SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Zestawy, relacje z budowy, galerie ukończonych modeli, porady i problematyka modelarstwa szkutniczego.

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez lejgo_inc » piątek, 10 kwietnia 2009, 14:05

Bardzo mi się podoba jak zostały pomalowane koła ratunkowe na rufie. Niektóre elementy nabrały masy (niektóre - koło sterowe - chyba ciut nawet nadwagi) - to nieuniknione przy tej skali...
Nie bardzo widać na fotkach scum-line - możesz opisać jak ją robiłeś i wrzucić jakieś fotki na których lepiej to widać?
A w armatach masz nieskalibrowany celownik i stary typ wewnętrznego ryglowania zamka, to widać na pierwszy rzut oka, hehe ;)
pozdrawiam, Leszek
http://www.shelfoddity.com
[Mankind has a perfect record in aviation; we never left one up there]
Avatar użytkownika
lejgo_inc
 
Posty: 1238
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 11:23
Lokalizacja: Wrocław

Reklama

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez spiton » piątek, 10 kwietnia 2009, 14:12

Bardzo fajny-mięsisty , z jajem pomalowany model!!! BARDZO mi się podoba.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez donalyah00 » niedziela, 3 maja 2009, 22:20

Witam po przerwie w nadawaniu.

Dzięki za doping, ostatnio musiałem odpocząć od chemii wszelakiej, ale już działam znowu.
Koło sterowe na rufie miało nadwagę od samego początku (pożyczyłem je z modelu w skali 1:350), dzięki paru warstwom lakieru przestało być takie fototrawiono-płaskie ;o). Tym razem udało mi się zrobić małą sesję zdjęciową w świetle częściowo dziennym – lepiej widać "zmęczenie" śrub i generalnie kolory modelu.
Obrazek

Fotki, na których widać scum-line zamieszczam poniżej. Linię wodną zamaskowałem taśmą i potraktowałem kolorem jasnobrązowo-szarym (oleje Van Dycke). Farbę nanosiłem suchym pędzlem i zaostrzoną zapałką. Całą operację powtarzałem trzy razy delikatnie przesuwając miejsce klejenia taśmy, chcąc uzyskać efekt kilku poziomów wody.
Obrazek
Obrazek

Od ostatniego postu model otrzymał trochę zacieków (ponownie oleje Van Dycke), poprawiłem scum-line kredkami "ołówkowymi" białą, jasnoszarą i jasnobrązową oraz delikatnie przetarłem wystające krawędzie rozjaśnionym kolorem bazowym przy pomocy suchego pędzla. Gdzieniegdzie użyłem stalowej, metalicznej kredki Van Gogha, ale starałem się być oszczędnym – w tej skali otarć raczej nie powinno być widać. Następnie cały model pokryłem półmatowym lakierem bezbarwnym GS (mieszanina matu i lakieru semi-gloss). Końcowy etap to pociągnięcie samej części dennej bezbarwnym matem GS. Przed finałowymi warstwami lakieru na dziób nakleiłem kalkomanię z oznaczeniem jednostki ("pożyczył" ją Fiat CR.42 z zestawu Italerii w skali 1:72).
Obrazek

Bulaje na burtach i pokładzie otrzymały oszklenie wykonane przy pomocy Micro Crystal Clear firmy Microscale. Na małych otworach, ów specyfik tworzy cienką, błyszczącą i przezroczystą błonę. Wykorzystałem to przy wykonaniu oszklenia mostka i reflektora.
Obrazek

Zgodnie ze zdjęciami oryginału reling na mostku osłoniłem imitacją płótna wykonaną z bibułki papierosowej (cała złotówka za opakowanie). Postarzenie i przyleganie "brezentu" do relingu zapewniła irlandzka herbata Barry's Tea – jest bardzo mocna i wyciśnięta, zaparzona torebka daje ładny kolor.
Obrazek
Obrazek

Do ukończonego kadłuba przykleiłem platformę z kompasem, łodzie ratunkowe...
Obrazek

... oraz kominy i uzbrojenie. Póki co, nadbudówka dziobowa nie jest jeszcze przyklejona – do zdjęć przyłożyłem ją do kadłuba.
Obrazek
Obrazek

A tutaj miłe złego początki, czyli olinowanie. Ale o tym szerzej już w następnym odcinku... :)
Obrazek
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 898
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 14:54
Lokalizacja: WRO

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez Michał Janik » poniedziałek, 4 maja 2009, 00:11

