Dzięki

Gdyby rury były nieco prostsze, chciałem je wykonać z ciągniętego patyczka, ale rozwiercenie nawet się sprawdziło.
Z wpasowaniem przedniej ścianki, to zrobiłem tak, że wyciąłem z grubsza skalpelem, potem lekko pilnikiem, ale zostawiłem zapas około 1 mm. Potem zwinąłem w rulon dość sztywny papier ścierny i wsadziłem do środka. W ten sposób szlifując, papier wywierał w miarę równomierny nacisk i udało się zrobić prawie idealny okrągły otwór i dobrze wycentrowany. Szlifowałem na sucho, aby papier był sztywny. Potem była tylko kwestia przymierzania co kilka przesunięć rulonem, aby nie przeholować

Z ostatniej chwili

Okapotowanie sklejone na minimalna ilość kleju, właściwie na opary (aby potem je rozmontować), ster wysokości będzie ruchomy, a kierunku wychylony. Zostały mi pokrywy boczne kabiny i jadę z surfacerem.