Fw 190 D-9, Revell 1/32

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez PrzemoL » wtorek, 17 listopada 2009, 10:02

No tak... Można się zawsze do czegoś doczepić. Trochę już koledzy napisali. Ja bym może jeszcze dodał, że niektóre odrapania na osłonie łączenia kadłuba z płatem wyglądaja raczej jak zacieki. Itp, itd... Ale to są drobizagi. I oby każdy z naszych modeli miał ich tylko tyle.
Ten model na tych fotkach robi fantastyczne, piorunujące wrażenie: malowanie rewelacyjne, ślady uzytkowania, wypłowienia, itp. - również. Aż żałuję, że nie mogę go zobaczyć na żywo.
Gratulacje! To po prostu piękny kawałek modelarstwa, Tomku.
Namarie...
Avatar użytkownika
PrzemoL
 
Posty: 734
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 13:26
Lokalizacja: Poznań

Reklama

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez Jarek Gurgul » wtorek, 17 listopada 2009, 10:50

Model jest piękny. Kropka.
Jeśli jeszcze napisałbyś Tomku co i jak, i czym malowałeś/brudziłeś - byłoby się od kogo uczyć ;o).

Mam jeszcze pytania do Ciebie (i Kuby) dotyczące oryginału.
• Czy pokazana fotka jest jedyną znaną tej maszyny?
• Czy kadłubowe krzyże na oryginale mogły być malowane od niezbyt dokładnie przylegającego szablonu? Ten przy otwartym luku wydaje się być (czarny kolor) trochę nieostry. Jeśli tak, to czy takie 'zjawisko' - niezbyt starannie, w pośpiechu malowane oznaczenia - były częściej spotykane na niemieckich maszynach pod koniec wojny?

Jarek
Avatar użytkownika
Jarek Gurgul
 
Posty: 6157
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez caughtinthemiddle » wtorek, 17 listopada 2009, 11:20

Jarek Gurgul napisał(a):Mam jeszcze pytania do Ciebie (i Kuby) dotyczące oryginału.
• Czy pokazana fotka jest jedyną znaną tej maszyny?


Nie, są jeszcze co najmniej dwie, ale wszystkie prezentują lewą stronę WNr. 210194.
Tiiiiiime is on my side ;)
Avatar użytkownika
caughtinthemiddle
 
Posty: 1772
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 23:11

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez Stratocaster » wtorek, 17 listopada 2009, 12:32

Jarek Gurgul napisał(a):Jeśli jeszcze napisałbyś Tomku co i jak, i czym malowałeś/brudziłeś - byłoby się od kogo uczyć ;o).
• Czy pokazana fotka jest jedyną znaną tej maszyny?
• Czy kadłubowe krzyże na oryginale mogły być malowane od niezbyt dokładnie przylegającego szablonu? Ten przy otwartym luku wydaje się być (czarny kolor) trochę nieostry. Jeśli tak, to czy takie 'zjawisko' - niezbyt starannie, w pośpiechu malowane oznaczenia - były częściej spotykane na niemieckich maszynach pod koniec wojny?


Farby to akryle czołowych firm z Japonii. Przetarcia to "cienie" również znanej firmy z dalekiego wschodu i pastele oprawione w drewno.

Podstawowe koloru kamuflażu to: RLM 76, 75 i 83. Na ogonie pasy żółte i białe. Nietypowa jest plama w kolorze RLM 75 na górnej części dziobu – powstała najprawdopodobniej po naprawie tej części samolotu. Krzyże na kadłubie i swastyka namalowane zostały gorszej jakości czarną farbą, która w warunkach polowych ścierała się odkrywając fabryczny kamuflaż. Na lewej burcie jest "maziaj" czarnej farby nad krzyżem.
Stratocaster
 
Posty: 656
Dołączył(a): wtorek, 25 września 2007, 08:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez spiton » środa, 18 listopada 2009, 17:58

Model bardzo fajnie-wręcz rewelacyjnie pomalowany.
Ale: odpryski na pokrywach silnika, jakieś niezdecydowane.Powierzchnia kadłuba pod kabiną też całkiem dziewicza.
Nieskazitelne śmigło. Brak efektu spracowania poszycia, zwłaszcza tych częściej używanych elementów jak pokrywy silnika. W tej skali to już zaczyna być standard.
Poza tym bardzo fajny, i dodam, że mam słabość do jednosilnikowych myśliwców Turta T. ,-))
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez Kuba P. » środa, 18 listopada 2009, 18:16

spiton napisał(a):Brak efektu spracowania poszycia, zwłaszcza tych częściej używanych elementów jak pokrywy silnika. W tej skali to już zaczyna być standard.


