Zamówiłem sobie na Martoli owiewkę do P-47 typu Malcolm, niestety sklep zapakował przesyłkę tak, że została uszkodzona(zwykła dość ciasno dopasowana koperta bombelkowa i foliowa koperta GLS - niestety brakło wyobraźni na więcej). Co prawda w opakowaniu Squadrona są dwie ale druga, która na szczęście nie ucierpiała jak na złość ma wadę fabryczną. jak to mówią pech chciał, a szczęście dopisało. Co z tym można teraz zrobić zrobić?
Po ręcznym wypchnięciu uszkodzenia na owiewce zostaje i tak widoczne załamanie... zaznaczyłem na zdjęciach cień aby nie było wątpliwości że uszkodzenie jest widoczne.


Zastanawiam się czy tej drugiej z wadą nie zalać gipsem, po wyjęciu zaszpachlować gips, włożyć jako kopyto do uszkodzonej,lekko podgrzać miejsce załamania i docisnąć mocno gipsowe kopyto