zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Jaho63 » wtorek, 18 stycznia 2011, 20:55

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):chłopie, podwozie wypuścili jeszcze zanim dostrzegli jakie mleko jest w koło lotniska. jak by tylko markowali, to nie decyzję o odejściu podjęli by z minutę wcześniej. conajmniej

Ale zanim wypuścili podwozie to o pogodzie wiedzieli i Prostasiuk powiedział, że "nie wylądujemy"!
Ale widzę, że Ty Kamil wszystko wiesz. Chłopie.
Nie, nie leciałem.
Przepraszam szanowne grono za zmącenie świętego spokoju.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Reklama

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » wtorek, 18 stycznia 2011, 20:59

Jaho63 napisał(a):e zanim wypuścili podwozie to o pogodzie wiedzieli i Prostasiuk powiedział, że "nie wylądujemy"!


no i nie można mu odmuwić słuszności tego stwierdzenia. nie wylądowali. bo mimo wszystko podjęli próbę.
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez iras67 » wtorek, 18 stycznia 2011, 21:15

Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2705
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez spiton » wtorek, 18 stycznia 2011, 21:31

Już trzeci raz piszę post na tym wątku i przed wysłaniem go kasuję.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Kuba P. » wtorek, 18 stycznia 2011, 21:31

Tak trzymaj! :mrgreen:
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez K.Y.Czart » wtorek, 18 stycznia 2011, 21:44

spiton napisał(a):Już trzeci raz piszę post na tym wątku i przed wysłaniem go kasuję.


Znaczy masz wątpliwości :lol:
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Ostach » wtorek, 18 stycznia 2011, 21:52

K.Y.Czart napisał(a):
Ostach napisał(a):To znaczy ja się im nie dziwię, ze próbowali, też bym spróbował...

A ja się dziwię, bo ja bym nie spróbował... wprawdzie VIP-ów nie wożę, ale życie sobie cenię .... głównie swoje. ;o)
Ja bym spróbował, ale w takim sensie, że do tych 100m. I nie dopuściłbym do sytuacji kiedy mi 2pilot czy tam nawigator podał wysokość powiedzmy 60m a ja nadal gówno widzę.

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):
Jaho63 napisał(a):że on wcale nie chciał lądować


Ja wierzę, że nie chciał. Mimo wszystko podjął lądowania próbę. Ostatnią osobą, która go do tego mogła zmusić był kontroler na lotnisku. No chyba że był wyższej klasy psionikiem

psionika: http://pl.wikipedia.org/wiki/Psionika
shivadog

wikipedia w artykule od shivadoga napisał(a):Fikcja

Psionika (używana jako termin w stosunku do zdolności parapsychicznych) pojawia się we wszelkiej maści fantastyce równie często, co magia, często nawiązując do innych zjawisk paranormalnych.

W science fiction postacie często są obdarzane zdolnościami psionicznymi, które gdyby zostały nazwane "magicznymi", zmieniłyby science fiction w fantasy[7].

:D
"Mr. Spock, the women on your planet are logical. That's the only planet in the galaxy that can make that claim."
Avatar użytkownika
Ostach
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek, 8 grudnia 2008, 01:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez K.Y.Czart » środa, 19 stycznia 2011, 11:35

Niejako w ramach podsumowania mojego zdania w sprawie, podsunę link do ciekawego, moim zdaniem, artykułu (autor i dane publikacji na zlinkowanej stronie) http://www.altair.com.pl/start-5115
Nie wdając się w szczegóły, powiem tylko, że pod większością zdań i wniosków autora podpisałbym się bez wahania.
Ostatnio edytowano środa, 19 stycznia 2011, 13:27 przez K.Y.Czart, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Travellospolitus » środa, 19 stycznia 2011, 13:14

Nie ma co szukać winnych tylko szukać wniosków, które pomogą uniknąć tragedii w przyszłości..
Travellospolitus
 

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez tankmania » środa, 19 stycznia 2011, 13:53

Travellospolitus napisał(a):Nie ma co szukać winnych tylko szukać wniosków, które pomogą uniknąć tragedii w przyszłości..


