Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez tomtre » poniedziałek, 4 lipca 2011, 18:05

Zaczynam ten wątek warsztatowy, mimo iż prace ruszą dopiero za jakiś czas. Raz, że chcę dokończyć Albatrosa, dwa, że zanim dotrą do mnie zamówione „zabawki” to trochę czasu minie..
Ale już teraz będzie trochę o koncepcji, bo taka prosta nie jest. Liczę przy okazji, że znajdą się „wizytatorzy” i kibice mogący to i owo podpowiedzieć, nie tylko w kwestii techniki etc, ale w kwestii samego pomysłu i tego, by jak najwierniej odwzorować historyczną rzeczywistość :D

Historia zna kilka przypadków kiedy to pierwszo-wojenni, „kapryśni” niemieccy piloci korzystali z dobrodziejstw alianckich technologii. Podobno nawet niektórzy z pilotów słynnej Jasta 11 używali czasami zachodnich silników (bodaj Hispano Suiza), bo np. Albatrosy D.V do najlepszych –mówiąc dyplomatycznie – nie należały. Sam starszy z Richthofenów klął go nie raz i nie dwa, a to głównie ze względu na zbyt słaby silnik. Był pewnie tym bardziej rozgoryczony, że o ile alianci rozwijali technologię silników rotacyjnych (szli w ślepą uliczkę, ale cóż…), o tyle Niemcy od początku wojny stawiali na rzędówki. A tu taki klops…

Lepiej udokumentowane, bo trudniejsze do ukrycia (a przecież wrażymi silnikami nikt się specjalnie nie chwalił) są przypadki używania całych maszyn. I właśnie za jeden z takich przypadków zamierzam się zabrać.

Obrazek

Powyższe zdjęcie przedstawia Nieuporta (za chwilę o tym, co to za wersja), którym poruszał się niemiecki as – Gustav Leffers. „Poruszał się” jest określeniem nie przypadkowym, gdyż nie jest do końca jasne, czy rzeczywiście latał na nim w bój. Pisze o tym np. Tomasz Goworek w „Samolotach myśliwskich IWŚ”, ale nie podpiera tych informacji żadnym źródłem. Pisze on nawet o tym jakoby Leffers Nieuportem zestrzelił aż cztery alianckie maszyny - mało tego, wg Goworka Leffers właśnie na Nieuporcie miał zginąć.
John Guttman w jednym ze starszych Windsocków (listopad-grudzień 1991) nie jest już taki pewien bojowych lotów Leffersa na Nieuporcie. Pisze jedynie o „plotkach” w tym zakresie. Za plotkami stoją zaś zapewne zeznania jednego z zestrzelonych, rzekomo przez Nieuporta, Anglików. Chodzi o Franka DH Samsa. Tyle, że relację tę zdał on dopiero po wojnie, po powrocie z niewoli, stąd niemożliwa jest jej weryfikacja. O tym z kolei pisze Norman Franks w książce „Sharks among Minnows”.

I tutaj w drodze akademickiego monologu :P dochodzimy do odrębnego zagadnienia. Z punktu widzenia modelarskiego kluczowego. Sams raportował, że dopadł go Nieuport 16. Z tego też powodu o maszynie Leffersa jako 16-tce pisze sam Franks. Rzecz w tym, że chyba jest on w mniejszości. Zarówno Goworek, jak i Guttman piszą o Ni-11. W ogóle taką informację można znaleźć w wielu miejscach. I jest to o tyle dziwne, że zachowane zdjęcie Nieuporta pokazuje wyraźnie, że posiada on owiewkę za kabiną pilota. Dysponujący co lepszym wzrokiem mogą też dopatrywać się nowszego silnika pod kopułą. A to jedyne dwa elementy, które wyróżniają Ni-11 i Ni-16. Poza tym nie różnią się dosłownie niczym.
Problem polega na tym, że Leffers „swojego” Nieuporta przerabiał. Zdjął fabryczny karabin znad górnego skrzydła i zamontował niemiecki karabin Spandlu 08/15, naturalnie wraz z synchronizatorem. Karabin na zdjęciach też dobrze widać. Skoro zaś doszło do takich przeróbek, to czy nie mogło też dojść do dorobienia opływowej owiewki? Nie mam niestety samego Windsocka, o którym mowa wcześniej (jest nie do dostania – pytałem też u źródła), i nie wiem na czym opiera swoją tezę o Ni-11 Guttman, więc trudno powiedzieć.
Faktem jest, że kalki robione na podstawie tego Windsocka przez Insignia Mag (link znaleziony dzięki Botanowi) przedstawiają Ni-11, bez owiewki. Ale z karabinem Spandau. Śmiem wątpić, by Leffers posiadł aż dwa Nieuporty różnych serii. To też może wskazywać, że owiewka pojawiła się w trakcie użytkowania. Ale wcale tak nie musiał być – może Guttman się pomylił.
Obrazek

Niemniej ja na ten moment jestem zdecydowany zrobić ten samolot na bazie pudła Eduarda Weekend Edition Nieuport 16. Ma on ową owiewkę, a że pozostałymi parametrami się nie różni (Windosock o Nieuportach J.M. Bruce’a w ogóle od strony rysunków technicznych ich nie rozróżnia), to przynajmniej mniej roboty będzie z rzeźbieniem owiewki.
Ponieważ doszły do mnie opinie o słabym wykończeniu detali ww. zestawu, zwłaszcza silnika, w drodze jest też zamówienie blaszek Eduarda. Zawierają one elementy silnika właśnie, a także parę innych przydatnych detali. Są to blaszki do Ni-17, ale wiele z nich spokojnie będzie pasować.

Samolot należy naturalnie wyposażyć w karabin Spandau. Tenże również zostanie wykonany z blach Eduarda. Mam tylko wątpliwości, którym miejscu kadłuba wyrzeźbić dziurę na jego mocowanie, oraz gdzie zmieścić pojemnik na taśmy z amunicją.

Sam model powstanie w oparciu o malowania wskazane przez Guttmana, oraz Windoscka Bruce’a, który też do mnie jedzie. Niżej widok okładki.

Na dziś tyle w kwestii rozważań. Gdyby ktoś był łaskaw coś podpowiedzieć w kwestii Ni-11 vs Ni-16, a także ewentualnego użycia innych komponentów, to będę dozgonnie wdzięczny ;o)
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Reklama

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez potez » wtorek, 5 lipca 2011, 06:43

Blaszka do silnika to ci pomoże tyle co umarłemu kadzidło. Te silniki po prostu najłatewiej jest zamienić na Vectora

ciach

Jerzy
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez tomtre » wtorek, 5 lipca 2011, 07:09

A da się to kupić poza imprezami w jakimś sklepie? Szukałem i nie znalazłem.
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez Adam » wtorek, 5 lipca 2011, 08:08

Ciekawie się zapowiada, Jeżeli możesz to poszukaj tutaj:
http://ebookee.org/
a może tutaj:
http://publ.lib.ru/ARCHIVES/M/''Modelis ... tor''.html
Czasem można coś ciekawego tu znaleść, ale wymaga przekopywania się przez kolejne roczniki, no i trzeba "niemnożko gawarit pa Ruski" :lol:
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam
 
Posty: 2929
Dołączył(a): piątek, 8 maja 2009, 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez potez » wtorek, 5 lipca 2011, 10:15

Da się kupić. Możesz kupić tutaj:
http://www.neomega-resin.com/vector/ww1.htm

Post przeedytowany,

Jerzy
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez tomtre » wtorek, 5 lipca 2011, 20:04

@ Adam

Dzięki za podpowiedź. Już zaczynam buszować :D No ale tylko in inglisz. W podstawówce to niby starali się nas uczyć języka radzieckiego, jak to się wtedy mówiło, tylko że uczniom - w tym mnie - to powiewało. A teraz żal ;o)

@ Potez

Motorki cudowne. Rzeczywiście klasa. Tylko ta cena + przesyłka... Niestety nie bardzo chcę wsadzać silnik za kilkanaście funtów do modelu, który być może skopię. Takie ryzyko przy moim doświadczeniu jest dość wysokie.
Chyba, że się zaprę i też będę go kleił 4 lata ;o)
Jedno jest pewne; jak już opanuję sztukę klejenia w miarę przyzwoicie to ciężko mi będzie oprzeć się pokucie tych wyrobów.

ciach

Jerzy
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez potez » środa, 6 lipca 2011, 12:46

Nie sa takie drogie te oryginały, bez przesady ;o)
Ostatnio edytowano środa, 6 lipca 2011, 13:43 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez shivadog » środa, 6 lipca 2011, 13:00

Panowie, proszę tu na forum nie propagować piractwa.
Ktoś te odlewy projektował w Vectorze, ktoś odlewał i chce za swoją (dobrą) pracę dostać wynagrodzenie.

Jerzy
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 6 lipca 2011, 13:25

tomtre napisał(a):
Historia zna kilka przypadków kiedy to pierwszo-wojenni, „kapryśni” niemieccy piloci korzystali z dobrodziejstw alianckich technologii. Podobno nawet niektórzy z pilotów słynnej Jasta 11 używali czasami zachodnich silników (bodaj Hispano Suiza), bo np. Albatrosy D.V do najlepszych –mówiąc dyplomatycznie – nie należały. Sam starszy z Richthofenów klął go nie raz i nie dwa, a to głównie ze względu na zbyt słaby silnik. Był pewnie tym bardziej rozgoryczony, że o ile alianci rozwijali technologię silników rotacyjnych (szli w ślepą uliczkę, ale cóż…), o tyle Niemcy od początku wojny stawiali na rzędówki. A tu taki klops…
)


Trochę wbrew temu co stoi w piśmie.
Żaden myśliwski Albatros w Jasta 11 nie używał zdobycznych silników ( z tego co mi wiadomo...). Zdobyczne motory pojawiły się natomiast na pewno w niemieckich Fokkerach Dr.I i były to oczywiście rotacyjne silniki. Richthofen miał w swoim silnik Clerget.
Nie jest też prawdą, że "Alianci" (raczej państwa Ententy ;o) ) rozwijali silniki rotacyjne bardziej niż Niemcy brnąc w jakąś ślepą uliczkę. Szczytowe osiągnięcie, czyli seryjny silnik birotacyjny był autorstwem Siemensa&Halske, a Niemcy do końca wojny używali też myśliwców napędzanych klasycznymi silnikami rotacyjnymi ( choćby sławny Fokker EV, będący mimo swojego napędu dość konkurencyjną maszyną dla ówczesnych brytyjskich czy francuskich samolotów z silnikiem rzędowym) a najlepsze silniki rzędowe powstały u Francuzów , Anglików, czyli zupełnie na opak niż wynika z Twojego wywodu.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez tomtre » środa, 6 lipca 2011, 17:30

No cóż, to tylko forumowy post, a nie doktorat ;o) Uproszczenia są nieuniknione.

Mnie też nic nie wiadomo (gdzieś o takich plotkach czytałem - przyznaję, nie pamiętam gdzie) o alianckich* rzędówkach D.V, ale może dlatego, że w rzędówkach (wtedy) nie mieli się czym specjalnie pochwalić? :P W sumie jedynie wspomniana Suiza naprawdę dawała radę. A też była zrobiona nie we Francji ani Anglii. Po drugie zaś wątpię, czy którykolwiek z Niemców tak po prostu chwaliłby się obcym silnikiem. MvR był jednym z nielicznych gości, który mógł sobie na to pozwolić, a i to w momencie, gdy był już mega-gwiazdą i słynnym Czerwonym Baronem (nb ten czerwony też przecież nie miał nic wspólnego z rozkazami w materii malowania samolotów). Trzeba było mieć niezłe cojones i autorytet żeby tak "promować" obcy przemysł.
Ja tylko snuję domniemania, że takie sytuacje mogły mieć miejsce. A że mowa o czasach, w których o legendy było łatwiej niż dziś, bo trudniej było pewne plotki zweryfikować, to teraz sobie możemy pogaworzyć przy komputerach ;o)

