HK1885 napisał(a):Jostein napisał(a):Przetarg był ogłaszany na konkretne śmigłowce. Tzn. przede wszystkim wersje specjalistyczne: ZOP i CSAR. Zgłosiło się trzech oferentów, z czego dwóch zaproponowało sprzęt nieprzystający do warunków, nie posiadający takich wariantów. A w dodatku w jednym przypadku w ogóle jeszcze nie istniejący. W tej sytuacji wygrał ten oferent, który potrzebny nam sprzęt zaoferował.
No i to jest w całej sprawie najzabawniejsze.
Średniej wielkości państwo ogłasza przetarg na zakup 70 helikopterów po czym po półtora roku okazuje się, że zachodni producenci właściwie zlewają całą rzecz, a kryteria spełnia jedynie Airbus ze swoim Caracalem.
Właściwie to należało się tego spodziewać. Po tym, jak po kolei unieważniono przetargi na samoloty dla VIP (jeżeli dobrze pamiętam, wygrały Falcony 900) i na samoloty szkolno-treningowe (wygrały wówczas te, które i tak w końcu kupiliśmy, czyli M346). Tym niemniej, Caracal trafiał w nasze potrzeby, czyż nie?