Kamuflarz ostatecznie musiałem poprawić, ponieważ moja dziewczyna zauważyła, że zrobiłem o jedną "łatkę" na lewej burcie za mało. Przydają się czasem te kobitki

Spaprałem jednak sprawę, ponieważ za mocno rozrzedziłem farbę i wyszła sieczka (to ta przednia łata, za skrzynią). Postaram się to zniwelować na późniejszym etapie. Bandaże kół pomalowałem na czarno, obręcze pozostałych potraktowałem metalizerem (Model Master burnt iron). Tutaj moje pytanie: czy metalizerem maluje się jedną warstwę, czy więcej? Zrobiłem jedną, ale zastanawiam się jak jest poprawnie według zasad "sztuki".
Model z założonymi kołami i gąskami "na sucho" wygląda tak:





Jutro powinienem go psiknąć sidoluksem. Potem wash i biedronka. Na więcej nie mam pomysłu, jakby ktoś jakiś podrzucił to będę wdzięczny. Może jakieś otarcia gąbką? Chociaż nie robiłem tego nigdy.
Powiedzcie mi też proszę, czy to normalne, że patafix zostawia mi na farbie plamy? Widać je na zdjęciach. Używałem go do podklejenia kartek, które osłaniały podczas "poprawek" miejsca, których nie chciałem ubrudzić.