Problemy z aerografem Harder&Steenbeck

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez Solo » poniedziałek, 9 września 2013, 14:47

Owszem, myślałem że ta dysza to odlew, a nie cienka blaszka. Gdyby to był odlew to nawet mocne stukanie by niczego nie uszkodziło, no może tylko iglicę.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Reklama

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez karambolis8 » poniedziałek, 9 września 2013, 14:55

Przy odlewie grubość ścianki dyszy byłaby i tak ta sama, więc nie kumam :?:
karambolis8
 
Posty: 2257
Dołączył(a): poniedziałek, 21 września 2009, 07:24

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez Solo » poniedziałek, 9 września 2013, 14:58

Mówiąc w skrócie myślałem, że ścianki dyszy są dużo grubsze.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 9 września 2013, 14:59

Solo napisał(a):Zapominasz o płukaniu


OK, OK, dla chcącego nic trudnego :).
Od przodu też bym się do tej igły nie zabierał. Gdyby igła swobodnie, bez żadnego oporu przesuwała się w swoich prowadnicach, wtedy przy przechyleniu aerografu sama wsuwałaby się w dyszę. To jest właśnie ilustracja siły z jaką igłę należy dopchnąć, na pewno precyzyjniejsza niż ewentualny znacznik. Tak ustawiony aerograf będzie odporny na strzelanie ze spustu, choć oczywiście należy się tego wystrzegać, wziąwszy pod uwagę oczywistą ludzką tendencję do 'przeciągania śrub'.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez karambolis8 » poniedziałek, 9 września 2013, 15:14

Solo napisał(a):Mówiąc w skrócie myślałem, że ścianki dyszy są dużo grubsze.


Czyli patrzyłeś na dyszę i myślałeś, że ścianki są grubsze niż widzisz, czy jak?
karambolis8
 
Posty: 2257
Dołączył(a): poniedziałek, 21 września 2009, 07:24

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez piotr dmitruk » poniedziałek, 9 września 2013, 16:32

Solo napisał(a):Co do dociskania iglicy w dyszy: niestety, ten aerograf nie ma żadnej oznaczenia jak daleko wsuwać igłę, więc robię to w ten sposób: igłę wysuwam bardzo daleko z przodu aero, na to nakładam delikatnie dyszę i dokręcając ją automatycznie ustawiam maksymalne położenie igły, potem dopiero ją dokręcam nakrętką, starając się przy tym nie dopychać samej iglicy.
Przedtem dopychałem (nawet stukając iglicą w stół, żeby dobrze weszła w dyszę :)) bardzo mocno i to pewnie załatwiło dyszkę.

No to nic dziwnego.
Ja wkładam igłę od przodu, tępym końcem (więc nie mam ryzyka, że trafię w coś czubkiem), wsuwam do środka na tyle, żeby czubek było widać w zbiorniczku. Wtedy zakręcam głowicę i wiem, że nie uszkodzę nią czubka. Dopiero wsuwam igłę (jest scentrowana przez konstrukcję aerografu, więc też o nic nie zaczepię), dociskam dość delikatnie palcem i zaciskam śrubę mocującą. Nie miałem problemu z dobrym przyleganiem igły do dyszy, ani jej uszkodzeniem.
greatgonzo napisał(a):Gdyby igła swobodnie, bez żadnego oporu przesuwała się w swoich prowadnicach, wtedy przy przechyleniu aerografu sama wsuwałaby się w dyszę.

Radek, ale jeśli masz taki luz, to chyba masz coś nie tak z wewnętrzną uszczelką.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 9 września 2013, 17:35

Prawda. Ale nie mam :).

To jest właśnie ilustracja siły z jaką igłę należy dopchnąć

Stąd te wszystkie gdyby... .
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez szymony » poniedziałek, 9 września 2013, 21:40

Solo napisał(a):Przedtem dopychałem (nawet stukając iglicą w stół, żeby dobrze weszła w dyszę :)) bardzo mocno i to pewnie załatwiło dyszkę.

Przeca nawet chyba w tym wątku, ktoś pisał jak to powinno się robić. Prawidłowo założona iglica powinna delikatnie puszczać rozcieńczalnik/wodę psikając na chusteczkę higieniczną.
Widać sposób inteligentnego milicjanta "nic na siłę, wszystko młotkiem", w przypadku aero się nie sprawdza.
prawy alt padl :-(
szymony
 
Posty: 116
Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 17:51

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez dzidas » wtorek, 10 września 2013, 00:18

Nic z tego nie zrozumiałem...
Jakie przeznaczenie maja aerografy H i S?

