Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Rafako » wtorek, 26 lutego 2013, 20:46

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

To mój pierwszy post na tym forum, chociaż od jakiegoś czasu odwiedzam je regularnie. Dzisiaj dojrzałem chyba do założenia własnego konta oraz do zamieszczenia pierwszego wątku (mam nadzieję, że operuję odpowiednimi terminami) w dyskusjach. Na wstępie proszę mi wybaczyć wszelkie błędy jakie ewentualnie popełnię (nie ten dział, tematy które były już omawiane itd.), ponieważ to moje pierwsze kroki i jestem trochę "zielony". Nie ukrywam, że na założenie konta i rozpoczęcie nowej dyskusji zdecydowałem się po przestudiowaniu 17 stron tej dyskusji http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=76&t=26421 oraz 29 tej viewtopic.php?f=12&t=33621 Powiem krótko, podziwiam wszystkich tych którzy mieli chęć i cierpliwość odpowiadać na kolejne pytania kolegi Solo, bo moim zdaniem ta telenowela trwa zdecydowanie zbyt długo. Jeśli koledzy (a może i koleżanki) pozwolą napiszę parę słów o sobie. Mam 41 lat, a swoją przygodę z modelarstwem zacząłem jakieś 25 lat temu. Początki w tych czasach nie były łatwe (jak pewnie wie i pamięta część forumowiczów) ograniczony dostęp do materiałów modelarskich jak farby (w Rzeszowie tylko bazar i oleje Humbrol) a także samych modeli (bazar lub czasem jakiś Matchbox w Składnicy Harcerskiej) więc nie było łatwo. O fakcie, że całą wiedzę o technikach modelarskich pozyskiwało się od "znajomych" (nie to co dzisiaj w dobie potęgi internetu) nawet nie będę wspominał. Cóż było trudno, ale za to mam tą satysfakcję, że do wielu "sztuczek" modelarskich doszedłem sam budując kolejne modele i ucząc się na własnych błędach. Jeśli chodzi o modelarskie zainteresowania to zawsze było mi blisko do niemieckiej Luftwaffe, pewnie z racji atrakcyjnych (wg mnie) sposobów malowań i tak też mi zostało do dzisiaj. O ile kiedyś potrafiłem namalować motling odpowiednio przyciętym pędzlem to jakieś 15 lat temu dojrzałem do aerografu Tamiya airbusch kit i udało mi się dzięki niemu popełnić kilka fajnych modeli. Nie wiem czy to kryzys wieku średniego ;) czy zimowa depresja, ale po raz kolejny zabrałem się za klejenie i połknąłem na tyle bakcyla, że absolutnie jestem przekonany do tego, że w ten sposób będę spędzał każdą wolną chwilę w domu. Piszę o domowym hobby bo drugą z moich pasji (zdecydowanie nie domowych) jest jazda na rowerze górskim do której coraz bliżej z racji zbliżającej się wiosny. Jeśli chodzi o modele które mam zamiar zbudować (bo już je mam) w najbliższym czasie to są to: FW 190 A-8 Eduard, FW 190 D-9 Eduard, FI 156 C Hasegawa oraz dla odmiany od niemieckich samolotów Spitfire Mk Vb Tamiya. Aktualnie finalizuję projekt Bf 109 G-14 Hasegawy i dlatego pozwoliłem sobie założyć ten wątek z prośbą o porady w kilku kwestiach. Jeśli chodzi o sprzęt, to po awarii wspomnianego aerografu Tamiya zakupiłem nowy psikacz H&S Ultra 2w1 oraz kompresor AS 186 ze zbiornikiem wyrównawczym. Ponieważ aerograf dostałem kilka dni temu a kompresor dzisiaj naturalne jest, że mam pewne pytania co do ich użytkowania. W tym miejscu liczę na porady bardziej doświadczonych kolegów (bądź koleżanek). Oto pytania:

1. Czy farby Gunze Sangyo i Mr. Hobby to ten sam produkt ?
2. Jaki rozcieńczalnik jest lepszy do w/w farb Mr. Hobby Color Thinner czy Mr. Color Leveling Thinner ?
3. JW, ale jaki rozcieńczalnik jest lepszy do Mr. Surfacer 1200 wykorzystywanego jako podkład ?
4. Jak rozcieńczać (rozcieńczalnik:primer) Mr. Surfacer do gruntowania i przy jakim ciśnieniu nakładać grunt ?
5. Po jakim czasie od nałożenia primera Mr. Surfacer można bezpiecznie tryskać preshading ?
6. Jak rozcieńczać (rozcieńczalnik:farby) w/w farby i jakie ciśnienie stosować ?
7. Po jakim czasie można malować kolejną warstwę kamo przy zastosowaniu w/w farb ?
8. Czym skutecznie i bezpiecznie myć (przedmuchać) aerograf po malowaniu farbami bądź podkładem ?

To chyba tyle na początek, ale obiecuję, że jeśli będę miał kolejne pytania to na pewno nie będzie to "telenowela jak w przypadku "cytowanego" na początku wątku. Jeśli z Waszą pomocą uda mi się dokończyć, a właściwie pomalować Bf 109 G-14 to na pewno pochwalę się moją pracą w dziale Galeria. Jeszcze jedna prośba. Przejrzałem pół a może i cały internet w poszukiwaniu malowania maszyny z instrukcji Hasegawy która podaje zestaw farb RLM 76, 75, 82 oraz przejrzałem monografię Roberta Pęczkowskiego który (chyba) ten sam samolot przedstawia w barwach RLM 65 (ten kolor kompletnie mi nie pasuje do roku 1945 !) 81, 82 więc proszę o pomoc w temacie jakichś udokumentowanych wzorów malowania (jedyna kwestia to niski statecznik pionowy jak od G-6, jaki posiada mój model) bo za dużo pracy włożyłem w model żeby na etapie malowania popełnić jakiegoś "kardynała".

Pozdrawiam wszystkich modelarzy !
Ostatnio edytowano środa, 27 lutego 2013, 20:32 przez Rafako, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam, Rafako !
Avatar użytkownika
Rafako
 
Posty: 227
Dołączył(a): wtorek, 26 lutego 2013, 18:29
Lokalizacja: Rzeszów

Reklama

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez RAV » wtorek, 26 lutego 2013, 23:47

Rafako napisał(a):1. Czy farby Gunze Sangyo i Mr. Hobby to ten sam produkt ?

Gunze Sangyo to nazwa producenta, a Mr. Hobby to nazwa linii produktów tej firmy.

Rafako napisał(a):2. Jaki rozcieńczalnik jest lepszy do w/w farb Mr. Hobby Color Thinner czy Mr. Color Leveling Thinner ?

Ten drugi. Zawiera opóźniacz, więc daje bardziej gładką powierzchnię.

Rafako napisał(a):3. JW, ale jaki rozcieńczalnik jest lepszy do Mr. Surfacer 1200 wykorzystywanego jako podkład ?

Również ten drugi. Kładąc podkład na powierzchnie zewnętrzne dodaję jeszcze nieco zmywacza Wamodu w charakterze dodatkowej porcji opóźniacza.

Rafako napisał(a):4. Jak rozcieńczać (rozcieńczalnik:primer) Mr. Surfacer do gruntowania i przy jakim ciśnieniu nakładać grunt ?

U mnie jest to ok. 40/50/10 do 30/60/10 (Surfacer/Levelling/zmywacz). Nie mam pomiaru ciśnienia, improwizuję.

Rafako napisał(a):5. Po jakim czasie od nałożenia primera Mr. Surfacer można bezpiecznie tryskać preshading ?

Jeśli nie potrzebujesz przy tym macać modelu (bo umocowałeś go w jakimś uchwycie), to niemal od razu (wystarczy czas, w jakim myjesz aerograf). W przeciwnym razie wstrzymałbym się co najmniej godzinę. Ale w ogóle po co się spieszyć? Lepiej dać podkład np. wieczorem, a od rana dokładnie pooglądać model, może trzeba będzie coś podszlifować, poprawić...

Rafako napisał(a):6. Jak rozcieńczać (rozcieńczalnik:farby) w/w farby i jakie ciśnienie stosować ?

Podobnie jak w pkcie 4.

Rafako napisał(a):7. Po jakim czasie można malować kolejną warstwę kamo przy zastosowaniu w/w farb ?

Podobnie jak w pkcie 5, tyle że przeważnie zamiast szlifowania jest maskowanie.

Rafako napisał(a):8. Czym skutecznie i bezpiecznie myć (przedmuchać) aerograf po malowaniu farbami bądź podkładem ?

Ja stosuję zmywacz Wamodu, ale ludzie mają różne pomysły. Mój jest o tyle dobry, że od 7 lat maluję tą samą pIwatą i nie zajechałem jej agresywnymi zajzajerami.
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Rafako » środa, 27 lutego 2013, 18:08

Bardzo dziękuję RAV. Zapomniałem wczoraj zapytać o jeszcze jedną kwestię. Czy przy gruntowaniu primerem Mr. Surfacer 1200 malowanie wszystkich części (kołpak, łopaty śmigła, osłony i golenie podwozia, itd) ma jakieś uzasadnienie ? Rozumiem, że w przypadku bryły kadłuba i skrzydeł daje możliwość inspekcji modelu po jego wcześniejszej obróbce (klejenie, szpachlowanie, szlifowanie) i wprowadzenia ewentualnych korekt. Co w takim razie ze wspomnianymi elementami które takiej obróbki nie wymagały. Czy zastosowanie Surfacera wpływa w jakiś znaczący sposób na np. przyczepność finalnej farby lub jej łatwiejszą aplikację ? I jeszcze jeden świeży problem. Podczas maskowania osłony kabiny maskami Montex pojawił się problem na obłych kształtach osłony kabiny (Bf 109 G-14 Erla Haube) polegający na odklejaniu się maski w wyoblonych miejscach. Jest na to jakiś patent ?

Pozdrawiam wszystkich modelarzy !
Avatar użytkownika
Rafako
 
Posty: 227
Dołączył(a): wtorek, 26 lutego 2013, 18:29
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez RAV » środa, 27 lutego 2013, 18:21

Rafako napisał(a):Czy przy gruntowaniu primerem Mr. Surfacer 1200 malowanie wszystkich części (kołpak, łopaty śmigła, osłony i golenie podwozia, itd) ma jakieś uzasadnienie ?

Jeśli malujesz dobrze przylegającymi farbami (np. Gunze C), to możesz pominąć gruntowanie. Niedawno testowo zrobiłem nawet jeden model całkiem bez Surfacera (A6M2 Zero) i nie było problemów z przyczepnością farby.

Rafako napisał(a):Czy zastosowanie Surfacera wpływa w jakiś znaczący sposób na np. przyczepność finalnej farby lub jej łatwiejszą aplikację ?

Podobno tak, ale na ten temat więcej powiedzą użytkownicy farb Pactra i innych, które lubią się oderwać przy zdejmowaniu maskowania.

Rafako napisał(a):Podczas maskowania osłony kabiny maskami Montex pojawił się problem na obłych kształtach osłony kabiny (Bf 109 G-14 Erla Haube) polegający na odklejaniu się maski w wyoblonych miejscach. Jest na to jakiś patent ?

Ostatnio miałem ten problem na Mustangu Mk.I. Górna szybka wiatrochronu jest mała i wypukła, a to sprzyja odrywaniu masek z folii (akurat miałem Montex, chociaż zwykle używam papierowych masek Eduarda lub własnych). Po zdjęciu masek ok. 1/4 okienka była zamalowana. Nabrałem zmywacza Wamodu na mały pędzelek i zmyłem farbę z szybki w kierunku od środka w stronę ramki. Udało się bez problemów.
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Arcturus » środa, 27 lutego 2013, 18:56

RAV napisał(a): Po zdjęciu masek ok. 1/4 okienka była zamalowana. Nabrałem zmywacza Wamodu na mały pędzelek i zmyłem farbę z szybki w kierunku od środka w stronę ramki. Udało się bez problemów.

