Modelarstwo z pasją

Znany i lubiany, omawiany wielokrotnie samolot, chorwacki Bf 109 G-14/AS staje się ciekawszy z każdym dniem.
Tym razem nieco nowego na temat oryginalnego (nie)malowania samolotu.
Wypłynęły ostatnio przynajmniej cztery nieznane mi do tej pory zdjęcia, dwa z nich o jakości przysłowiowej żyletki. Jako, że temat "polskiego 109" wraca regularnie co kilka miesięcy pozwalam sobie wrzucić na forum zdjęcia i opisać zjawisko.






Zdjęcia: EBay, http://homepage.mac.com/vizcarraguitars/OtherAircraft/

Co jest takiego ciekawego i doniosłego. Otóż patrząc na zdjęcia na których widać dolne powierzchnie płata, szczególnie dobrze widoczne na jednym z prezentowanych zdjęć, można się dopatrzeć charakterystycznego dla końcowej produkcji maszyn wykończenia spodu skrzydeł.
Wygląda na to, że skrzydła od spodu były niepomalowane, jedynie linia nitów na dźwigarze, okolice chłodnic, krawędź natarcia były pokryte jasną farbą. Elementy produkowane i malowane osobno - klapy, lotki, sloty, końcówki skrzydeł były pomalowane. Być może osłony chłodnic cieczy także. Ciekawe jest, że wygląda na to, że pomalowane mogły być wnęki podwozia (zdaje się, widać ślady malowania na brzegu wnęki na poszyciu prawego skrzydła) choć to kwestia osobistej wiary we własne oczy.
Widoczny jest ślad zamalowania niemieckiego krzyża i namalowane nieco bliżej końcówki znaki chorwackie.

Biorąc pod uwagę powyższe można próbować zweryfikować malowanie dolnych powierzchni samolotu w barwy RAF i założyć, że dolne powierzchnie skrzydeł raczej nie zostały w niemieckich barwach.

Więcej na temat dla zainteresowanych na LEMB http://www.luftwaffe-experten.org/forums/index.php?showtopic=7629&st=0 gdzie toczyła się dyskusja m.in. o kolorystyce skrzydeł.

ps - oczywiście póki nie wypłynie zdjęcie kolorowe, doskonałej jakości, zdjęcie od spodu itp itp to powyższe proszę traktować jako bardzo prawdopodobne wnioski oparte o analizę dostępnych zdjęć niemniej bez jednoznacznego dowodu na jasne poparcie tezy.

Kuba Plewka napisał(a):Widoczny jest ślad zamalowania niemieckiego krzyża i namalowane nieco bliżej końcówki znaki chorwackie.

Za to górny krzyż na prawym skrzydle wygląda całkiem, całkiem

Tak, to kolejny smaczek
Można będzie w oparciu o te zdjęcia nieco zweryfikować sylwetki barwne i bardzo dobrze

"Warto było czekać na te piękne czasy
I na własne oczy cuda te zobaczyć..."
Chyba w końcu zrobię to, o czym od dawna myślałem

A ja już wiem, co kazało mi wstrzymać się z budową "4" w oparciu o znane wtedy zdjęcia.
Wierzę po cichu, że wypłynie więcej zdjęć i jestem bliski przekonania, że również będą to fotki kolorowe.
W końcu jeśli pod koniec wojny na lotnisku na którym kręci się tłum amerykanów ląduje chorwacki dezerter w niemieckim cudacznym samolocie, o którym większość słyszała jakie to straszliwe, deadly fighters Niemcy robią to pewnie każdy chciał mieć fotkę tego pojazdu. Naprawdę bym się nie zdziwił gdyby wkrótce pojawił się Gustav w kolorze.

Kuba Plewka napisał(a):W końcu jeśli pod koniec wojny na lotnisku na którym kręci się tłum amerykanów ląduje chorwacki dezerter w niemieckim cudacznym samolocie, o którym większość słyszała jakie to straszliwe, deadly fighters Niemcy robią to pewnie każdy chciał mieć fotkę tego pojazdu.

Masz rację - te cztery zdjęcia zostały zrobione przy czterech różnych okazjach, a nie przy jednym, dwóch lub trzech "walkaroundach".

Mnie przy tym zaskoczyła inna rzecz (być może już wcześniej znana, ale dopiero teraz zauważyłem) - dlaczego drut anteny przechodzi przez antenę pętlową, skoro spokojnie można było go puścić górą? Do tej pory myślałem, ze robiono tak z konieczności na egzemplarzach bez masztu, a tu takie dziwactwo...

