O ten pokaz chodzi?
https://www.youtube.com/watch?v=ZKo3DuP-NOg
Parę metrów miał zapasu
Kuba P. napisał(a):A moim zdaniem tu jest wspólny mianownik - brawura. Pamiętasz Płock?
Kuba P. napisał(a):grzeczne podejście - myślisz, że przechwycił glide slope czy podchodził na oko w visualu i sobie lekko odjął parę meterków dla zabawy?
Kuba P. napisał(a):W ogóle takie myśliwce lądują w ILS czy jak się to odbywa?
RAV napisał(a):A co Płock ma do lądowania w Waddington?
RAV napisał(a):Sprawdziłem na Google Earth - od progu pasa do drogi (wzdłuż osi pasa) jest 140 m. Przy 3-stopniowym podejściu daje to 7 m wysokości nad drogą.
RAV napisał(a):Przy ładnej pogodzie nawet pasażerskie lądują bez ILS. Dlaczego wojskowi mieliby być od niego uzależnieni?
Kuba P. napisał(a):RAV napisał(a):A co Płock ma do lądowania w Waddington?
Pewny byłem, że piszę jasno. Brawura. Nikt mi nie powie, że zejście pod GS jest fajne, miłe, typowe i oczywiste.

Kuba P. napisał(a):Tak samo Płock. Specjalnie tak piszę. Tam był pokaz i wyścig co nie zmniejsza smutku po tragedii.
Kuba P. napisał(a):Czyli nie ma bata, Turek i Typhoon są below glide slope. Jakieś komentarze?
Kuba P. napisał(a):Odwrotnie, widziałeś airlinera poniżej glide slope? Ja widziałem. Asiana, Boeing 777.
Zaczynasz rozumieć?
RAV napisał(a):Ja Ci powiem. "Kosiaki" to jedna z ulubionych zabaw pilotów i oni nie robią tego za karę.
RAV napisał(a):W przypadku pilotów wojskowych ręka "nabita" w niskich lotach może zaprocentować.
RAV napisał(a):Oto zdjęcie, które zrobiłem kilkanaście lat temu na pokazach w Radomiu. Świetny pilot, Bolesław Zoń, na koniec pokazów przeleciał tak wzdłuż całego lotniska. W tym czasie zdążyłem sięgnąć po aparat, ustawić (a był to Zenit TTL, nie żadna automatyczna cyfrówka), wycelować i cyknąć. Po tym kosiaku Bies odleciał do Warszawy.
RAV napisał(a):Marek Szufa zginął przy wyprowadzaniu z nurkowania, a nie w "kosiaku". To właśnie od trzech postów usiłuję rozróżnić.
RAV napisał(a):Są nad ziemią. Nawet nad płotem i głowami ludzi. Nie widzę problemu. Załogi Tornad bojowo latały na wysokościach 20-30 stóp (6-9 m) nad pustynią, znacznie szybciej niż na podejściu do lądowania.
RAV napisał(a):Latać trza umić. Piloci Boeinga zeszli poniżej ścieżki nie dlatego, że chcieli, ale dlatego, że im zabrakło orientacji w sytuacji - najpierw za bardzo zwolnili, to rozproszyło ich uwagę, a potem spadli.
RAV napisał(a):Celowe zejście poniżej ścieżki to tzw. "szczur". Próbowali go wykonać piloci Tu-154 w Smoleńsku. Jest to niezgodne z procedurami, ale wykonywane często. Niestety załoga Tupolewa nie doceniła kombinacji niskiej widzialności, ukształtowania terenu i możliwości samolotu. Wtedy się nie udało, ale gdyby każdy z nich nie wykonał wcześniej wielu udanych "szczurów", to nawet by nie próbowali. Zgubiła ich rutyna w lataniu poniżej ścieżki.
Kuba P. napisał(a):Mein Gott!
Kuba P. napisał(a):RAV napisał(a):Ja Ci powiem. "Kosiaki" to jedna z ulubionych zabaw pilotów i oni nie robią tego za karę.
Oczywiście, kara będzie najwyżej jak im się nie uda.
Kuba P. napisał(a):RAV napisał(a):W przypadku pilotów wojskowych ręka "nabita" w niskich lotach może zaprocentować.
Piszesz z autopsji czy po lekturze mitologii?
Kuba P. napisał(a):Bo ja słyszałem, że nasi wojskowi to są obecnie mistrzami świata w CFIT. Dwa przypadki.
Kuba P. napisał(a):W najgroszym wypadku wyryłby bruzdę w ziemi i sprawdził czy w kościele mówią prawdę. Widzisz różnicę między nim a miśkami z RAF Waddington?
Kuba P. napisał(a):RAV napisał(a):Marek Szufa zginął przy wyprowadzaniu z nurkowania, a nie w "kosiaku". To właśnie od trzech postów usiłuję rozróżnić.
Dalej nic nie kumasz. Marek Szufa zginął bo wykonywał cholernie ryzykowny lot i brawurowe manewry.
Kuba P. napisał(a):Byłem tam, widziałem. Sukę w Radomiu też widziałem.
Kuba P. napisał(a):Dla mnie podejście poniżej GS w locie ustalonym z przejściem na ile - metr - nad płotem to taki sam kozacki manewr.
Kuba P. napisał(a):pobawisz się w Typhoona i nie ogarniesz płotu.
Kuba P. napisał(a):Załogi Tornado latały w lotach bojowych a to jest co innego jak podejście poniżej GS na lotnisko wiedząc, że tam złażą się ludzie.
Kuba P. napisał(a):RAV napisał(a):Latać trza umić. Piloci Boeinga zeszli poniżej ścieżki nie dlatego, że chcieli, ale dlatego, że im zabrakło orientacji w sytuacji - najpierw za bardzo zwolnili, to rozproszyło ich uwagę, a potem spadli.
Spadli na koniec, ale wcześniej zeszli poniżej ścieżki i się nie ogarnęli. Mowa o skutku nie przyczynie.
Kuba P. napisał(a):Ja wiem, że ten turecki pilot w F-16 to mistrz ale on celowo leci nisko i za nisko. Ryzykuje.
Kuba P. napisał(a):to jest głupie, niebezpieczne i szalone (oraz piękne - nie jestem hipokrytą - tak samo jak szybka jazda samochodem po zakrętach do uślizgu kół).
RAV napisał(a):Każdy potrafi oceniać postępowanie innych tylko do pewnego poziomu. Wszystko, co powyżej, jest niepotrzebne, głupie, niebezpieczne, szkodliwe, grzeszne itp. Nie rozumiesz pilotów - cóż, nie każdy musi. Ja nie rozumiem wielu rzeczy, które robią np. prawnicy - i póki nie mam z nimi za dużo do czynienia, nie przeszkadza mi to.





Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości
