przez Tomek Hejmo » środa, 27 stycznia 2010, 15:01
Stroju wyskoczył ze swoim, to i ja się pokażę. Malowanie nasze, aktualnie wybieram numerek SKOT był bardzo głodny, więc nafutrowałem go Poxipolem, patrzcie ile zeżarł. Łącznie karmiłem go i obcierałem mu mordę ze 4 dni, żeby czysty był, a i tak trzeba będzie chyba poprawić. Ostatniego koła nie ma, bo mi się odłamał kawałek, a w akademiku nie mam nawet kawałeczka takiego drucika. Sorki za fotki, ale komórka 3.2mpix.
przez Tomek Hejmo » sobota, 30 stycznia 2010, 01:16
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi Tym razem zwalę to na awarię forum SKOT już stoi na kołach, doszło nieco detali na kadłub. Ogólnie niewiele zostało do zrobienia.
O, ale karaluszek. Widzę że kształty niektórych detali mocno się różnią od tych w 35, i to nie koniecznie na gorsze. Nie sądzisz że za bardzo osiadł na kołach? Podejrzewam że to wynika z konstrukcji zestawu, bo u mnie też nie jest tak podniesiony jak być powinien... Ale przyjmuję że ci się nie chciało ingerować w konstrukcję podwozia, (mi się nie chce, i tak wyczynem jest złożenie podwozia tak by koła były prosto)... PS. Do 72 nie dają elementów fototrawionych?
przez Tomek Hejmo » sobota, 30 stycznia 2010, 11:52
Zawieszenie chciałem tylko skleić, trochę mi dało popalić. Musiałem nawiercać wszystkie dziury i pękły mi dwa łączniki, których odpowiednie docięcie i umiejscowienie graniczyło z cudem. Myślę, że to niskie siedzenie to wina ARMO, inaczej skleić się nie dało. Na zdjęciu koła wyglądają na strasznie nierówne, ale w rzeczywistości wyglądają ok. Detale są całkiem zgrabne, blaszki nie było.
przez rollingstones » sobota, 30 stycznia 2010, 16:13
Ale czemu się spinasz - napisałeś że się nie da - ja napisałem że ci się nie chciało. Pokazałeś zdjęcie - co dalej mnie utwierdza że Ci się nie chciało. Pytasz mnie jak bym to zrobił - przecież Ci piszę że mnie też by się nie chciało i cię w pełni rozumiem.
przez Tomek Hejmo » niedziela, 7 lutego 2010, 00:10
Żeby nie było, że się obijam Kadłub prawie skończony, została jedna śruba, ale to trudniejsza robota będzie, bo połamałem łopatki Jutro dostanę z powrotem pożyczony aparat, więc postaram się podmienić fotki, te są dyskusyjnej jakości, ale chciałem wiedzieć co sądzicie o mojej dłubaninie Dodałem wszelkie poręcze i uchwyty i wyklepałem hak. Wieża zostaje na deser.
przez Tomek Hejmo » niedziela, 7 lutego 2010, 16:10
Koniec roboty z kadłubem. Widać co dodane Zrobiłem prawie od nowa lufę działka, stara nie przypominała niczego. Zostało parę szczegółów na wieży i będzie koniec.