W naturze ludzkiej jest taka zależność, że jak się nie znajduje winnych to nie ma potrzeby wyciągania wniosków.
tankmania
 
Posty: 1074
Dołączył(a): czwartek, 22 października 2009, 03:53

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Jaho63 » środa, 19 stycznia 2011, 14:10

Krzyś, ja też bym się zgodził z większością wniosków. I z opinią o pilocie Jaka-40 i z błędami załogi Tu, o idiotyzmie organizatorów nie wspomnę. Niestety dość ważne jest to, że autor, choć wspomina na początku tę kwestię, to jednak cały artykuł i każde pytanie zadaje przekonany, że to jednak była próba lądowania. A skoro jest taka możliwość, że to miał być tylko przelot pokazowy to już nie wypada snuć wniosków pomijając taką możliwość. Dopuszcza się również konfabulacji a w tak poważnie brzmiącym artykule nie powinno to mieć miejsca. Nie można "dopowiadać" sobie sytuacji nawet, jeśli są wiarygodne. Mówię o naciskach przez p. Błasika. Skoro nie mamy dowodów poza tym, że był w kabinie to reszta jest tylko wysysaniem z palucha odpowiadającej nam wersji zdarzeń. A jeśli wyglądało tak, że to, czego nie ma w stenogramach nie brzmiało jak by większość kierujących się nie rozumem a emocjami chciało? A np. w taki deseń:
Generał: "Dobra podejdziemy, zasymulujemy lądowanie, i odlatujemy. Nie będzie mógł nam potem truć, że nie chcieliśmy."
Pilot: "Dobra też o tym myślałem"
Bajka? Jasne, ale równie poważna jak wersja o naciskach.
I gdyby panowie tutaj analizujący sytuację z 10 kwietnia uruchomili myślenie, odcinając się zupełnie od sympatii a raczej antypatii politycznych, gdyby przyjęli postawę obserwatora, osoby postronnej to zauważyliby już znacznie wcześniej, że nikt nie mówi o braku winy pilotów (bo nawet takiej próby mogli nie podejmować), jednak pomijanie innych czynników mających wpływ i to ogromny na to zdarzenie jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Ale to już taka nasza cecha. To dokładnie oddaje przysłowie o braku potrzeby pilnowania Polaków w kotle. Z trudem, ale trzeba się z tym pogodzić. Jak któremu się podwinie noga do najmocniej dostanie od rodaka!
Krzysiek, sprowokowałeś.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Jaho63 » środa, 19 stycznia 2011, 14:12

tankmania napisał(a):
Travellospolitus napisał(a):Nie ma co szukać winnych tylko szukać wniosków, które pomogą uniknąć tragedii w przyszłości..


W naturze ludzkiej jest taka zależność, że jak się nie znajduje winnych to nie ma potrzeby wyciągania wniosków.

Problem w tym, że tu się wybiera jednych na ofiarę i potem mówi , aaa nie szukajmy już dalej.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez spiton » środa, 19 stycznia 2011, 14:23

Jaho63 napisał(a):
tankmania napisał(a):
Travellospolitus napisał(a):Nie ma co szukać winnych tylko szukać wniosków, które pomogą uniknąć tragedii w przyszłości..


W naturze ludzkiej jest taka zależność, że jak się nie znajduje winnych to nie ma potrzeby wyciągania wniosków.

Problem w tym, że tu się wybiera jednych na ofiarę i potem mówi , aaa nie szukajmy już dalej.

Jednych , bądź drugich, unikając wskazywania na siebie.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez K.Y.Czart » środa, 19 stycznia 2011, 14:28

Jaho63 napisał(a):....Generał: "Dobra podejdziemy, zasymulujemy lądowanie, i odlatujemy. Nie będzie mógł nam potem truć, że nie chcieliśmy."
Pilot: "Dobra też o tym myślałem"
Bajka? Jasne, ale równie poważna jak wersja o naciskach.


Janusz, cokolwiek by nie mówić, i jakiej wersji się nie domyślać, żadna z nich nie powinna mieć miejsca w państwie, gdzie panuje NORMALNOŚĆ. I temu raczej nie zaprzeczysz. I o tym jest ten artykuł i ja się z tym zgadzam.

Jaho63 napisał(a):Ale to już taka nasza cecha. To dokładnie oddaje przysłowie o braku potrzeby pilnowania Polaków w kotle. Z trudem, ale trzeba się z tym pogodzić. Jak któremu się podwinie noga do najmocniej dostanie od rodaka!
Krzysiek, sprowokowałeś.


A ja mam nadzieję, że dożyję jeszcze czasów, kiedy cechą narodową Polaków będzie ta właśnie NORMALNOŚĆ*).

*) Ostatecznie zgodzę się na nudę ;o)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Marek Naja » środa, 19 stycznia 2011, 14:35

Nie, my musimy być mistrzami w improwizacji i załatwianiu spraw na "jakoś to będzie". Nie ma lotnisk zapasowych, przeca wylądują, a jak nie, to jakoś się to załatwi. I tak dalej. Ale smrodu robią tymi stenogramami wieży, ja pierdzielę, normalnie żenadę taką czuję jak czytam kontrolera, który mówi o pilocie Jak-40 - "ani razu mi wyskości nie skwitował" albo "10 razu mu mówię żeby skręcał w prawo, a on i tak skręca w lewo...
vel Baldigozz
Avatar użytkownika
Marek Naja

rpm3
 
Posty: 872
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:40

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości