Zaczynałem od samolotów z II Wojny, popełniłem kilka odrzutowców, jakoś nie przypadły mi do gustu, wreszcie miałem okres fascynacji szmatopłatami.
Śmigłowce próbowałem skleić ze dwa i chyba sprawiły mi najwięcej trudności.
Nie dotrwały.
Resumując- piękny model, jakby Rambo miał taki, to jego przygody skończyłyby się maksymalnie na drugiej części