Nie sądzę też, by mówienie o rotacyjnym kierunku rozwoju ententy i rzędowym Niemiec było nadużyciem. Prawda, że obie strony miały od tych kierunków odstępstwa (nawet całkiem udane), ale jednak reguła była właśnie taka. Germańska flota opart głównie na rzędówkach, a u Francuzów i Anglików było odwrotnie. To, że zdarzały się maszyny wyjątkowe w obie strony tej reguły nie zmieni.
Nie zapominaj też o wyprzedzającym swoją epokę Junkersie DI, który najnormalniej w świecie na wojnę nie zdążył. Tam była elegancka rzędóweczka :)

Zdanie, że to ślepa uliczka to oczywiście tylko opinia. Ale nie tylko moja. Do większych maszyn po prostu się nie bardzo nadawały. Nie znaczy, że był to szrot, ale jednak coś jest na rzeczy. Zachodni konstruktorzy mieli zresztą kilka innych fiksacji. Np namiętne forsowanie pchaczy (to dopiero ślepa uliczka!), albo trzymanie się długi czas zakazu usztywniania karabinów na pokładach...

ps
To się oczywiście może przerodzić w dyskusję o "wyższości jednych świąt nad drugimi", ale ja jednak wolę... sklejać ;P

*znaczy to tyleż samo co entente, ale mi się jakoś łatwiej odmienia ;o) na szczęście "entente" nie jest znakiem towarowym :D
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 6 lipca 2011, 19:49

tomtre napisał(a):No cóż, to tylko forumowy post, a nie doktorat ;o) Uproszczenia są nieuniknione.:D


To znaczy, że w forumowym poście można sobie pleść trzy po trzy bez żadnego wstydu? :shock:
Nie żebym doktorat pisał, ale modelarstwo bez tego szczególnego połączenia z historią techniki i historią w ogóle to biedne jest. I prośba, nie twórz historii na nowo! ;o)
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez tomtre » środa, 6 lipca 2011, 20:41

Po pierwsze nie wydaje mi się żebym plótł trzy po trzy bez wstyd, bo w ogóle nie wydaje mi się żebym plótł. Napisałem co w temacie uważam (i sądzę, że nie tylko ja) i w zakresie opinii nie ma co na ten temat dyskutować. Ani ja tobie, ani Ty mnie nie udowodnisz, że silnik X był współcześnie lepszy od Y. Fakty ilościowe są natomiast bezwzględne w zakresie kto i ile jakiego rodzaju silników testował/produkował/używał. I te fakty są do sprawdzenia. Jeśli ja nie jestem w tej materii autorytetem - ok, rozumiem to - to powołam się, co by daleko nie szukać, na wymienionego wcześniej Goworka. On też plecie?
To, że nie tworzę doktoratu tylko notkę forumową w sposób zupełnie oczywisty ogranicza i upraszcza. Nie rozumiem jak można takie stwierdzenie traktować jako powód do przytyku o pleceniu trzy po trzy.

Po drugie, nie bardzo wiem w którym to miejscu tworzę tę historię na nowo. Bez urazy, ale rozmawia się całkiem fajnie dopóki się komuś czegoś nie zaczyna wmawiać. Fakt, że to ja wywołałem temat luźną, warunkową dygresją (mam nadzieję, że nie jest to owe zabronione "tworzenie nowej historii"), ale na litość... ona liczyła jedno-dwa zdania na kilkadziesiąt zamieszczonych w całym wywodzie. Na dodatek pozwoliłem sobie naświetlić przesłanki stojące za tą opinią.

No i po trzecie, owszem, modelarstwo bez znajomości historii jest biedne, ale powiedz mi co ma wspólnego ta polemika (rotacyjne vs rzędowe) z moim projektem Ni-16? W jaki sposób moja/Twoja opinia o tym kto jakie silniki produkował, w jakiej ilości, i jakiej jakości ma wpłynąć na ocenę projektu? Ni-11/16 miały silniki bardzo konkretne i cała ta dyskusja jest niejako obok.
Dlatego też nie mam zamiaru jej ciągnąć, no chyba że w dziale "lotnictwo rzeczywiste" otworzymy sobie taki wątek.

Tutaj z chęcią podyskutuję natomiast o samym Ni-11 czy też Ni-16, i w ogóle o historii tego konkretnego samolotu. Wszystkie uwagi w tym zakresie są jak najbardziej mile widziane.
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez tomtre » sobota, 9 lutego 2013, 21:52

Odkopuję stary warsztat. Właściwie to nawet nie warsztat, a wątek. Bo chęci miałem, tylko pomysłów jakoś brakowało.
Pomysł wszakże się pojawił, a i różne "zabawki" w międzyczasie nabyłem.

I tak; silnik będzie od forumowego kolegi, czyli Taurus. Przyznam, że jeden już zdążyłem skopać, więc oszczędzę towarzystwu fotek, ale nabyłem drugi i liczę na lepszy efekt.
Samo latadło będzie w wersji częściowo otwartej. Zamysł mam taki, żeby pokazać je niedługo po przechwyceniu - może w trakcie przemalowywania?
Pojawi się też kilka atrakcji towarzyszących. Figurki (nigdy żadnej jeszcze nie robiłem), coś a'la warsztat polowy itp. Powoli skrobię też te różności. Jeśli się uda to powstanie z tego dioramka (też zero doświadczeń póki co).

Na ten moment jedna fotka. Ta część ramy, która będzie odsłonięta. Właściwie to część części ramy. Zrobiona będzie w całości od podstaw. Na razie tylko kluczowe jej elementy, zlutowane w dwóch miejscach aby tylko trzymała się kupy dając jednocześnie możliwość dalszego manipulowania.
Do tego klika drobiazgów przedniej części maszyny. Też ręczna dłubanina oczywiście. Zakładam, że pokrywa silnika też będzie zdjęta.

Obrazek
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez tomtre » niedziela, 10 lutego 2013, 18:08

Mała aktualizacja.

Rama z grubsza złożona. Przód póki co na sucho z atrapą silnika z zestawu.
Ułamał się kawałek ramy, ale nie narzekam. To się dolutuje, a tymczasem mam łatwiejszy dostęp do wnętrza, gdzie czeka mnie sporo detalowania.

Mam jedną zagwozdkę. Nie wiem czy zdejmowanie bocznych paneli kabiny wymagało w realu zdejmowania skrzydeł. Bo jak tak, to na modelu skrzydeł nie będzie. Pojawią się gdzieś "na warsztacie".
Oglądałem sporo zdjęć, ale na 100% niczego po nich nie potrafię osądzić.
Wie ktoś może jak to wtedy działało?

Obrazek
Obrazek
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuport 16 nietypowo, bo z Niemcem za sterami - Eduard 1:48

Postprzez xmald » niedziela, 10 lutego 2013, 18:11

tomtre napisał(a):I tak; silnik będzie od forumowego kolegi, czyli Taurus

To właśnie chciałem Ci zaproponować... to małe arcydzieło jest.

Generalnie posiadam oba modele i Ni11 i Ni 16 i sądzę, że dobrze postąpiłeś wybierając 16 do tego arcyciekawego projektu.
Na pewno będę tu wpadał...
Avatar użytkownika
xmald

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 1847
Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2011, 08:33

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości