Gonzo wymagający jak zwykle
Bazooki zostają - po pierwsze nie będe zaślepiał otworów w skrzydłach bo ślad zostanie, po drugie... niektóre samoloty wyglądają dobrze dopiero jak są obładowane podwieszeniami. P-47 jest jednym z nich
Śmigło się nie tylko kręci, jest też demontowalne. Biały pierścień wymalowany.
PS. Pierścienie Towenda to raczej wąskie osłony, a w tym przypadku mówimy o osłonie NACA, które to brało czynny udział w opracowywaniu okapotowania silnika dla P-47.
Krawędzie pokryw czerwone.
Dekle kół zostają bo nie mam jak ich wyciągnąć do przemalowania.
Pitot srebrny.
Zbiornik zmatowiony.
Litery kodowe zostają, bo przeróbki będą sie rzucały w oczy.

