Tak Radziu -jednak biel. Nie zdecydowałem się na poprawianie tego zdarzenia. Robiłem humbrolem - chaciałem Tamką lub Gunze jednak jak na złosć nie miałem białej. Zresztą humbrol też spokojnie daje radę.
W sumie to się cieszę zę ją robię białą - na tych drobnych zimmeritach nie można tak poszaleć z efektami przynależnymi zimie.
Kolejnym etapem moich wypocin jest róznicowanie bieli za pomocą:
wash - użyłem neutreala, browna i darka w zależności od chęci uwypuklenia róznych elementów pojazdu
biała rozrzedzona vallejo - użyta do zakacentowania części wgłębnych lini po washu, oraz rozświetlająca środkowe powierzchnie bieli.
Olejne farby artystyczne - nałożone celem dalszego sponiewierania czołgu.
Aktualnie pracuję nad lufą - nałożyłem trochę olejnych farb rdzawo brązowych i dam im trochę przyschnąć aby to potem znacznie złagodzić.
Brak mi trochę dystansu czy jeszcze uzywać bieli na pojeżdzie czy raczej zostawić to co jest do nałożenia pigmentów? :




