dziś chciałem wspólnie z Wami zaglądnąć do pudła modelu na który niektórzy długo czekało - EA-6B Prowler. Jak wiemy do niedawna mieliśmy do dyspozycji dwa modele tego ciekawego kształtem i przeznaczeniem płatowca. Modelu firmy Airfix nigdy na oczy nie widziałem więc się na jego temat nie wypowiem. Model Monogramu miał dwa atuty - po prostu był i miał ogromne pudło, które przyprawiało o mdlenie moje wybrane koleżanki ukradkiem zapraszane do składziku w penthausie
Firma Kinetic ostatnio zaczęła bardzo rozpieszczać miłośników pokładowego lotnictwa USA w skali 1/48. Ich pierwszą perełką był E-2C Hawkeye. Potem poszli za ciosem i nikogo nie uprzedzając w zawrotnym tempie wydali kolejną perełkę EA-6B Prowler.
No to bierzemy bierzemy pudło w ręce.

W środku mamy plastikowe części wrzucone do jednego worka.
Po kolei:
kadłub

skrzydła



wanna kabiny załogi samolotu

dół kadłuba i cała reszta




dwie wypraski z inną resztą

jeden pazurek w postaci HARM'a

i "szybka"

Części są ładnie odlane z wgłębnymi liniami podziałowymi (sic!).
Jakość linii w porównaniu ze wcześniejszymi modelami tej firmy uległa radykalnej poprawie - są bardzo delikatne.

Na zdjęciu zaczerniłem część linii, żeby je bardziej uwidocznić.
Minusem może uznać zanikanie części linii na kadłubie w pobliżu łączenia obu połówek. Na szczęście jest to bardzo łatwe do poprawienia.
Gnany ciekawością postanowiłem sprawdzić pasowanie obu połówek kadłuba.

Pasują w miarę dobrze, chociaż bez szpachli się nie obejdzie. Inna sprawa, że takie miejsca nawet w samoskładalnej Tamigawie zawsze szpachluję.
Warto wspomnieć, że firma Kinetic zmieniła rodzaj używanego plastiku. Wcześniej był on bardziej miękki, teraz przypomina trochę stare modele Hasegawy z kruchym tworzywem.
Idąc za ciosem zacząłem przymierzać żywiczną wannę kabiny załogi z Airesa.

Na szerokość jest bardzo dobrze, ale trzeba będzie trochę popracować pilnikiem żeby dobrze siadła na swoim miejscu.
Do zestawu dołączono bardzo dobrej jakości kalkomanie drukowane przez firmę Cartograf.

Pozwalają one wykonać model samolotu z dywizjonu VAQ-140 Patriots w efektownym malowaniu z flagą na ogonie.

Ogólnie jestem zadowolony z tego zestawu i jak tylko dojdę do siebie po urodzinach syna i kupnie nowego mieszkania to od razu ląduje na warsztacie. Czyli do zobaczenia za jakieś 18 lat.