Przechodzi czy się tylko opiera o antenę pętlową?
Gdyby przechodził to chyba nie dałoby się odchylić osłony. Sama linka po cofnięciu klamki i odryglowaniu zamka osłony się nieco cofa i luzuje ale żeby aż tak?
Wydaje mi się, że ta linka po prostu leży na pętli i może sprawiać złudzenie, że przez nią przechodzi.

Biorąc pod uwagę powyższe można próbować zweryfikować malowanie dolnych powierzchni samolotu w barwy RAF i założyć, że dolne powierzchnie skrzydeł raczej nie zostały w niemieckich barwach.

Piasty kol zostaly przemalowane, co sugeruje, ze dol maszyny zostal potraktowany przez Polakow z taka sama dokladnoscia jak gora, czyli regulaminowo.
Pozostawienie w niemieckich barwach spodu to byla jedna z najmniej prawdopodobnych hipotez. Pozostaje wszak do wyjasnienia jakim kolorem zamalowano chorwackie znaki.

Grzegorz2107 napisał(a):Piasty kol zostaly przemalowane, co sugeruje, ze dol maszyny zostal potraktowany przez Polakow z taka sama dokladnoscia jak gora, czyli regulaminowo.

Sugeruje albo i nie, jedyne co sugeruje to to, że pomalowali felgi (nie piasty!) i to chyba nieregulaminowo bo na ile mnie pamięć nie myli to Spitfire używane w 318 miały chyba felgi w kolorze aluminium?

Pozostawienie w niemieckich barwach spodu to byla jedna z najmniej prawdopodobnych hipotez. Pozostaje wszak do wyjasnienia jakim kolorem zamalowano chorwackie znaki.

Pozostawienie jak widać nie tyle w niemieckich barwach co po prostu niepomalowanego w dużej części płata mogło być powodem, dla którego pomalowano również spód razem z resztą samolotu. Byłaby plama na plamie - zamalowane Balkenkreuze, zamalowane chorwackie krzyże, na tym wszystkim roundle...niefajnie by to wyglądało, mało solidnie i mało profesjonalnie.
Swoją drogą - staranność z jaką potraktowano samolot zastanawia, czy ten Messerschmitt nie miał zostać pod nowym zarządem dłużej.

Kuba Plewka napisał(a):Swoją drogą - staranność z jaką potraktowano samolot zastanawia, czy ten Messerschmitt nie miał zostać pod nowym zarządem dłużej.

W kazdym razie malowanie pokryło rowniez takie male elementy jak felgi, co tez swiadczy o starannosci pracy malarzy z 318.
Tez nie wierze , ze zostawiliby spod skrzydel byle jak. Pytanie czy MSG czy OG?

Grzegorz2107 napisał(a):Pytanie czy MSG czy OG?

Nie wiem, ja wolę się skupić jednak nad wyglądem samolotu jeszcze za poprzednich właścicieli

Ta maszyna jest często określana jako G-10. Nie znam się na 109 - Czym się różni zewnętrznie Me-109g-10 od Me-109g-14/AS?

Włąśnie zbieram sobie materiały o tej maszynie - chciałbym zbudować ją z zestawu Fine Molds FL-11 "Regensburg Production". Czy ktoś mógłby podowiedzieć jakich modyfikacji trzeba dokonać?


Axel

Często określana jest błędnie jako G-10 ale z całą pewnością był to G-14/AS.
Samoloty zewnętrznie są bardzo podobne, różnią się drobnymi detalami z zewnątrz (różnica tkwi głównie w silniku).
Więcej tu:

viewtopic.php?f=3&t=1926&st=0&sk=t&sd=a&hilit=318
viewtopic.php?t=2015

W przypadku dalszych wątpliwości, pytaj.

W temacie naszego ulubieńca ciągle się dzieje, prawie 70 lat minęło a tu ciągle coś nowego. Dziś ujrzałem na FB (grupa tematyczna) to foto odkrywające przez miłośnikami bawarskiego latawca niemal cały krój malowania skrzydeł, jaki obowiązywał w Mtt. Regensburg pod koniec produkcji G-14/AS. Widoczne ślady zamalowania krzyży, podmalówek, chorwackie znaki.
Fotka gatunkowo bardzo zacna, niestety jakość tylko taka:



Coś mi mówi, ze więcej będzie...

Za lat naście bądź dziesiąt cmokając bezzębnymi ustami nad omszałym pudełkiem, dotykając kruszejących wyprasek będziemy mogli sobie uczciwie powiedzieć - miałem rację że go nie zrobiłem bo byłoby żle .