Baaardzo fajna robota. Z wielkim zainteresowaniem śledzę co się dzieje w dziale szkuniczym, jako niezrealizowany modelarz okrętowy. No ale jak mawiają Rosjanie nie da skleić się wszystkich modeli ,jakie by się chciało skleić, podobnie jak mieć całej kasy świata, wypić całej wódki, i ... kobiet... Ee, no coś w każdym razie tam było z tymi kobietami. Fajnie że z tak mało efektownego zestawu robisz naprawdę realistyczną miniaturę, w dodatku z biało czerwoną szachownicą. Chciałbym zobaczyć w Twoim wykonaniu np. Burzę, czy Błyskawicę. Sam może kiedyś dojrzeję do "czterofajkowca" Miraża, skoro i tak zapowiadanych a moich ukochanych "Flowerek" nikt nie ma zamiaru wypuścić. Trzeba w końcu przywrócić równowagę sił na tym akwenie tak zdominowanym przez U-booty!
PS. Napisz proszę troszkę więcej, jak będziesz robił olinowanie - z czego, etc.

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez lejgo_inc » poniedziałek, 4 maja 2009, 11:20

Słuchaj, a to płótno na bank bedzie takie pożółkłe? Na fotkach które pokazywałeś na poprzedniej stronie wyglądało to bardziej jak jakaś szarość zbliżona do koloru nadbudówek.
pozdrawiam, Leszek
http://www.shelfoddity.com
[Mankind has a perfect record in aviation; we never left one up there]
Avatar użytkownika
lejgo_inc
 
Posty: 1238
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 11:23
Lokalizacja: Wrocław

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez donalyah00 » poniedziałek, 4 maja 2009, 17:06

Hmm... Faktycznie jak pobawiłem się fotkami modelu w Photoshopie (konwersja na skalę szarości) to brezent wyszedł zbyt jasny. Zażółcenie jednak zostawię, trochę ożywia to szary model. Spróbuję zatem smoka Tamiyi i przygaszę kolory.

Michał Janik napisał(a):Fajnie że z tak mało efektownego zestawu robisz naprawdę realistyczną miniaturę, w dodatku z biało czerwoną szachownicą. Chciałbym zobaczyć w Twoim wykonaniu np. Burzę, czy Błyskawicę.

Dzięki! Ale zamiast biało-czerwonej tym razem będzie czerwono-biało-czarna bandera. Burza '44 i dwa czterofajkowce czekają cierpliwie na swoją kolej (jeden z nich, St. Albans, też pośrednio związany z naszą PMW...).

Michał Janik napisał(a): Sam może kiedyś dojrzeję do "czterofajkowca" Miraża, skoro i tak zapowiadanych a moich ukochanych "Flowerek" nikt nie ma zamiaru wypuścić. Trzeba w końcu przywrócić równowagę sił na tym akwenie tak zdominowanym przez U-booty!

:) Zerknij tu.
http://www.internetmodeler.com/2001/may/ships/Snowberry.htm
http://www.steelnavy.com/Corvette400late.htm
Podoba mi się ta baryłkowatość kadłuba Flowerek. Odstrasza tylko trochę cena – 50 EUR u producenta (L'Arsenal).
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 898
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 14:54
Lokalizacja: WRO

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez ZzB » poniedziałek, 4 maja 2009, 18:40

Michał Janik napisał(a):...skoro i tak zapowiadanych a moich ukochanych "Flowerek" nikt nie ma zamiaru wypuścić. ...

Hej
Flowerka wyszła w kartonie.
Można się pokusić o przeskalowanie wycinanki do 1-400 a potem zlepienie jej z arkuszy polistyrenu i blaszek "piwnych".
Wbrew pozorom NIE JEST to niewyobrażalnie trudne :D

Pozdrowionka
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 09:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez spiton » środa, 6 maja 2009, 21:47

Piękny model. Mało kto TAK maluje okręty. !!!!!
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: SMS V-105 Mirage 1:400 [warsztat]

Postprzez donalyah00 » poniedziałek, 11 maja 2009, 00:37

Witam ponownie i dziękuję wszystkim za doping. :)

Udało mi się wreszcie zakończyć zmagania z produktem Mirage'a. :)

Z modelu jestem średnio zadowolony, ale sporo się przy nim nauczyłem. Jak wspomniałem na początku relacji – model miał być poligonem doświadczalnym przed większymi wyzwaniami, doświadczenie mogę chyba zatem uznać za udane. ;o)

Najmniej zachwycają mnie maszty i olinowanie. Do wykonania olinowania użyłem 4 różnych materiałów: cienkiego drutu miedzianego, czarnej nici z pończoch, rozciągniętych ramek polistyrenowych oraz ... włosów. Oprócz testów, chciałem uzyskać efekt zróżnicowania grubości lin. Zatem po kolei:

    • cienki (0,05 mm) drut miedziany jest OK, ale na krótkich odcinkach – do 6-7 mm. Bardzo trzeba przy nim uważać, ponieważ przypadkowe zahaczenie podczas "wyposażania" modelu powoduje trwałe odkształcenie drucianej liny. Ciężko jest również mocno naciągnąć taką linę – drut jest plastyczny. Materiał jest wyjątkowo nieprzyjemny w malowaniu, po prostowaniu odcinków drutu palcami (ciężko jest to zrobić w rękawiczkach) farba lubi sobie spłynąć lub zespolić się w "koraliki nanizane na druciku"... :-|
    W V-105 drutu użyłem do wykonania odciągów anten rozpiętych pomiędzy masztami oraz do wykonania linki z latarniami na rufowym maszcie.