Nigdy nie widziałem na nieuszkodzonym Fw 190 D "spracowanej" osłony silnika, już pomijając fakt, iż w tym samolocie miała miejsce być może wymiana całego zespołu napędowego, wraz z osłonami.
Poza tym ten samolot w momencie utraty miał góra dwa miesiące.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez spiton » środa, 18 listopada 2009, 19:19

Okolice zatrzasków osłon silnika wyglądają nienaturalnie. Pewnie wiesz lepiej, ale wysoka temperatura z pewnością lekko je odkształca.Zwłaszcza, że osłony są usztywnione donitowanymi żebrami. Często na tego typu elementach powstają naprężenia(temperatura) które lekko deformują powierzchnię.
Ale to tylko gdybanie. W temacie Fw-190 Kuba jest niekwestionowanym autorytetem.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez net_sailor » środa, 18 listopada 2009, 19:50

Spiton, a skąd wiesz, że osłony silnika są poddane wysokiej temperaturze i co to jest "wysoka temperatura"? Czy temperatura rzędu 120-130 stopni C jest dla osłony silnika dość wysoka, aby ją odkształcić?
Skąd miałyby się wziąć naprężenia? Czy w duralowej osłonie zaopatrzonej w duralowe wręgi pojawią się naprężenia od różnicy w rozszerzalności cieplnej odmiennych materiałów? Czy osłona była narażona na znaczące obciążenia mechaniczne, skutkujące jej pofalowaniem?
Avatar użytkownika
net_sailor
 
Posty: 1809
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:01
Lokalizacja: Elbląg

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez spiton » środa, 18 listopada 2009, 19:53

Jak znajdę jakieś kwity na poparcie moich przypuszczeń, to się odezwę ,-))
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez Kuba P. » środa, 18 listopada 2009, 21:52

Spiton, Jumo 213 to silnik chłodzony cieczą, temperatura 130 stopni to morderstwo dla takiej jednostki.
Nie mam Handbucha Fw 190 D-9 ale patrzę właśnie do HB He 219 i tam temperatura oleju max to 135 stopni a temperatura chłodziwa ok 100. Jak pewnie wiesz, DB 603 A to potwór w porównaniu do Jumo 213...

Marcin, Ty masz chyba HB Dory, ile tam podają dla oleju/chłodziwa?

Poza tym, nawet blachy przy wylocie rur wydechowych były aluminiowe, jedynie (praktyka zakładów Focke-Wulf) kryte żaroodporną farbą. To tak samo, jakby powiedzieć, że maska w samochodzie z jakimś większym silnikem, V8 na przykład powinna się pomarszczyć i wyginać od temperatury.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 18 listopada 2009, 22:18

Kuba Plewka napisał(a):To tak samo, jakby powiedzieć, że maska w samochodzie z jakimś większym silnikem, V8 na przykład powinna się pomarszczyć i wyginać od temperatury.


Szczególnie , że opływające powietrze dość skutecznie chłodziło owe zewnętrze blachy.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez Stratocaster » środa, 18 listopada 2009, 22:43

To ja chciałem tylko słówko w odpowiedzi na uwagi spitona. W trakcie pracy nad modelem dosyć mocno "poobijałem" łopaty śmigła. Kuba wtedy przytomnie zauważył, że owe łopaty były drewniane.
Stratocaster
 
Posty: 656
Dołączył(a): wtorek, 25 września 2007, 08:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez spiton » środa, 18 listopada 2009, 23:02

Stratocaster napisał(a):To ja chciałem tylko słówko w odpowiedzi na uwagi spitona. W trakcie pracy nad modelem dosyć mocno "poobijałem" łopaty śmigła. Kuba wtedy przytomnie zauważył, że owe łopaty były drewniane.

Czy to oznacza, że się nie zużywały?? Tylko pod spodem powinno być drewno, a nie metal.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez Kuba P. » środa, 18 listopada 2009, 23:05

No to pokaż takie drewno Spiton na zdjęciu, bierz samolot o podobnym "przebiegu".
Wśród D-9 to w sumie nietrudne.
Dajesz :)
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, Revell 1/32

Postprzez spiton » środa, 18 listopada 2009, 23:37

Mam problem ze znalezieniem dobrych zdjęć Dor w służbie Niemieckiej. Ale wystarczy mi, jak pokarzesz zdjęcie z czystymi łopatami. I nie chodzi mi wcale o krawędzie natarcia, Tylko ogólnie o powierzchnie łopat.Często najbardziej zjechane bywają wewnętrzne powierzchnie łopat. Bo to one wypychają, i latając w kiepskiej pogodzie cząsteczki wody polerują bardzie właśnie krawędzie spływu owych "tylnych" powierzchni, a nie krawędzie natarcia, jak by się można było spodziewać.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], mnak24 i 29 gości