Taka metoda może być ryzykowna - może zależy to od tworzywa, z jakiego jest odlana. Mnie osłona kabiny do Fw-190D Eduarda pod wpływem Wamodu popękała i nadawała się tylko do kosza.
Avatar użytkownika
Arcturus

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 2092
Dołączył(a): wtorek, 28 września 2010, 19:07
Lokalizacja: Chrobacya

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Rafako » środa, 27 lutego 2013, 20:28

Dziękuję panowie. Jeśli chodzi o odklejające się maski kabiny Montex to przez pewien czas wydawało mi się, że znalazłem na to dobry sposób. Mianowicie odrysowałem na płytce polistyrenowej kształt maski Montex, następnie kleiłem na to taśmę maskującą Tamiya (jest cienka więc widać kontur pod nią) po czym wyciąłem maskę z taśmy Tamki i nakleiłem na oszklenie. W tym momencie krzyknąłem eureka ! i czym prędzej pokazałem efekt mojego pomysłu mojej kochanej żonie. Po naklejeniu na oszklenie było naprawdę super (cienka, lepiej układająca się taśma), ale niestety po kilkudziesięciu minutach jakie upłynęły na przygotowaniu aero i farby okazało się, że maska znowu odstaje w tych samych obłych miejscach. Myślę jednak, że gdybym nakleił te maski bezpośrednio przed malowaniem (nie dając im czasu na odklejenie) i od razu je pomalował, byłby to lepszy sposób niż klejenie grubych masek Montex. Co o tym myślicie ?

PS. Czy papierowe maski Eduard o których wspomniał RAV są dostępne do większości modeli tak jak Montex, czy są raczej dedykowane modelom Eduard ?

Pozdrawiam wszystkich modelarzy !
Pozdrawiam, Rafako !
Avatar użytkownika
Rafako
 
Posty: 227
Dołączył(a): wtorek, 26 lutego 2013, 18:29
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Wojtek 12 » czwartek, 18 lutego 2016, 16:46

Witam serdecznie.

Odkopię temat ;)

Mam zamiar po latach powrócić do modelarstwa. Jako, że ostatni kontakt z moim hobby miałem jakieś 7 lat temu wypadłem z obiegu gdyż jak podejrzewam wiele się zmieniło od strony chemii czy też samego sprzętu. Lotnictwo to moja życiowa pasja i sposób na życie tak więc modele też składałem/będe składał tylko lonicze ;) .

Kiedyś używałem farbek vallejo-jak dla mnie najlepiej kryły i były dostępne akurat w moim sklepie modelarskim(malowałem tylko akrylami). Do kalkomani używałem środków o ile dobrze pamiętam "Set" i "Sol". Szpachla jaką używałem to chyba mr.hobby (w płynie).
Z chemii wszystko straciłem, ale narzędzia wraz z aerografem zostały. I teraz mam do Was pytanie: jaki kompresor kupić? Jakiej chemii używać do samolotów? Czy komora lakiernicza mocno ułatwia pracę czy da się obyć bez niej? Jaka firma teraz jest liderem jeśli chodzi o produkcje żywic i blach? Czy Tamiya nadal przoduje w jakości produkowanych modeli?
Czy weszły jakieś nowe techniki wytwarzania modeli, ich sklejania czy też malowania od tamtej pory?
Czy zmieniło się coś odnośnie washa?
Wszelkie porady mile widziane :)

Z góry dziękuje za odpowiedź!
Wojtek 12
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek, 6 stycznia 2009, 18:24

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Wojtek 12 » piątek, 19 lutego 2016, 13:14

Nikt mi nie pomoże? ;)
Wojtek 12
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek, 6 stycznia 2009, 18:24

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Aleksander » piątek, 19 lutego 2016, 14:24

Załóż osobny wątek, bo tak, to wszyscy kojarzą go z innym użytkownikiem :lol:
Za bardzo pewnie nie pomogę, chociaż też robię samoloty.
Co do farb, to trochę dyskusji masz w wątkach "Modelarstwo redukcyjne - dyskusje"
"Set" i "Sol" są nadal w modzie.
Szpachlówka w płynie - ja używam Surfacera 1200.
Kompresor -od lat mam "lodówkowca", więc też nie pomogę...
A co do modeli - zaczyna królować sąsiedzki Eduard, Airfix ma też teraz swoje 5 minut - wszystko zależy od konkretnego modelu.
Po prostu zaglądaj do wątków, zwłaszcza warsztatowych, albo zadawaj konkretne pytania - na pewno nikt nie odmówi pomocy.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8802
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Wojtek 12 » piątek, 19 lutego 2016, 15:42

Uzupełniłem wiedzę na wszystkie nurtujące mnie tematy oprócz kompresora. Nie wiem czy warto wydać 550zł na "lepszy" czy kupić taki za 250 dlatego mam nadzieję że ktoś się wypowie i mi doradzi.
Co do zakładania nowego tematu-specjalnie odkopałem ten stary, gdyż na wielu innych forach moderatorzy lubią "ochrzaniać" za zakładanie takiego samego tematu jak ten który już istnieje ;)

Pozdrawiam
Wojtek 12
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek, 6 stycznia 2009, 18:24

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez MadYarpen » piątek, 19 lutego 2016, 16:08

biorąc pod uwagę częstotliwość z jaką jest polecany, myślę że kompresor AS-186 powinien być dobrą opcją.
Avatar użytkownika
MadYarpen
 
Posty: 379
Dołączył(a): poniedziałek, 11 sierpnia 2014, 16:53

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Bolo07 » piątek, 19 lutego 2016, 17:10

Ilu modelarzy, tyle opini i preferencji, również, nie ma co ukrywać, zależnych od zasobności portfela i uwarunkowań rodzinno-lokalowych.

Pozwolę sobie przedstawić swój warsztacik, kleję samoloty w 1:72, I i II Wojny Światowe.
Hobby traktuję wieczorowo-rekreacyjnie.

Maluje też głównie akrylami, używam Pactry i Agamy. Nie są najlepsze, wymagają podkładu, ale nie śmierdzą, a w moim przypadku to jest ważne, bo mam dwójkę młodych wspólników do modelowania razem z tatą :mrgreen:
B. dobre mam doświadczenia z Tamiyą, będę rozszerzał asortyment.
Nie mam zdecydowanie złych doświadczeń z werniksowaniem pastą do podłóg SIDOLUX, ale potrafi zmienić kolor po zetknięciu z płynami WAMOD-u. Będę testował inne rozwiązania.
Podkład ( i szpachlówka zarazem) to Mr Hobby Surfacer 1200. I to już niestety zalatuje (tak jakby cykloheksanon albo coś w tym rodzaju ?), ale naprawdę podkład rewelacyjny.
Set i Sol - używam WAMOD-u, nie narzekam.
Blaszki - chwalę sobie rodzimy PART, aczkolwiek zależy od zestawu, niezły jest Eduard, ostatnio próbuję ze zmiennym szczęściem coś samemu podtrawiać.
Z taśmy maskującej - żółta Tamiya.
Z narzędzi gorąco polecam czeską piłkę żyletkę, matę do cięcia OLFA (najtaniej chyba w Castoramie) i oryginalne medyczne skalpele. Rączka kilkanaście PLN, wymienne ostrza poniżej złotówki. Doskonałe nawet do blaszek.
Przydaje się suwmiarka (nie robię z tego doktryny, ale jest naprawdę przydatna, nawet ta najtańsza) i metalowy liniał, kątownik. Chociażby, żeby coś równo obciąć.
Nieduże cążki, ostre nożyczki. Ja mam akuratnie małe fryzjerskie.

Co do samych modeli - zależy. Poza świetną Tamiyą niezła jest Academy, Hasegawa, ale to też zależy, bo mam np, starą Hasegawę Ki-43 z wypukłymi liniami podziału. Italeri, Revell , Airfix - mają zarówno naprawdę niezłe nowe pozycje jak i atrakcyjnie opakowane zabytki klasy poniżej Matchboxa z ubiegłego wieku.
Nie ma reguły, trzeba po prostu każdorazowo popatrzeć do pudełka. Sama marka nie gwarantuje ani zawartości, ani ceny.

Pozdrawiam, Bolek
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.
Avatar użytkownika
Bolo07
 
Posty: 526
Dołączył(a): środa, 26 lutego 2014, 10:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Powrót do modelarstwa - proszę o porady

Postprzez Wojtek 12 » piątek, 19 lutego 2016, 17:28

Dziękuje Wam za odpowiedzi!
Część asortymentu juz jest w koszyku i pewnie w poniedziałek będe składać zamówienie bo nadal nie wiem jaki kompresor kupić... Czytałem o AS-186 i dużo jest wątków na temat czestego włączania czy też kłopotów z dobiciem cisnienia. Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś kto miał kilka kompresorów i jakiś może polecić ;)

Pozdrawiam
Wojtek 12
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek, 6 stycznia 2009, 18:24


Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości