PrzemoL napisał(a): Cały czas zastanawiam się, jak bezboleśnie dokleić podwozie wraz z bardzo wymagającymi naciągami. Są tam dwie kroplowe owiewki na skrzyżowaniach naciągów, po jednej na każdym "X"-sie, dodatkowo połączone jeszcze jedną linką biegnącą wzdłuż osi samolotu. Te "kropelki" oczywiście trzeba zrobić samemu. A linki nie dają mi spokoju...
Nie wiem jakiej wielkości są te kropelki/łączniki (jakoś tak czuję, że są dosyć małe). Pewnie miały za zadanie ochronic naciągi przed ocieraniem się o siebie. Może wywierć małą dziurkę w wypiłowanej kropelce i przwelecz przez nią oba naciągi bez używania kleju. Po naciągnięciu linek kropelka powinna wypozycjonować się dokładnie na skrzyżowaniu linek. Małą kropelkę można też ukulać z masy MS i nadziać na drucik posmarowany tłuszczem . Masa nie przyklei się i po utwardzeniu będzie ją można ściągnąć z drucika - dzięki temu nie trzeba będzie wiercić otworu w małym elemencie.












