"PUCYBUT" Diorama 1/35

[qba]

Wygląda bardzo realistycznie, a noga od stołu świetna

[spiton]

Pomyślałem sobie, że na powierzchni odgruzowanej, można by zrobić ślady odgruzowania. Słowem drobny syf pomiędzy brukiem praktycznie przykrywający ten bruk ten bruk i ślady łopat.

[mae]

Bardzo fajnie Ci idzie. Muszę przyznać, że Twoje dioramy rozpoznaję po samych zdjęciach, co chyba jest wystarczającym dowodem na to, że masz swój styl.

[Andrzej Godlewski]

Jedna mała uwaga ,dlaczego szkło w latarni jest całe skoro całość mocno skontuzjowana.?
Jak by był trochę poszczerbiony bruk to fajnie by to grało z gruzem budynku .
Ale i tak fajna kompozycja , na pewno klimatu tutaj nadadzą jeszcze figurki tak więc czekamy na dalszy ciąg.

[ronin]

Witaj.Super to wyglada;wypusty Miniarta maja to do siebie ze sa wymagajace ale wymagajace od modelarza.Kazda waloryzacja zestawu naprawde zwieksza ogladalnosc.
Dioramy to naprawde wyzsza polka modelarstwa.Naprawde podziwiam poziom.
Jest super.

[ROMAN]

Dziękuje Wszystkim za wsparcie. Chcąc się odnieść do Waszych spostrzeżeń sprawa pociągnięcia gruzu w stronę latarni jest bardzo nęcąca, ponieważ jak widać jest tam olbrzymia goła przestrzeń. Niemniej budynek stoi pod kątem i nawalenie tam gruzu niekoniecznie dobrze wyglądałoby od tyłu. Zastanowię się nad tym jak masę gruzowiska zagospodarować od tamtej tylniej strony. Co do gruzu to jego ilość i tak jest skrótem dioramowym, gdyż chcąc zrobić to w ilości rzeczywistej musiało by go być po parapet piętra co oczywiście zabrałoby całą przestrzeń ulicy.

Z tą nogą od stołu to przypadkiem wyszło ... Złamała się i zaginęła. Stół o trzech nogach. No raczej chyba nie, a na gruzowisku cegieł pełno. Co prawda nóżka się znalazła ale już nic nie zmieniałem bo też uważam, że ta ceglana noga bardziej do krajobrazu pasuje.

Co do stylu to zawsze uważałem coś takiego jak styl pracy za rzecz bardzo ważną. W “masie” modelarskiej albo robi się kolejny model albo wytwarza pewien styl który tworzy całość z pracami danego modelarza. Może to być mała figurka, samolot obojętnie co.

Masz rację Andrzeju szkło to powinno się porozbijać w drobny mak. Chcąc być samokrytyczny powiem, że pozostawiłem szkło poza latarnią też w oknach co jest mało prawdopodobne. Jakoś nie miałem pomysłu jak oddać potłuczone szyby by nie wyglądały jak porąbane kliny z pleksiglasu. Bruk też na następny raz już wiem, że trzeba jednak przetrzeć by jak tiktaki nie wyglądał. Po pomalowaniu za bardzo się zaokrągla na kantach. Żarówka w latarni też jakby za bardzo “energooszczędna” wyszła.

Ja akurat budynków MiniArtu szerokim łukiem nie obchodzę ale po prostu je bardzo lubię. Prawda, można wyciosać z gipsu samodzielnie ale jeśli pasują mi do jakiejś koncepcji to dlaczego ich nie wykorzystać tym bardziej, że pomysły mają całkiem do rzeczy. Owszem, często wkład pracy w doprowadzenie budynku do własnej wizji wymaga czasu ale przynajmniej na biurku nie mam kurzu z ciosania gipsu.

A teraz co tam dalej się zmieniło na dioramie w dniu dzisiejszym.





Mapy i gazety oczywiście wygooglowane i wydrukowanie. Namoczone w wodzie z wikolem i uformowane



I nieśmiało główny bohater zawitał...



I przymiarka z autkiem jak to kolorystyczne gra













Tu właśnie widać tył budynku gdzie można by zagospodarować gruzem. Ale jak widać budynek schodzi z podstawki pod kątem.







I na koniec tej sesji fotka filmowa



Pozdrawiam.

[ROMAN]

Witam.

Mając na uwadze sugestię zagospodarowania wolnej przestrzeni po lewo od budynku i po zastanowieniu się, przestrzeń tą wypełniłem płotem zmieniając też układ gruzu. Płot to oczywiście balsa malowana akrylami. Na razie tak to wygląda:

[piotr dmitruk]

Roman, plakaty zbyt nowe, poździeraj je trochę, przecież Niemiaszki kłuło by w oczy, zostaw tylko resztki.
A czemu oni wybrali się na piknik na świeżym powietrzu w środku miasta na ulicy?

[qba]

Pięknie Roman odwzorowałeś kawałek zrujnowanego miasta. Od początku mi się ta dioramka podobała, ale teraz nie mogę się napatrzeć

[Mecenas...Kolekcjoner...]

A czemu oni wybrali się na piknik na świeżym powietrzu w środku miasta na ulicy?

-bo mieli na to ochotę;
-bo robili co chcieli;
-bo akurat sobie jechali i zobaczyli pucybuta;
-bo Roman miał taki pomysł;
-bo...
-bo...
-bo...

[piotr dmitruk]

Można też odpowiedzieć tak, jak na pytanie "Dlaczego kobieta przed okresem gotuje obiad w sześciu garnkach?.... BO TAK I JUŻ, DO CHOLERY!!!"

[Patryk]

A czemu oni wybrali się na piknik na świeżym powietrzu w środku miasta na ulicy?

-bo mieli na to ochotę;
-bo robili co chcieli;
-bo akurat sobie jechali i zobaczyli pucybuta;
-bo Roman miał taki pomysł;
-bo...
-bo...
-bo...

bo Hans wdepnął w g... i miał brudnego lakierka. Przecież to logiczne.
Żeby nie było OT. Super klimat. bardzo mi się podoba gruz na ulicy.

[Mecenas...Kolekcjoner...]

Takie wdepniecie w g... jest stresujace, a stres jest tym mocniejszy im podeszwa buta skrywa bardziej rozbudowany labirynt

[matejson]

Roman, zazdroszczę Ci z jaką "lekkością" tworzysz dioramy. Zarówno jeśli chodzi o pomysły jak i kompozycje. To samo tyczy się kolorystyki, która nadaje niepowtarzalnego klimatu Też tak chce

Pozdrawiam,
M.

[luck1985]

Cóż mogę napisać....

..niektórzy to potrafią...

Faktura stolika- a dokładniej blatu