Po prostu aerografy H&S są wyjątkowo delikatnym sprzętem dla grafików (w szczególności Infinity).

Nie rozumiem... niby jaka jest różnica w malowaniu modelu a malowaniu np grafiki na samochodach?

A no jest różnica jakich farb używamy. Graficy (niekoniecznie chodzi o pierdy malowane na autach) używają znacznie rzadszych farb ! Nie wiem jak Evolution, ale Infinity nie maluje wcale : Vallejo , Italeri , AK . Za to doskonale maluje Farbami japońskimi -Tamiya i Gunze.

Po co mi dwa aerografy?

Po to, że w modelarstwie , jak w każdej innej dziedzinie specjalistyczny sprzęt nigdy nie jest uniwersalny.
Aero Gunze (Mr Hobby) lub Tamiya HG czy Iwaty z większą dyszą są doskonałym , w zasadzie dożywotnim sprzetem
do wielu zastosowań-takie konie robocze. Ale nigdy , lub bardzo trudno osiągnąć nimi takie efekty jak np Iwatą lub Infinity z dyszą np 0,15 lub 0,2
Avatar użytkownika
dzidas
 
Posty: 94
Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 22:41

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez greatgonzo » wtorek, 10 września 2013, 00:36

Dziwne jest to co mówisz. W końcu nie wiem, czy Iwata z dyszą 0,15 nie poradzi sobie ze szczegółami, czy Infinity z dyszą 0,4 nie przepchnie mniej rzadkiej farby. Bo Iwata niby jednak zachowuje się uniwersalnie w zależności od dyszy... .
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez Solo » czwartek, 12 września 2013, 08:33

Prawie podjąłem już decyzję o kupnie Infinity, jednak zanim to zrobię chciałbym prosić aby osoby które najpierw używały Ultra, a potem przesiadły się na Infinity, napisały parę słów jakie ewentualne korzyści odniósł z tego tytułu.
W Infinity (poza ładnym wyglądem :)), najbardziej podoba mi się możliwość regulowania maksymalnego rozmiaru plamki. Wciąż sprawia mi to pewnego rodzaju kłopoty (ale coraz mniejsze, praktyka jednak czyni mistrza) przy malowaniu linii dla potrzeb preshadingu. Wydaje mi się, że Infinity z tą funkcjonalnością znacznie mi w tym pomoże.
Do tego mam jeszcze dodatkową iglicę 0,2 mm, oraz komplet iglicy wraz z dyszą 0,4 mm, które kupiłem do Ultra, a które zdaje się są także do Infinity.
Jeśli ktoś ma doświadczenia o których pisze, niech się podzieli tą wiedzą.
Warto kupować?

greatgonzo napisał(a):Od przodu też bym się do tej igły nie zabierał. Gdyby igła swobodnie, bez żadnego oporu przesuwała się w swoich prowadnicach, wtedy przy przechyleniu aerografu sama wsuwałaby się w dyszę. To jest właśnie ilustracja siły z jaką igłę należy dopchnąć, na pewno precyzyjniejsza niż ewentualny znacznik. Tak ustawiony aerograf będzie odporny na strzelanie ze spustu, choć oczywiście należy się tego wystrzegać, wziąwszy pod uwagę oczywistą ludzką tendencję do 'przeciągania śrub'.


Nie jestem pewien czy masz na myśli, że iglica powinna sama wsuwać się i wysuwać, ale u mnie tak nie jest.
Iglica jest hamowana przez odcinek na końcu aero (tam gdzie się ją dokręca) i zawsze wymaga lekkiego dopchnięcia, bo się tam blokuje. Ten odcinek po prostu jest ciasny i "trzyma" iglicę.
Teraz już bardzo ostrożnie wkładam i wyjmuję iglicę (zawsze wkładam tyłem z przodu aero) i ostrożnie używam spustu.
Wczoraj jednak miałem spore problemy: mimo gruntownego czyszczenia aero farba "zatykała" się i nie leciała. Gdy zwiększałem ciśnienie kompresora, leciała. Przy niskim - leciała na początku, potem coraz słabiej aż w końcu wcale.
Może farba była za gęsta? W końcu pomalowałem co miałem pomalować przy większym ciśnieniu, ale trochę mnie to niepokoi.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez dzidas » czwartek, 12 września 2013, 09:56

greatgonzo napisał(a):Dziwne jest to co mówisz. W końcu nie wiem, czy Iwata z dyszą 0,15 nie poradzi sobie ze szczegółami, czy Infinity z dyszą 0,4 nie przepchnie mniej rzadkiej farby. Bo Iwata niby jednak zachowuje się uniwersalnie w zależności od dyszy... .


Troche to niepotrzebnie zagmatwałem. Ogólnie pewne jest, ze H@S to dobry ale czuły i delikatny sprzęt. Bardziej delikatny niż inne renomowane firmy. Dlatego jeśli występuje z małymi dyszami (Infinity) sprawdza się w zasadzie do detali , nie jest uniwersalny!

Solo napisał(a):Prawie podjąłem już decyzję o kupnie Infinity, jednak zanim to zrobię chciałbym prosić aby osoby które najpierw używały Ultra, a potem przesiadły się na Infinity, napisały parę słów jakie ewentualne korzyści odniósł z tego tytułu.W Infinity (poza ładnym wyglądem ), najbardziej podoba mi się możliwość regulowania maksymalnego rozmiaru plamki. Wciąż sprawia mi to pewnego rodzaju kłopoty (ale coraz mniejsze, praktyka jednak czyni mistrza) przy malowaniu linii dla potrzeb preshadingu. Wydaje mi się, że Infinity z tą funkcjonalnością znacznie mi w tym pomoże.Do tego mam jeszcze dodatkową iglicę 0,2 mm, oraz komplet iglicy wraz z dyszą 0,4 mm, które kupiłem do Ultra, a które zdaje się są także do Infinity.Jeśli ktoś ma doświadczenia o których pisze, niech się podzieli tą wiedzą.Warto kupować?


Tak jak pisałem powyżej. Infinity -NIE NADAJE SIĘ JAKO AEROGRAF UNIWERSALNY - za to jako drugi, do detali i szczegółów
jest rewelacyjny, być może najlepszy na rynku. Dlaczego tak sądze - bo miałem i mam porównanie. Nie miałem co prawda Ultry ale inne 2 czy 3 aero. Poza tym jak pisałem wcześniej Infinity ze względu na dyszę ( 0,15 czy 0,2 ) nie chce malować niektórymi farbami , tymi z podwyższoną pigmętacją. A więc NIE NADAJE SIĘ ZUPEŁNIE do wszelkich farb i specyfików Vallejo
i AK interactiv.
Avatar użytkownika
dzidas
 
Posty: 94
Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 22:41

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez Solo » czwartek, 12 września 2013, 10:02

Zaraz, ale ja Ultra, z dyszą właśnie 0,2 bez problemu maluję duże powierzchnie.
Dlaczego Infinity z taką samą dyszą nie nadaje się do takich celów (bo jak rozumiem, skoro nie jest uniwersalny, a nadaje się do detali, to nie za bardzo nadaje się do dużych powierzchni)?
A co jeśli użyję do niego dyszy 0,4?
Co do farb to się nie wypowiadam, bo do tej pory malowałem wyłącznie Gunze i Tamiya.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez greatgonzo » czwartek, 12 września 2013, 10:24

Solo napisał(a):Nie jestem pewien czy masz na myśli, że iglica powinna sama wsuwać się i wysuwać


Nie powinna. To wyimaginowany przykład ilustrujący wartość siły jakiej należy użyć.

Poza tym jak pisałem wcześniej Infinity ze względu na dyszę ( 0,15 czy 0,2 ) nie chce malować niektórymi farbami


Nadal jest dla mnie niejasne. To który aerograf z dyszą 0,15 jest uniwersalny? Czy jest to kwestia dyszy, czy aerografu? Bo jeśli to drugie, to średnica dyszy, która jest elementem wymiennym nie może być argumentem.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez gumowy01 » poniedziałek, 23 września 2013, 19:49

Od dłuższego czasu nosiłem się z koniecznością zakupu dodatkowego aero takiego do dokładniejszych rzeczy. Do tej pory posiadam aerograf polskiej konstrukcji z Łukowa. Jest to dobra konstrukcja, jednak np do malowania delikatnych i cienkich linii np. kamuflażu w pancerce 1/72, nie dawał rady. Po przeczytaniu całości wypowiedzi na temat aerografów H&S doszedłem do wniosku że kupię właśnie sprzęt tej firmy. Wypośrodkowałem pomiędzy tym co bym chciał, a możliwościami i dzisiaj zakupiłem Evolution Silverline solo. Niezwłocznie po zakupie w domu został wypróbowany.... efekt, coś wspaniałego maluje delikatne linie ok 1mm.
Pozdrawiam Artek

Krakowska grupa modelarska "Grupa B"
https://www.facebook.com/GrupaBiezanowska
Avatar użytkownika
gumowy01
 
Posty: 483
Dołączył(a): niedziela, 25 listopada 2012, 01:17
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości