FAMO Sd.kfz.9 1:35/ Tamiya / + żywica Calibre

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Moderator: xenomorph

Re: Famo w dźwigu...

Postprzez Modelarz » wtorek, 5 lutego 2008, 23:35

O rety ! Chyba wszyscy bez wyjątku piejemy z zachwytu! Ja osobiście podziwiam umiejętność dobierania kolorów i odwzorowania faktury materiału. Moim zdaniem Famo wyszedł jeszcze lepiej niż T-55. Dosłownie jak żywy.
"Przeklęte części, czyż nigdy nie wyzwolę się z was, o, co za bogactwo części i co za bogactwo mąk!" W.Gombrowicz, "Ferdydurke"
Avatar użytkownika
Modelarz
 
Posty: 991
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 22:20
Lokalizacja: Toruń

Reklama

Re: Famo w dźwigu...

Postprzez Akahoshi » środa, 6 lutego 2008, 00:03

Ja już nie mam siły... Piotrze, jak Ty to robisz? Jak udaje Ci się tak świetnie wyskrobać z kawałków plastiku tak realistycznie wyglądającą zardzewiałą i przegrzaną stal? To wszystko wygląda tak sugestywnie, że... już mi brak słów.

A może tak dla odmiany byś coś spartolił, co :twisted:?
Pozdrawiam
Artur
Avatar użytkownika
Akahoshi
 
Posty: 1645
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:47
Lokalizacja: Kraków

Re: Famo w dźwigu...

Postprzez Yantom » środa, 6 lutego 2008, 00:15

Akahoshi napisał(a):A może tak dla odmiany byś coś spartolił, co :twisted:?


Raczej bym na to nie liczył.
Avatar użytkownika
Yantom
 
Posty: 843
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 14:13
Lokalizacja: Granowo

Re: Famo w dźwigu...

Postprzez ewpiga » środa, 6 lutego 2008, 01:04

Koledzy: ocenę to mi wystawicie jak będzie w galerii, teraz na podstawie paru fotek to najwyżej możemy pogadać - co tam jeszcze można zmienić...
Akahoshi napisał(a):...jak Ty to robisz?...

Artur, z tym jak to mi się udaje to nie zupełnie jest tak jak myślisz zazwyczaj jest to robocizna tzw. od niechęcenia jakoś to będzie. Na końcu jak nie wyjdzie malowanie to pozostaje mi jeszcze kurz i sucha pastel tym zamaskować mogę wszystkie babole.
Akahoshi napisał(a):...A może tak dla odmiany byś coś spartolił, co :twisted:?

Spartolić też potrafię ale nie pokażę bo znajomym będziecie opowiadali kulając ze śmiechu się po podłodze. :P
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:12
Lokalizacja: Słubice

Re: Famo w dźwigu...

Postprzez Erlend Janson » środa, 6 lutego 2008, 09:43

Przepraszam !! Kto podniesie moją szczęke? :) Bardzo fajnie Ci idzie to malowanie tylko pogratulować.
Avatar użytkownika
Erlend Janson
 
Posty: 548
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:14
Lokalizacja: Bytom

Re: Famo w dźwigu...

Postprzez subgrafik » środa, 6 lutego 2008, 13:23

Cholerne mistrzostwo świata w malowaniu.
You need nothing to be happy. You need something to be sad.
~ Mooji.
Avatar użytkownika
subgrafik
 
Posty: 1788
Dołączył(a): środa, 12 grudnia 2007, 16:46
Lokalizacja: Wolne Miasto Wroclaw

Re: Famo w dźwigu...

Postprzez spiinacz » środa, 6 lutego 2008, 15:39

o fak...
Genialna robota! Najbardziej spodobała mi się komora silnika, a patencik z "fotelami i chusteczką" pozwolę sobie wykorzystać przy moim famo! Efekt jest naprawdę dobry!
Łukasz Szwarc
url=http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=215&t=10537
Avatar użytkownika
spiinacz
 
Posty: 431
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:00
Lokalizacja: Poznań `84

Poprzednia strona

Powrót do Pojazdy wojskowe - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości