Dziękuje Wszystkim za wsparcie. Chcąc się odnieść do Waszych spostrzeżeń sprawa pociągnięcia gruzu w stronę latarni jest bardzo nęcąca, ponieważ jak widać jest tam olbrzymia goła przestrzeń. Niemniej budynek stoi pod kątem i nawalenie tam gruzu niekoniecznie dobrze wyglądałoby od tyłu. Zastanowię się nad tym jak masę gruzowiska zagospodarować od tamtej tylniej strony. Co do gruzu to jego ilość i tak jest skrótem dioramowym, gdyż chcąc zrobić to w ilości rzeczywistej musiało by go być po parapet piętra co oczywiście zabrałoby całą przestrzeń ulicy.
Z tą nogą od stołu to przypadkiem wyszło ... Złamała się i zaginęła. Stół o trzech nogach. No raczej chyba nie, a na gruzowisku cegieł pełno. Co prawda nóżka się znalazła ale już nic nie zmieniałem bo też uważam, że ta ceglana noga bardziej do krajobrazu pasuje.
Co do stylu to zawsze uważałem coś takiego jak styl pracy za rzecz bardzo ważną. W “masie” modelarskiej albo robi się kolejny model albo wytwarza pewien styl który tworzy całość z pracami danego modelarza. Może to być mała figurka, samolot obojętnie co.
Masz rację Andrzeju szkło to powinno się porozbijać w drobny mak. Chcąc być samokrytyczny powiem, że pozostawiłem szkło poza latarnią też w oknach co jest mało prawdopodobne. Jakoś nie miałem pomysłu jak oddać potłuczone szyby by nie wyglądały jak porąbane kliny z pleksiglasu. Bruk też na następny raz już wiem, że trzeba jednak przetrzeć by jak tiktaki nie wyglądał. Po pomalowaniu za bardzo się zaokrągla na kantach. Żarówka w latarni też jakby za bardzo “energooszczędna” wyszła.
Ja akurat budynków MiniArtu szerokim łukiem nie obchodzę ale po prostu je bardzo lubię. Prawda, można wyciosać z gipsu samodzielnie ale jeśli pasują mi do jakiejś koncepcji to dlaczego ich nie wykorzystać tym bardziej, że pomysły mają całkiem do rzeczy. Owszem, często wkład pracy w doprowadzenie budynku do własnej wizji wymaga czasu ale przynajmniej na biurku nie mam kurzu z ciosania gipsu.
A teraz co tam dalej się zmieniło na dioramie w dniu dzisiejszym.


Mapy i gazety oczywiście wygooglowane i wydrukowanie. Namoczone w wodzie z wikolem i uformowane

I nieśmiało główny bohater zawitał...

I przymiarka z autkiem jak to kolorystyczne gra






Tu właśnie widać tył budynku gdzie można by zagospodarować gruzem. Ale jak widać budynek schodzi z podstawki pod kątem.



I na koniec tej sesji fotka filmowa

Pozdrawiam.