Po jedenastu latach powracam z planem budowy "statku marzeń". Pierwsze podejście, zgodnie z oceną innych modelarzy, zakończyło się fiaskiem i od tamtego czasu pozostawał on w swerze marzeń. W tak zwanym międzyczasie robiłem ponowne podejścia do tematu ale zawsze z mizernym skutkiem. Przez ostatnie dwa lata zbierałem informacje, nabierałem doświadczenia a od paru miesięcy projektowałem swoje opracowanie. W tym czasie powstało to:

Po kilku dodatkowych przeróbkach, używając plotera cnc wyciąłem części szkieletu i pomału zacząłem je pasować a następnie sklejać, po zbudowaniu prowizorycznej "stoczni" z profilu alu, kilku narożników i pociętego w kawałki profilu 20x20:

Po sklejeniu szkieletu zacząłem wklejać między wręgami, jak ja to nazywam "wzmocnienia", aby pokłady miały się czego czepić:

I w tym miejscu znalazłem pierwszy błąd w swoim projekcie, dołożyłem sobie tylko tym pracy. Zamiast robić te wzmocnienia tak by je wklejać między wręgi, mogłem skrócić wręgi o grubość sklejki i zrobić pokłady w całości, nakładane na wręgi, ale jak to mówią: człowiek uczy się na błędach

Następnym etapem będzie położenie kilku kabelków, żeby statek mógł być podświetlony a dalej zamknięcie kadłuba. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się doprowadzić budowę tego statku do końca
Pozdrawiam i do zobaczenia.
P. S. Przepraszam za niewyjściowe zdjęcia, ale mój warsztacik jest jedynym miejscem gdzie mogę oddawać się temu hobby i gdzie jest na tyle dużo miejsca by pomieścić ten skromny modelik.








