Wielkość fotek może jest związana z tym, że nie wybrałem większego rozmiaru ładowanego zdjęcia to raz a dwa muszę przyznać, że po odrestaurowaniu (wykąpaniu w sodzie kaustycznej, wprowadzeniu nowych poprawek i rozwiązań malarskich) model nabrał nowego życia i nowego poweru. Ktoś kto nie zna historii tego konkretnego modelu może nie wiedzieć ile ten model przeszedł a teraz cieszy moje oczy na półce koło Phantoma II z Hasegawy...

(odnawiam jeszcze kilka innych modeli w tym Tomcata z Matchboxa, F-111 Aardvark z Airfixa).