BUGATTI Type 35B /Airfix 1:32/ - standard

[portalus]

Buda po lakierze bezbarwnym z Gunze. Lekko zalana. Teraz pójdzie już z górki.
Przy okazji moja wersja uchwytu - na pisaku do malowania w rolce folii do schnięcia.

[portalus]

Składania ciąg dalszy.

[MesserDesign]

Pozwolę sobie wyrazić opinię - a właściwie się odważę - jak narazie nie przemawia do mnie brudzenie. Żeberka na dole dalej wyglądają jak z jednego kawałka plastiku. Może lekkie cieniowanie - ciemniejszy niebieski od wew strony, a przy samym łączeniu z poszyciem tylko czarne kreski ?
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że to jeszcze nie koniec prac

Pozdrawiam
MesserDesign

[WestBikers]

Może i żeberka wyglądają jak jeden kawałek plastiku, ale w moim odczuciu można to wybaczyć portalusowi- nie wiedzieć czemu - może właśnie dlatego, że to portalus i w każdym modelu widać jego własny styl budowy modelu i nawet jeśli są jakieś znikome niedociągnięcia, to efekt końcowy i tak zawsze miażdży wszystkich forumowiczów.

[MesserDesign]

Nie był to zarzut - jedynie zwrócenie uwagi na pewien detal. W końcu modelarstwo składa się z detali, które swoim wykonaniem urzekają widza...
Narazie to jest warsztat, nie galeria - stąd moja uwaga

Pozdrawiam
MesserDesign

[piotr dmitruk]

Maciek, możesz zrobić zdjęcie z jakimś powszechnie znanym odnośnikiem?
Mam wrażenie, że "plastikowość" to kwestia makro- model sam w sobie jest mały i w skali 1:32 (większej niż najczęstsza 1:24). Wielkość całego modelu to około 10 cm. Przypuszczam, że na żywca tych żeberek prawie nie widać.

[Macio4ever]

Skala rzeczywiście niełatwa ale tym razem zgodze się z Messerem - brudzenie wygląda bardziej na upaćkanie niż podkreślene plastyki żeberek. Chyba, że tak miało być.

[TomekWnęk]

Tutaj też stanę trochę w "obronie" Maćka i to nie dlatego, że to Potralus a dlatego, że widziałem jego modele na żywo i faktycznie o ile zdjęcia bywały takie sobie to na żywo modele naprawdę robią wrażenie. A to czy spartolił coś w tym przypadku to pewnie będzie można ocenić w Bytomiu(?).

[portalus]

Nie wiem czy to dobrze czy źle, że moje modele są rozpoznawalne.
Chyba nie mam jakiejś tam maniery malarskiej czy innej. Staram się sklejać modele w sposób prawidłowy i tak jak ja to widzę i jak mi sprawia przyjemność. Odnosi się to do wszystkich niedoróbek, których jestem świadomy a mi się po prostu nie chciało.
Brudzenie jest jak dla mnie nowym doświadczeniem i coś tam staram się osiągnąć - wiem że daleko mi w tym do realizmu kolegów z innych działów ale może kiedyś będzie lepiej.
Model jest jeszcze nie skończony chociaż dzisiaj przykleiłem ostatnie detale - teraz retusze i finalne brudzenie. Sam z siebie ten model jest toporny i krzywy (nawet po sklejeniu nie udało mi się wyeliminować do końca zwichrowania) a wrażenie topornych detali potęguje skala - to tak trochę tytułem uspawiedliwienia.
Poniżej zdjęcia dotyczące wielkości i tego na czym się wzoruję - niestety nie pamiętam stron z których te zdjęcia skopiowałem.

[MesserDesign]

Jeżeli to początki Twojego brudzenia - to faktycznie jesteś usprawiedliwiony
Samo w sobie wyszło nieźle, ja mam lekkie spaczenie po kilku latach siedzenia w pancerce ( a tam wiadomo - brudzenie to podstawa realizmu ).
Ze swojej strony mogę podpowiedzieć, że brudząc model możesz podejść do tego jak do malowania obrazu ( nie wiem czy malowałeś kiedyś ) - dobór kolorów, czasem nie adekwatny do wyobrażenia widza. Np by uzyskać głębie na tak ciemnym niebieskim można wszelkie szczeliny zapuścić ciemnym fioletem - daje to zupełnie inny obraz przestrzenny. Podobnie z brudzeniem - w zależności od koloru np na zielonym lepiej jest brudzić odcieniami brązu niż czernią, na czerwonym z kolei żółcią i brązami - wszystko zależy od tego co chcesz uzyskać.
Oczywiście jest to tylko moja podpowiedz - nie rozkaz

W sumie żółty tez bardzo ciekawie się prezentuje.
Czekam na kolejne fotki i galerię

Pozdrawiam
MesserDesign

[WestBikers]

Brudzenie moim zdaniem super - a jak model? Już skończony?

[portalus]

No jeszcze nie skończony, jak i SLS.
Zalegają sobie na boku już jakiś czas: