HubertKendziorek napisał(a):Te kalkomanie to prawdziwa magia, jest kilka co najmniej fajnych filmów na YT, trzeba przyznać, że świetnie pomyślana technika. Samolot - no cóż, mam do niego ewidentną słabość, cztery ukończone modele w trzy lata + Ki-100. Będę zaglądał.
W tym momencie mam poczucie, że doświadczone oko może mnie uchronić przed jakąś mega-gafą.
Puskal napisał(a):Będę obserwował wątek. W szczególności test kalek mnie interesuje, wstrzymam swojego ki61 (już jest pomalowany na srebrno) żeby zobaczyć jak to wyjdzie.
Pewnie z miesiąc w takim przypadku na pewno przeleżakuje w pudle. Bawiłeś się w nitowanie?
Biorąc pod uwagę fakt, jak wszystko ze sobą pasuje, zacząłem się zastanawiać, jak będzie wyglądać relacja i stwierdziłem, że trzeba coś zrobić, bo inaczej będą tu tylko trzy posty: skończony kokpit, przygotowany do malowania, gotowy na kalki

. W związku z tym, nieskończony kokpit, na szybko z telefonu, bez olejów i kredkowania:

Z innej beczki, jakie japońce miały też taki fajny kolorek w środku, albo zbliżony? Jak zacząłem szukać informacji, to po pobieżnym przeczytaniu kilometrowych wywodów na jakimś angielski forum, wycofałem się rakiem i nie pretenduję do zostania specjalistą w japońskich cudach techniki.
Niby tutaj, nie do końca to samo, ale na A6M2 - które tak miały? Mogę sobie walnąć taki kolor niezależnie od tego, gdzie służył? No i tak jak wspominałem, na jakich innych maszynach można znaleźć też takie brązowate odcienie?
