T-34/76 1:35 Revell/ICM

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Moderator: xenomorph

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Rafal » czwartek, 25 sierpnia 2016, 17:17

Google nie zwalnia z samodzielnego myślenia.
Rafal
 
Posty: 1300
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:09

Reklama

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez hiwis » czwartek, 8 września 2016, 13:51

Doszedł już kolega do porozumienia z sowiecką zielenią?
Jeśli jeszcze nie to może ta fotka pomoże:

Obrazek
;o)
Pozdrawiam.
Marcin.
PORTFOLIO
FB
Avatar użytkownika
hiwis
 
Posty: 380
Dołączył(a): piątek, 1 lutego 2013, 09:32
Lokalizacja: Kraków

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Murek » czwartek, 8 września 2016, 16:13

Dobre :mrgreen:
Avatar użytkownika
Murek
 
Posty: 3116
Dołączył(a): wtorek, 9 października 2007, 22:12
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Dudzio » niedziela, 11 września 2016, 07:57

Sklejanie czołgu zostało właściwie zakończone. Teraz tylko przeszlifować szpachlę na spodzie wanny (jej łączenie z płytą górną nie jest idealne). Być może udałoby się to załatwić bez szpachli, gdyby odpowiednio potraktować te elementy papierem ściernym, ale niestety nie dopilnowałem tego i zorientowałem się już po sklejeniu. Kolejnym problemem okazały się być dla mnie poręcze, które albo już przy wycinaniu z ramek, albo przy ich obróbce w 3/4 połamały się :( Użyty w fabryce plastik nie jest najwyższej jakości. Jedyny dodatek nie "z pudła" to karabin maszynowy na płycie czołowej, który został zrobiony z igły.

Gąsienice i koła zamontowane "na sucho":

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Malował będę kolorami Tamiya XF-61 i XF-64.
A zdjęcie z radzieckiego "cmentarzyska" znałem już wcześniej :P
Galerie moich modeli na Scalemates!
Avatar użytkownika
Dudzio
 
Posty: 45
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2016, 09:31
Lokalizacja: stolica

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez hiwis » niedziela, 11 września 2016, 10:43

Te połamane pręty w poręczach lepiej usuń i wymień na odpowiednio docięte odcinki z drutu.
Pozdrawiam.
Marcin.
PORTFOLIO
FB
Avatar użytkownika
hiwis
 
Posty: 380
Dołączył(a): piątek, 1 lutego 2013, 09:32
Lokalizacja: Kraków

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Dudzio » niedziela, 11 września 2016, 12:00

Wydaje mi się, że delikatnie wygięte poręcze nie powinny psuć odbioru skończonego modelu. W końcu to czołg, a zrobię go jeszcze na trochę wyeksploatowanego (chcę się pouczyć nowych technik brudzenia). Przecież w warunkach wojennych zawsze mogło go coś tam lekko "stuknąć" ;-)
Nie mniej jednak jaką średnicę drutu byś proponował?
Galerie moich modeli na Scalemates!
Avatar użytkownika
Dudzio
 
Posty: 45
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2016, 09:31
Lokalizacja: stolica

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez hiwis » niedziela, 11 września 2016, 12:22

Pogięte, pokrywane, brak niektórych jak najbardziej tylko przez to że plastikowe Ci się połamały i nie dały się ładnie oszlifować widać to na nich, a były to proste stalowe pręty.
Drut 0,5 mm powinien być ok.
Pozdrawiam.
Marcin.
PORTFOLIO
FB
Avatar użytkownika
hiwis
 
Posty: 380
Dołączył(a): piątek, 1 lutego 2013, 09:32
Lokalizacja: Kraków

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez DanielZietek » poniedziałek, 12 września 2016, 11:09

Wygięte, zmęczone uchwyty to nie to samo co połamane
DanielZietek
 
Posty: 97
Dołączył(a): poniedziałek, 4 kwietnia 2016, 08:20

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Krowa » poniedziałek, 12 września 2016, 13:50

Te uchwyty w naturze zrobione były z prętów stalowych ok. 1-2cm grubości. w naturze naprawde ciężko byłoby je pogiąć, a już tym bardziej złamać bez pogięcia.
Krowa
 
Posty: 414
Dołączył(a): poniedziałek, 16 marca 2009, 21:11

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez hiwis » poniedziałek, 12 września 2016, 19:04

Krowa napisał(a): w naturze naprawde ciężko byłoby je pogiąć, a już tym bardziej złamać bez pogięcia.

Złamać rzeczywiście trudno ale zdjęć T-ciaków, IS-ów i wszelakich innych tanków sowietikusów
z pogiętymi, krzywymi, oderwanymi itd. uchwytami/poręczami są w necie... "miliony" ;o)
Pozdrawiam.
Marcin.
PORTFOLIO
FB
Avatar użytkownika
hiwis
 
Posty: 380
Dołączył(a): piątek, 1 lutego 2013, 09:32
Lokalizacja: Kraków

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Dudzio » piątek, 16 września 2016, 13:22

Zrobienie nowych poręczy ostatecznie mnie przerosło :( Niestety będzie musiało być z zestawowymi.

Prace postępują, model zyskał podkład:

Obrazek

Obrazek


Następnie warstwę koloru bazowego (Tamiya XF-61):

Obrazek

Obrazek

Ciekawe, że na obu zdjęciach (zrobionych tym samym aparatem i w tych samych warunkach oświetleniowych) odcień farby jest różny :D Ot, efekty pstrykania zdjęć na "auto" i kolejny kamyczek do ogródka pt. "ruska zieleń".

Wreszcie, model przygotowałem do naniesienia brązowego kamuflażu (Tamiya XF-64):

Obrazek


... co też zrobiłem przed chwilą. Zdjęcia najprawdopodobniej wrzucę wieczorem, ponieważ chcę, żeby farba jeszcze trochę podeschła zanim oderwę masę modelarską. No i nie wiem jak wyszło i czy jest czym się chwalić :D
Galerie moich modeli na Scalemates!
Avatar użytkownika
Dudzio
 
Posty: 45
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2016, 09:31
Lokalizacja: stolica

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Dudzio » sobota, 17 września 2016, 14:57

Kamuflarz ostatecznie musiałem poprawić, ponieważ moja dziewczyna zauważyła, że zrobiłem o jedną "łatkę" na lewej burcie za mało. Przydają się czasem te kobitki :mrgreen: Spaprałem jednak sprawę, ponieważ za mocno rozrzedziłem farbę i wyszła sieczka (to ta przednia łata, za skrzynią). Postaram się to zniwelować na późniejszym etapie. Bandaże kół pomalowałem na czarno, obręcze pozostałych potraktowałem metalizerem (Model Master burnt iron). Tutaj moje pytanie: czy metalizerem maluje się jedną warstwę, czy więcej? Zrobiłem jedną, ale zastanawiam się jak jest poprawnie według zasad "sztuki".
Model z założonymi kołami i gąskami "na sucho" wygląda tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jutro powinienem go psiknąć sidoluksem. Potem wash i biedronka. Na więcej nie mam pomysłu, jakby ktoś jakiś podrzucił to będę wdzięczny. Może jakieś otarcia gąbką? Chociaż nie robiłem tego nigdy.
Powiedzcie mi też proszę, czy to normalne, że patafix zostawia mi na farbie plamy? Widać je na zdjęciach. Używałem go do podklejenia kartek, które osłaniały podczas "poprawek" miejsca, których nie chciałem ubrudzić.
Galerie moich modeli na Scalemates!
Avatar użytkownika
Dudzio
 
Posty: 45
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2016, 09:31
Lokalizacja: stolica

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Dudzio » środa, 21 września 2016, 12:39

Ehh, piszę tę wiadomość ku przestrodze niedoświadczonych modelarzy... pokory, pokory i jeszcze więcej pokory. Nie porywajcie się z motyką na słońce i pamiętajcie, że cierpliwość jest cnotą.
Niestety, przez pośpiech nieodpowiedzialnie zabawiłem się chemią (starałem się za wszelką cenę skończyć model przed piątkowym wyjazdem w góry) i spaprałem model. Czeka mnie teraz zmywanie farby. Spotkało mnie to właściwie na ostatniej prostej. Nie do końca podobał mi się efekt uzyskany biedronką, więc postanowiłem pokryć czołg suchymi pastelami (nie mam pigmentów). Tych nałożyłem za dużo i zrobiła się sieczka. Próbowałem się ich części pozbyć "zdmuchując" je cleanluxem z aero, przez co złuszczyłem farbę i cała robota w piach... Chyba od szkoły podstawowej nie chciało mi się tak płakać :(
Galerie moich modeli na Scalemates!
Avatar użytkownika
Dudzio
 
Posty: 45
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2016, 09:31
Lokalizacja: stolica

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Dudzio » wtorek, 8 listopada 2016, 20:20

Po dłuższej przerwie spędzonej na wycieraniu łez (i modelu z farby) przystąpiłem ponownie do malowania.

Na tę chwilę model uzyskał już kamuflaż:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wybaczcie zdjęcia w sztucznym świetle, ale wracam do domu o tej godzinie, że nie mam niestety możliwości zrobienia ich przy słoneczku :( Zdaję też sobie sprawę z braku kilku poręczny - przy maskowaniu modelu patafixem niestety mi się ułamały, przed lakierowaniem je podkleję wikolem.

Teraz jestem na etapie szukania kalkomanii - poprzednie (z modelu Revella) nie nadawały się do niczego, a ich niedobitki zostały zniszczone podczas czyszczenia modelu. Gdyby ktoś coś miał to odsprzedania to będę zobowiązany.

Mam do Was jednocześnie pytanie. Jakich technik powinienem użyć, żeby uzyskać efekt podobny do tego??

Obrazek
źródło: klik!

Najpierw lakier błysk -> potem kalki -> znowu lakier błysk -> wash -> zacieki czarną olejną (rainsy? tak się to chyba nazywa w nomenklaturze modelarskiej?) -> jasny pigment na wierzch -> lakier mat

Czy dobrze kombinuję?
Galerie moich modeli na Scalemates!
Avatar użytkownika
Dudzio
 
Posty: 45
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2016, 09:31
Lokalizacja: stolica

Re: T-34/76 1:35 Revell/ICM

Postprzez Dudzio » sobota, 26 listopada 2016, 14:44

Kalki nałożone. Niestety srebrzą się odrobinę, ale już na to nic nie poradzę - swoje lata mają. Do tego są na nierównej powierzchni (faktura odlewu) i mimo lakieru, używania Micro Setu i Solu jest jak jest. Zakładam, że po kolejnych etapach weatheringu zostanie to zniwelowane.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zastanawiam się teraz za co brać się dalej - w jakiej kolejności robić wash, obicia (metodą suchego pędzla?), biedronkę? Najchętniej zostawiłbym wash na koniec, bo ostatnio miałem wrażenie, że go robiąc biedronkę po prostu starłem... Można tak? :D

Generalnie czekam także na wszelkie porady, dzięki którym mój model uzyska efekt zbliżony na fotografii wrzucanej wyżej!
Galerie moich modeli na Scalemates!
Avatar użytkownika
Dudzio
 
Posty: 45
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2016, 09:31
Lokalizacja: stolica

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pojazdy wojskowe - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 13 gości