń był żywsza. Na koniec jeszcze rzadkim samym zielonym przejechałem się po całości góry.
vel Baldigozz
Avatar użytkownika
Marek Naja

rpm3
 
Posty: 872
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:40

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 18:21

Marek Naja napisał(a):Eee tam, tego się akurat nauczyłem przez lata malowania, że do kolorów nie ma co przykładać większej uwagi. Z interiorem to mi w zasadzie obojętnie czy biorę gotowy "amerykański" czy robię taki 70% żółty i po 15 zieleni i brązu. Deko inny odcień żółto-zielonego, po washu i przatarciu olejem nie ma żadnej różnicy, a ile się oszczędza czasu :mrgreen: Natomiast co do zewnętrza, cóż należałoby zabronić jakichkolwiek operacji poza czystym polakierowaniem modelu jedną właściwą barwą, bo każdy zabieg modelarski od modnych preshadingów, postshadingów, washów, filtrów, pigmentów nieodwracalnie zmienia ten jedyny właściwy kolor. Nie ma innej możliwości i albo się to akceptuje albo żyje się w złudzeniu, że tak nie jest :mrgreen:

Uderzę w polemikę, bo taka "recepta" podana przez Ciebie młodym modelarzom wydaje się szkodliwa - uczy nawyku lenistwa i minimalizmu co w przyszłosci zaowocuje wysypem bylejakości i w miejscu wzbudzających zachwyt replik samolotów pojawią się malowane modele, które jak widać zachwycają samego autora i grupę jego kolegów. Gdyby takie myślenie nadal funkcjonowało to nikt by nie podejmował dociekań nad autentyzmem barw stosowanych na samolotach, czołgach itp z tamtego okresu. Do tej pory korzystali byśmy z jedynego zestawu farb Humbrol i nadal sądzili że Zera z ataku na Pearl Harbour były malowane na biało. Cieszę się, że w naszym hobby nadal panuje nurt dążący do jak najwiernieszego odwzorowania rzeczywistości. Dzięki temu mamy fototrawione dodatki, żywice, naciągi i wiele innego dobra pojawiającego się na rynku. Rozumiem, ze są modelarze sklejający tylko dla frajdy, ale proszę nie promujcie tego jako postępowego dla hobby podejścia godnego jeszcze naśladownictwa. Pomyśl proszę jeden z drugim czy takie prace sprawiają frajdę oglądającym? Czy nad frajdą, która towarzyszy Waszemu klejeniu (z podejściem, że nie ważne są zasady tylko moja radośc sklejania) można postawić znak równości frajdzie oglądających? I nie zgodzę się, że po nałożeniu washa, filtrów itp cały odcień diametralnie zmienia barwę - stosując zdrową zasadę, że nie 100% samolotu było odrapane, zakopcone, złuszczone, wypłowiałe, zaolejone, podeptane itp.
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3233
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 16:29

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez marco2607 » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 19:26

Mam nadzieję że nie ma sensu prowadzić dalszego sporu. Podejście autora do modelarstwa znamy, więc jeśli znajdzie naśladowców to ich wola. Ważne aby im to sprawiało frajdę, z czasem i tak dojda do wniosku że modelarstwo to nie zawody kto szybciej coś zrobi.Zaczną oglądać modele innych, przeglądać literature (bo to co podaje producent modelu to często jast
jego wyobraźnia).
Mam nadzieję że Marek to też rozumie i nie czyje się urażony, bo możliwości ma duże tylko idzie na skróty.
Natomiast nie mogę przemilczeć 1 rzeczy

Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Myślę Marku, że podałeś wykładnie dobrze pomalowanego modelu. Oczywiscie nie dopuszczalne jest całkowicie błędne dobranie kolorów. Najciekawsze jest jednak to, ze czesto krytyka pada ze stron wykonawców, dla ktorych pewien poziom wykonania/pomalowania modelu nie jest i nie bedzie osiagalny w przyszłości. Smutne ale bardzo prawdziwe.
Uprzedzajac krytykę wypowiedzi sam nie "sklejam" tylko zbieram. Fikcje kwiatkow i innej wolnej tworczości na modelach historycznych pozostaje wstawić do "kosza modelarstwa"
A pod Twoim modelem podpisuje się na duże 3 x TAK


Dziwnych wypowiedzi osób nie mających zielonego pojęcia o tym co piszą.
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 20:13

marco2607 napisał(a): Natomiast nie mogę przemilczeć 1 rzeczy

Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Myślę Marku, że podałeś wykładnie dobrze pomalowanego modelu. Oczywiscie nie dopuszczalne jest całkowicie błędne dobranie kolorów. Najciekawsze jest jednak to, ze czesto krytyka pada ze stron wykonawców, dla ktorych pewien poziom wykonania/pomalowania modelu nie jest i nie bedzie osiagalny w przyszłości. Smutne ale bardzo prawdziwe.
Uprzedzajac krytykę wypowiedzi sam nie "sklejam" tylko zbieram. Fikcje kwiatkow i innej wolnej tworczości na modelach historycznych pozostaje wstawić do "kosza modelarstwa"
A pod Twoim modelem podpisuje się na duże 3 x TAK


Dziwnych wypowiedzi osób nie mających zielonego pojęcia o tym co piszą.


Wybacz Panie "marco2607" ale jakim prawem piszesz, ze nie mam "zielonego" pojecia o tym co piszę.
Co jest dziwnego w tym co napisałem. Skoro to napisałem, to doskonale wiem co napisałem, i co miałem na myśli.
Czytanie ze zrozumieniem Panie "marco2607" to okres szkoły podstawowej. Być może czasem należy coś dwa razy przeczytać, bądź sie zapytać, zanim wygłosi się tego typu uwagę. Widać Ciebie na to nie stać...
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): poniedziałek, 19 października 2009, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez marco2607 » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 20:33

Na forum nie ma Panów ;o) .
Co innego napisac ,a co innego zrozumieć.
Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Eee tam, tego się akurat nauczyłem przez lata malowania, że do kolorów nie ma co przykładać większej uwagi. Z interiorem to mi w zasadzie obojętnie czy biorę gotowy "amerykański" czy robię taki 70% żółty i po 15 zieleni i brązu. Deko inny odcień żółto-zielonego, po washu i przatarciu olejem nie ma żadnej różnicy, a ile się oszczędza czasu


i twoja odpowiedź

marco2607 napisał(a):Myślę Marku, że podałeś wykładnie dobrze pomalowanego modelu. Oczywiscie nie dopuszczalne jest całkowicie błędne dobranie kolorów.


i przyznasz że ciężko zrozumieć bo sam sobie zaprzeczasz. Bo niestety kolory są dobrane błędnie i malowanie Sf, czym
wykonawca się nie przejmuje bo zrobił go dla frajdy.
Niestety tak się składa że od ponad 30 lat zajmuję się tematyką lotnictwa japońskiego i niektórych rzeczy nie moge przemilczeć, ponieważ są pytania odnośnie kolorystyki .
Jest to moja ostatnia wypowiedź w tym wątku bo jak wcześniej pisałem wszystkie te spory do niczego nie prowadzą ,a tylko go zaśmiecają .
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 20:50

marco2607 napisał(a):Na forum nie ma Panów ;o) .
Co innego napisac ,a co innego zrozumieć.
Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Eee tam, tego się akurat nauczyłem przez lata malowania, że do kolorów nie ma co przykładać większej uwagi. Z interiorem to mi w zasadzie obojętnie czy biorę gotowy "amerykański" czy robię taki 70% żółty i po 15 zieleni i brązu. Deko inny odcień żółto-zielonego, po washu i przatarciu olejem nie ma żadnej różnicy, a ile się oszczędza czasu


i twoja odpowiedź

marco2607 napisał(a):Myślę Marku, że podałeś wykładnie dobrze pomalowanego modelu. Oczywiscie nie dopuszczalne jest całkowicie błędne dobranie kolorów.


i przyznasz że ciężko zrozumieć bo sam sobie zaprzeczasz. Bo niestety kolory są dobrane błędnie i malowanie Sf, czym
wykonawca się nie przejmuje bo zrobił go dla frajdy.
Niestety tak się składa że od ponad 30 lat zajmuję się tematyką lotnictwa japońskiego i niektórych rzeczy nie moge przemilczeć, ponieważ są pytania odnośnie kolorystyki .
Jest to moja ostatnia wypowiedź w tym wątku bo jak wcześniej pisałem wszystkie te spory do niczego nie prowadzą ,a tylko go zaśmiecają .


Generalnie nie ma Panow, bo można powiedzieć, że przed 1939 rokiem po takich Panach czesć z naszych przodkow na konia wsiadało ;o)
Gratuluję znajomości tematu, bo 30 lat studiowania tematu lotnictwa japonskiego jest dłuższym okresem niż wiek wielu z użytkowników naszego forum
Poruszyłem sie tak gwałtownie, z powodu stwierdzenia, ktorego użyleś.
Zatem niech zapanuje cisza i braterstwo w kraju kwitnącej wiśni i w kraju nad Wisłą - przynajmniej w tym temacie ;o)
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): poniedziałek, 19 października 2009, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Daniel iceman Gronowski » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 21:31

marco2607 co jest z tymi kolorami w końcu? Kokpit Marek sobie odpuścił, a główne barwy kamuflażu też złe? Pomijamy kwestie wykończenia. Zamówiłem te same farby Tamki do swojego Val'a i mam nadzieje, że nie na próżno :)

Ps. Panowie wrzucamy na luz. Mariusz policz do 10, później znowu do 10 i będzie ok ;o)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Daniel iceman Gronowski

BoB 1 miejsce
 
Posty: 1347
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 09:23
Lokalizacja: Inowrocław

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez rollingstones » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 21:37

Ale Marek ma całkowitą rację z doborem kolorów - to własnie te rzekome oryginały po zastosowaniu całych technik malowania nie przypominają oryginału na koniec. Dlatego tak trzeba stworzyć kolor bazowy aby na koniec był kolorem odpowiadającym jego historycznej prawdzie.
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 21:44

rollingstones napisał(a):Ale Marek ma całkowitą rację z doborem kolorów - to własnie te rzekome oryginały po zastosowaniu całych technik malowania nie przypominają oryginału na koniec. Dlatego tak trzeba stworzyć kolor bazowy aby na koniec był kolorem odpowiadającym jego historycznej prawdzie.


Ale który Marek ma rację? A nie jest przypadkiem tak, że kolor bazowy powiniem być zgodny z "historią i regulaminowym wzorcem", a poddaje się to później na modelu różnym zabiegom, aby całość przypominała stan oryginałów ze zdjęć?
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez rollingstones » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 21:54

Czrcie twoje stwierdzenie jest teoretycznie prawdą a praktycznie trudno osiągalne albo wcale. Zwykle na prawdziwych samolotach nie robiono washa filtrów i jakiś tam post czy pre szadingów. I to tyle. Ja się sprzeczać nie zamierzam - praktyka nauczyła mnie że malowanie tą właściwą bazą zwykle kończy się tak że jest na koniec za ciemno.
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 22:16

rollingstones napisał(a):Ja się sprzeczać nie zamierzam - praktyka nauczyła mnie że malowanie tą właściwą bazą zwykle kończy się tak że jest na koniec za ciemno.


Toteż wcale się sprzeczać nie zamierzałem. Wiadomo, że każdy ma jakieś własne doświadczenia i triki, stąd ta cała "wiedza tajemna" i "alchemia". Koniec końców i tak zostanie to ocenione przez innych. Problemem jest tylko to, że oceniający nie zawsze mają te same kryteria oceny co twórcy.
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez rollingstones » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 22:19

Bardzo lubię z Tobą konwersować. Fajnie i na poziomie.To nie żadna ukryta ironia tylko fakt.
pozdrawiam serdecznie
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 22:21

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):
Marek Naja napisał(a):Eee tam, tego się akurat nauczyłem przez lata malowania, że do kolorów nie ma co przykładać większej uwagi. Z interiorem to mi w zasadzie obojętnie czy biorę gotowy "amerykański" czy robię taki 70% żółty i po 15 zieleni i brązu. Deko inny odcień żółto-zielonego, po washu i przatarciu olejem nie ma żadnej różnicy, a ile się oszczędza czasu :mrgreen: Natomiast co do zewnętrza, cóż należałoby zabronić jakichkolwiek operacji poza czystym polakierowaniem modelu jedną właściwą barwą, bo każdy zabieg modelarski od modnych preshadingów, postshadingów, washów, filtrów, pigmentów nieodwracalnie zmienia ten jedyny właściwy kolor. Nie ma innej możliwości i albo się to akceptuje albo żyje się w złudzeniu, że tak nie jest :mrgreen:

Uderzę w polemikę, bo taka "recepta" podana przez Ciebie młodym modelarzom wydaje się szkodliwa - uczy nawyku lenistwa i minimalizmu co w przyszłosci zaowocuje wysypem bylejakości i w miejscu wzbudzających zachwyt replik samolotów pojawią się malowane modele, które jak widać zachwycają samego autora i grupę jego kolegów. Gdyby takie myślenie nadal funkcjonowało to nikt by nie podejmował dociekań nad autentyzmem barw stosowanych na samolotach, czołgach itp z tamtego okresu. Do tej pory korzystali byśmy z jedynego zestawu farb Humbrol i nadal sądzili że Zera z ataku na Pearl Harbour były malowane na biało. Cieszę się, że w naszym hobby nadal panuje nurt dążący do jak najwiernieszego odwzorowania rzeczywistości. Dzięki temu mamy fototrawione dodatki, żywice, naciągi i wiele innego dobra pojawiającego się na rynku. Rozumiem, ze są modelarze sklejający tylko dla frajdy, ale proszę nie promujcie tego jako postępowego dla hobby podejścia godnego jeszcze naśladownictwa. Pomyśl proszę jeden z drugim czy takie prace sprawiają frajdę oglądającym? Czy nad frajdą, która towarzyszy Waszemu klejeniu (z podejściem, że nie ważne są zasady tylko moja radośc sklejania) można postawić znak równości frajdzie oglądających? I nie zgodzę się, że po nałożeniu washa, filtrów itp cały odcień diametralnie zmienia barwę - stosując zdrową zasadę, że nie 100% samolotu było odrapane, zakopcone, złuszczone, wypłowiałe, zaolejone, podeptane itp.


Mariusz, ale to co napisał Marek to prawda, tylko z niepotrzebnym naciskiem na 'obojętnie'. Obojętnie to jest jaką drogą się pójdzie, by osiągnąć właściwy cel. Kolor można se namieszać z dowolnego źródła i często będzie lepszy niż jakiś gotowiec. Ale nie jest tak, że nie ma znaczenia jaki on będzie. Ma to znaczenie tak samo istotne gdy założy się jego zmianę poprzez kolejne laserunki, lub założy się stosowane technik, które nie wpłyną na samą barwę i będą symulować rzeczywiste odejście od koloru bazowego. Z której strony nie dochodzilibyśmy do celu - kolor ma znaczenie. Przy czym mówię o kolorze, jego barwie, bo kwestia jasny - ciemny to trochę inna bajka.
Ale rzeczywiście dość obojętne jest jaki masz zielony na starcie, gdy chcesz domieszać potrzebny kolor.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 23:04

Gonzo ale Marek nie mieszał. Nie zadał sobie żadnego trudu- po prostu wziął jak napisał amerykański interior pokrył czym tam pokrył i..wygląda to na amerykański interior :mrgreen: . Nie kumam więc tej interpretacji co autor miał na myśli. I już raczej nie chcę. Wyraźnie widać, że ślizgnięcie po temacie, pójście na skróty. Co tu tłumaczyć ? Że jest jednak dobrze?
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3233
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 16:29

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości