Rozpoczynam kolejny warsztat z tytułowym modelem.
Mam rozgrzebanych aktualnie kilka modeli i ze wszystkimi prace idą strasznie oporowo, a jak wiadomo w takiej sytuacji najlepiej jest rozgrzebać kolejne pudełko
Przyznam, że to taka spontaniczna decyzja. Bardzo lubię japońce, no mają coś w sobie, a Dinah zawsze chodził mi po głowie no i parę dni temu udało mi się kupić ten model w bardzo okazyjnej cenie, no i jest
Plan jest taki, żeby przede wszystkim jak najszybciej ukończyć ten model, jak wyjdzie to wyjdzie, ale ma być galeria!!!
, daję sobie na niego miesiąc 
Jak widać póki co, to tylko to co w pudełku, ale udało mi się kupić malutką blaszkę edka (już do mnie jedzie, chyba ostatnia dostępna w Polsce
) może też dokupię w między czasie maski.Malowanie brązowo szare, na stateczniku dwuramienna czerwona strzała na niebieskim pasku, plus trzy białe paski na sterze. Będę się wzorował na kalkach Techmodu, ale przeglądając internety widziałem, że Hasegawa miała w swojej ofercie w 72 pudełko z takim malowaniem, więc wydaje się w miarę wiarygodne i pewnie potwierdzone jakąś dokumentacją zdjęciową, choć ja zdjęć tej maszyny nie znalazłem.
, a gdy się wziąłem już za model to jakoś tak szkoda mi się zrobiło potraktować go po łebkach, bo samolot ten baaardzo mi się podoba, no i postanowiłem coś tam dodać od siebie w jego najsłabszych miejscach, tym samym model najprawdopodobniej dołączył do szacownego grona moich modeli z cyklu Never Ending Story 
