Vickers Wellington Ic 304Sq 1/72 FROG/Novo

[dewertus]

A mi ta koszmarna krata na skrzydłach i statecznikach psuje cały model. To nie są żadne linie podziału aby miały tak ostry kontur - jak już chciałeś zaznaczyć strukturę geodetyczną to trzeba było pomazać całość washem i lekko powycierać środki "rombów".

W/g mnie lepiej by się prezentował gdybyś pozostał przy czystej formie vintige - bo jak pokazuje reszta modelu zdecydowanie lepiej mu to służy. Sorry Darek, ale wg mnie tą kratką "zastrzeliłeś" fajnie zrobiony model

[spiton]

Gdyby Pik narysował kratę równo, byłoby przyzwoicie. A tak jest lekko nieprzyzwoicie ,-)).

[pik]

Widzę, że model a szczególnie "kratka" wzbudza spore kontrowersje... Może faktycznie jest nieco przerysowana, ale uważam że w skali 1/72 do tego typu efektów jest pewna umowność (wystarczy zerknąć jak zrobił to np Trumpeter). Kratkę wymyśliłem, bo olbrzymie połacie skrzydeł były niemal zupełnie "płaskie", pozbawione jakichkolwiek linii podziałowych, takie bez wyrazu. Model wyglądał "łyso", że się tak wyrażę. Mnie się ten efekt podoba (może dlatego że mam porównanie jak model wyglądał przed a jak po), i nawet jak nie jest bardzo realistyczny to myślę że ożywił bryłę modelu. Przyznaję, że byłem przy tym trochę niekonsekwentny, bo w zamierzeniu "ołówkowane" miały być także podłużnice na kadłubie.

Jeśli idzie kwestię o vintage, to kratka jest kwestią wykończeniowa, która w żaden sposób nie narusza oryginalnej struktury zestawu. Co innego, gdybym to wyrył w plastiku. Takie wykonanie jest zgodne z moimi założeniami, których staram się trzymać robiąc te starocie.

Co do samego wykonania, to spiton ma oczywiście rację, że mogłem się bardziej przyłożyć, ale uznałem że na pierwszy rzut oka niezbyt wyłapuje się niedokładności w tym zakresie. A jak się dokładniej przyjrzeć, to w modelu widać znacznie więcej problemów niż ta "nieszczęsna" kratka...

[Azawakh]

Ten Wellington jest naprawdę bardzo efektowny i warty obejrzenia mimo, że to model jak tu pisze autor posiada liczne wady. Po wykonaniu sprawia naprawdę znakomite wrażenie a modelarskie dłonie autora uczyniły jakiś cud, że z tak lichych wyprasek wykonały taki piękny mały samolot.

[pik]

Dzięki Azawakh za wpis! Miło że ktoś zagląda do starych wątków... Tak na marginesie to model wcale nie jest taki mały, nawet w skali 1/72 to spora "płachta" plastiku. Szkoda że nie zrobiłem fotki porównawczej z jakimś myśliwcem. Czasem żałuję, że go zrobiłem bo zajmuje naprawdę mnóstwo miejsca na półce...