Hellcat Mk.I & Mk.II- Eduard 1:48 Dual Combo!

[greatgonzo]

Motocyklowe efekty złotawego odcienia to nie wynik przepalenia blachy, a raczej wręcz przeciwnie - jego braku właśnie. Zawsze żałowałem kasy na takie ekstrawagancje jak złoty wydech, a te które miałem nigdy, skubane, nie chciały wypalać się 'na złoto' .

[Kuba P.]

No dobra ale złote to już ustaliliśmy, że odpada ale niebieskawe i przepalone to chyba już OK, co?
Zresztą - Gonzo - z całym szacunkiem, ale silniczek Twojego Motoru (piszę z dużej z szacunkiem!) to mógłby co najwyżej odpalać silnik Hellcata a i to nie wiem czy by dał radę zrobić

Tak, ja nie lubię motocykli
Wiem, że są bardzo szybkie ale ja wolę 4 koła i najchętniej R6 (bo na V8 albo V10 to mnie jeszcze nie stać).

[xenomorph]

Dobra, nie ma co dywagować nad kolorami wydechu, bo i po co.
Przede wszystkim, jest to kolor przepalony czerwony, zresztą o tym pisałem, ale nie wyszło to na zdjęciach,
o czym również pisałem. Ale fakt jest niepodważalny, robię samolot pierwszy raz. Wydaje mi się, że czas
w jakim go robię, sam sobie wybieram i nie istotne jest, jakby ten wydech wyglądał dziś, po przepracowanych
65latach, ponieważ chodzi mi o stworzenie samolotu, który nie latał więcej niż parę tygodni. Jakoś nie uważam,
aby po tak krótkim czasie wydechy były przeżarte rdzą. Zresztą, nawet jeśli, to i tak mam wielką radość, że model
robiony przeze mnie wzbudza zainteresowanie. A jak mawiają, jeszcze się taki nie urodził, coby wszystkim dogodził .

Co tu jeszcze mogę dodać ?
Kuba Plewka napisał, cyt. "... Wiem, że są bardzo szybkie ale ja wolę 4 koła i najchętniej R6 (bo na V8 albo V10 to mnie jeszcze nie stać)."

O i tu się zgodzę uwielbiam samochody i wielką V8kę pod maską, masującą każdy kawałek ciała....

Pozdrawiam.

[greatgonzo]

ale niebieskawe i przepalone to chyba już OK, co?

OK, może być...
Do mnie jednak przemawia fotka wrzucona przez Gienka.
Nigdy w życiu nie porównywałbym mojego pierdzipędu do JW P&W R-2800. Skąd ten pomysł?

[spiton]

Pewnie,że wydech kolegi z zielonaą twarzą, nie jest realistyczny. Ale subtelność barw, do złudzenia przypominająca to co widzę na igle lekarskiej, kiedy opalam z niej plasikową końcówkę, jest imponująca. I jeśli to nie jest prawdziwe, to i tak jest świetnie pomalowane ;-))))
Pozdrawiam

[Gienek]

Skąd ten pomysł?

Znikąd. Jakby był to ja, zboczony fan Hellcata i P&W dopiero zrobiłbym tu jazdę

robię samolot pierwszy raz.

I chwała Ci za to. Widzisz, że się nie wpycham z uwagami

Jakoś nie uważam, aby po tak krótkim czasie wydechy były przeżarte rdzą.

A ja tak (w znaczeniu nie przeżarcia ale delikatnego nalotu) ale

co dywagować nad kolorami wydechu, bo i

w życiu ich widać nie będzie. Tak już sprytnie były ulokowane za osłoną silnika.