Dwa podstawowe problemy mam rozwiązane:
tylna płyta się pochyliła (wydłużając kadłub o 2mm) a właz ładowniczego jest w trakcie obierania właściwszego kierunku:

Głównym założeniem było, żeby - jak radził Paweł - nie rozcinać kadłuba (bo nie takie rzeczy już rozcinałem...).
Dla zwiększenia szybkości składania poszukałem w szafie kół Tamiya. Muszę włożyć w niego więcej pracy niż początkowo planowałem, ale to raczej dobrze