    • czarna nić z pończochy, chyba najciekawszy materiał, jest dosyć kłopotliwa w montażu. Czasami po prostu jej nie widać (dobrze jest kleić na białym tle) oraz jest problem z przyklejaniem nici na styk za końcówkę. Z prób i doświadczeń wyszło mi, że nić musi być przeciągnięta (przez oczko lub na końcówce masztu/reji). Nić daje się ładnie naciągnąć i po wyschnięciu spoin jest stosunkowo niewrażliwa na przypadkowe zahaczenie podczas dalszego montażu. Dodatkowy bonus: nie trzeba jej malować.:)
    W V-105 nici z pończochy użyłem do wykonania odciągów rufowego masztu oraz bomu na tymże maszcie.

    • rozciągnięte ramki PS to też wdzięczny materiał, jednakże ciężko jest uzyskać większą ilość polistyrenowych nitek o jednolitej grubości. Dodatkowo rodzaj użytego tworzywa ma sporo do powiedzenia w dziedzinie trwałości polistyrenowej nici. Do modelu użyłem tworzywa A-modelu – nitki są dosyć sprężyste i nie łamią się tak łatwo. Z innych relacji jednak wiem, że nitki polistyrenowe innych producentów (serii produkcyjnych) potrafią być dosyć kruche i łamią się przy zahaczeniu. Można je kleić na styk, ale o rozciąganiu praktycznie nie ma mowy – trzeba dociąć nitkę PS na odpowiedni wymiar i przykleić ją na styk. Przy malowaniu nie było większych problemów, ale czasem farba również potrafiła zespolić się w "koraliki".
    W V-105 rozciągniętych ramek PS użyłem do wykonania odciągów kominów, odciągów dziobowego masztu oraz "trójkątów" anten.

    • włosy (tak wiem, brzmi dziwnie ;o) – znalazłem to rozwiązanie czytając zachodnie fora modelarskie), są również dosyć dobrym materiałem do wykonania olinowania. Problemem może być jednak grubość włosa – nie wiem czy w skali 1:400 nie jest już zbyt duża. Włos daje się dobrze naciągnąć i można go kleić "na styk". Malowanie również jest dosyć wygodne – farba jakby wsiąkała w jego strukturę. Dodatkowo ciemne włosy mogą nie być malowane, jeżeli komuś odpowiada lekko "podrdzewiały" kolor lin. Włos jest też dosyć odporny na zahaczenie.
    W V-105 włosów użyłem do wykonania najdłuższych odcinków olinowania: anten pomiędzy masztami, lin na końcówkach rej obu masztów oraz przednich odciągów obu masztów.

Kulki kleju CA na rejach również nie wyglądają zbyt apetycznie (makro dodatkowo podkreśla ten niemiły fakt), na przyszłość planuje stosować uszka druciane do montażu wszelkich naciągów w modelu.

Brezent na mostku przyciemniłem nieco smokiem Tamiyi oraz washem (Brąz Van Dycke).

Na koniec jeszcze małą uwaga odnośnie bulajów – o wiele lepszym pomysłem jest wywiercenie otworu na wylot w miejscu gdzie ma być bulaj i potraktowanie tegoż otworu Micro Crystal Clearem. Gdy ów specyfik stosowany jest na otworze na wylot - tworzy wówczas błonkę do złudzenia przypominającą szybę. Gdy użyjemy go w zagłębieniu (tak jak niestety zrobiłem to w większości bulajów na V-105) – Crystal Clear osadza się na dnie zagłębienia i nie ma wtedy efektu płaskiej szyby.
Obrazek

Dlaczego nie przewierciłem wobec tego wszystkich bulajów w modelu? Wydaje mi się, że otwory na jednej burcie widoczne przez bulaje na drugiej dałyby jeszcze gorszy efekt niż ten w V-105. Na przyszłość – warto myśleć o takich rzeczach jeszcze przed sklejeniem kadłuba...

Kończę już moje wywody i zapraszam do galerii:
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=31&t=6872
Obrazek
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 898
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 14:54
Lokalizacja: WRO

Poprzednia strona

Powrót do Szkutnicze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości