Do budowy P-40 przymierzałem się już od dłuższego czasu (walczyłem już kiedyś ze stareńką Akademką)
Niedawno pojawił się nowy model z Airfixa i uznałem, że znów spróbuję swoich sił. Poniżej efekty moich prac.
Model jest właściwie z pudełka + kalki z AML z malowaniami z Pearl Harbour. Na pewno są tu jacyś miłośnicy Warhawków, więc proszę o pomoc i komentarze - ja jestem raczej zielony w tych sprawach. Postaram się poprawić błędy, o ile na tym etapie się da.
Kabinka - zestawowa, z drobnymi przeróbkami i uzupełnieniami we własnym zakresie
. Po położeniu koloru bazowego (ze trzy-cztery warstwy) okolice wszelkich linii pomalowałem ciemniejszym kolorem, a potem prawie przezroczystymi warstwami bazowego wygładzałem przejścia. Po drodze ze dwie warstwy jaśniejszego na środki paneli. Nie potrafię powiedzieć ile warstw położyłem, szczególnie na dole, gdzie dałem za ciemne ściemnienia. Dość powiedzieć, że w którymś momencie chciałem zamalować dół z powrotem bazowym i zacząć od początku 
- nie wiem jak we wcześniejszych wersjch, ale w P-40E to "kółeczko" i "kijeczek" nie było centralnie w osi symetrii kadłuba, tylko nieco po stronie prawej.
