Aby nie było zbyt monotonnie jeden z modeli postanowiłem oskubać z części osłon. O ile wycięcie środkowej części i obróbka odsłoniętej części modelu nie sprawia specjalnych trudności............

to wycięcie tylnych błotników wymaga więcej pracy. Po odcięciu i zeszlifowaniu wywierciłem otwór w który wstawiłem wykonany z różnych resztek wieniec, skopiowany w żywicy. W przypadku jednego i drugiego cięcia trzeba wywiercić otwory po zdemontowanych częściach i "pocienić" krawędzie pozostałych elementów. Trzeba również dorobić klocki montażowe.

Wykonałem w jednym i drugim modelu nity na wewnętrznych częściach przednich osłon/ błotników

Przerobiłem jeden właz kadłubowy dodając "poduchy" i elementy prowadnicy.

Cysterna, tu tylko wymieniłem uchwyty. ( Tył złożony na patafix, wnętrze wymaga malowania ;) )

Oba kadłubki

Obydwa czołgi będą mocno objuczone. Od pewnego czasu wykonuje odlewy żywiczne różnych gąsienic w celu dopancerzenia kadłubów i wież.

Aktualnie obkładam właśnie obydwa kadłuby i jedną z wież . Druga czeka aż będę miał lufę haubicy co pozwoli mi zrobić wersję MK.VIII.



Dzisiaj złożyłem w całość jednego z potworków. Wyciąłem też część osłony na wlocie powietrza z boku kadłuba i nakleiłem blaszkę którą mogłem trochę zmaltretować. Do zdjęć poukładałem trochę bambetli i całość wygląda tak.

Wszelkie uwagi i sugestie mile widziane

























