P-11c ARMA 1/48

[Jurek Greinert]

Witam, naszło mnie żeby zrobić warsztat na ryzykownym dla mnie temacie czyli nowej P-jedenastce. Ryzykowny, bo nie jestem znawcą tego samolotu i mogą wyjść babole. Tak więc bez ogródek proszę mnie merytorycznie prostować. Na początek powiem krótko, ARMA odwaliła kawał dobrej roboty i dla mnie wszelkie marudzenie o cenę lub inne duperele jest bezcelowe. Gdyby model TAK zrobiła Tamka to wszyscy polscy modelarze zainteresowani tym tematem piali by pod niebiosa ale nie, w polskim grajdołku trzeba ponarzekać........I dlatego ja też ponarzekam. ARMA bez Bitskreiga jest bez sensu. Jak raz zobaczysz te części, ich delikatność i finezję to już się nie da odzobaczyć. Ja wiem że model robi się bardzo drogi ale HELOŁ to w końcu nasz P-11
Dlatego polecam:
http://quickwheelstore.com/bitskrieg.html
Niech przemówią zdjęcia.









W planach jest wykorzystanie blachy do Miraga, zestawu z Mastera oraz pierwszy raz zmierzę się n nitami z HGW. W planie jest położenie ich na kadłubie. Moim zdaniem nitowadło przy P-11 trochę mi nie pasuje. Zresztą jak mam poznać nity z HGW to najlepszy moment. Nie będzie ich zbyt wiele.
Na razie udało się zamknąć kadłub, pocienić spływy i poskładać skrzydło.

[marco2607]

Na bogato będzie. kokpit się podoba.

[Aleksander]

Chętnie popatrzę - też się miałem za niego wziąć, ale "wpadły" inne modele na warsztat...
A dzięki Tobie ogarnę temat dodatków i może coś mi się uda podpatrzeć w produkcji.
Dawaj dalej - kokpit piękny.

[Jurek Greinert]

Jadziem dalej, dotarły dodatki

[Jurek Greinert]

Kurcze potestowałem hgw i mam mieszane odczucia. Pod palcem nic nie czuć, normalnie ich prawie nie widać, trzeba manipulować źródłem swiatla i cieniem. Trzecia fota to delikatny riveting RB, czwarta większy nacisk

[blueYeti]

Dla mnie super, to ma potencjal ! Na pewno bedzie lepiej niz przejechane zebatka.
Pewnie widziales ten watek
https://forum.largescaleplanes.com/inde ... e/page/34/
Facet co prawda dlubie 1/32, ale nity HGW zrobily robote
Na twoim poziomie malowania mysle ze warto sie pobawic

[Jurek Greinert]

Dla mnie super, to ma potencjal ! Na pewno bedzie lepiej niz przejechane zebatka.
Pewnie widziales ten watek
https://forum.largescaleplanes.com/inde ... e/page/34/
Facet co prawda dlubie 1/32, ale nity HGW zrobily robote
Na twoim poziomie malowania mysle ze warto sie pobawic

Do aluminium będą genialne bo nie zostaje film i mają z reguły inny odcień. Ideał zwłaszcza przy nitowaniu samolotu na płasko. Pobawię się, bo 11 jest w miarę błyszcząca i powinno być widać.
Na razie trochę drobnicy ogarnąłem, ciekawe ile razy będzie trzeba podklejać te naciągi z podwozia. Poszedł też podkład pod Kamo i nity

[Michał Janik]

Z zainteresowaniem będę obserwował. Kiedyś Grzegorz Rossa zapewniał, że nie widział napisów na oponach PZL-11 (poza prototypem?) a tu jednak zrobili z napisami?
Skąd zdobyłeś nity GWH?

[Jurek Greinert]

Skąd zdobyłeś nity GWH?

Z GWH ...... No z ich sklepu

[Grzegorz Rossa]

Z zainteresowaniem będę obserwował. Kiedyś Grzegorz Rossa zapewniał, że nie widział napisów na oponach PZL-11 (poza prototypem?) a tu jednak zrobili z napisami?
Skąd zdobyłeś nity GWH?

Panie Michale, ma Pan rację - tak mówiłem. Nie wstydzę się tego, że nie jestem - pomimo mojego wieku - "Alfą i Omegą". Wtedy nie widziałem i tak mówiłem, dzięki temu odezwało się dużo fachowców, którzy znają temat P.11 10 razy lepiej ode mnie. Dzięki temu wiem na pewno, że model jaki wykonaliśmy odpowiada w 100% temu co było w rzeczywistości (rozmiar i kształt opony, brak bieżnika, rozmieszczenie i kształt liter na oponie) a nie - jak to robi wielu - część wiedzą a część dorobią bo im się tak wydaje, że było.
Chcę zaznaczyć, że jest mi ogromnie miło być wymieniany z imienia i nazwiska w dyskusji na temat naprawdę wspaniałego modelu Arma Hobby - nawet jeżeli o kontekst, który mam nadzieję zakończy temat mojej ślepoty.

[blueYeti]

Szybko ci idzie!
Myslalem ze podklad bedzie z amelinium
i na to kamo z jasnej kaki.

[Jurek Greinert]

Szybko ci idzie!
Myslalem ze podklad bedzie z amelinium
i na to kamo z jasnej kaki.

Kaka słabo by się "blackbasingowała" na amelinium i już pewnie nic bym nie widział klejąc te durne nity. Durne bo sorry ale moim zdaniem to sztuka dla sztuki przy modelu w kamo. Na alu kładzione na koniec bez malowania i z gotowego zestawu może być fajne. Taki Dzban w alu z gotowym zestawem hgw może wyglądać fajnie.
Moje doswiadczenia są na chwilę obecną złe. Dlaczego:
1. paski trzeba docinać dokładnie do długości np na 5mm wchodzi 7 nitów i już. Nie 6 nie 8 tylko 7. No to jadziem...... ale nie, docinając 7 sztuk z linii, boczne potrafią odejść już w wodzie od foli transportowej, czyli słabo. No to może z zapasem.... ok ale k. teraz nie odpadły, czyli wchodzą na linię podziałową. 7 Światów
2. wcześniej na zdjęciach testowałem na starym dziesięcioletnim kawałku plastiku malowanym pewnie pędzlem. Teraz mam cieńki czarny matowy z Gunze. paski kładę jak kalkę na SET/SOL zgodnie z instrukcją. No i zaś problem bo folia po tych kilku godzinach czasami zeszła razem z farbą tworząc schodek. No rzesz....
3. Folia transportowa jest w porównaniu do zwykłej kalki bardzo gruba co skutkuje słabą podatnością na wyginanie. Uzyskać pionową linię zgodnie z wręgą na stożkowym kadłubie jest dość ciężko.
4. Pomalowałem te kilka linii nitów mozolnie położonych czarnym błyszczącym.... no i prawie tego nie widać.
5 NAJWAŻNIEJSZE.....TO METODA DLA MODELARSKICH MASOHISTÓW Jestem cierpliwy ale to mnie przerasta.

W związku z powyższym dałem sobie spokój i pomalowałem spód dla poprawy humoru.

[Michał Janik]

Z zainteresowaniem będę obserwował. Kiedyś Grzegorz Rossa zapewniał, że nie widział napisów na oponach PZL-11 (poza prototypem?) a tu jednak zrobili z napisami?
Skąd zdobyłeś nity GWH?

Panie Michale, ma Pan rację - tak mówiłem. Nie wstydzę się tego, że nie jestem - pomimo mojego wieku - "Alfą i Omegą". Wtedy nie widziałem i tak mówiłem, dzięki temu odezwało się dużo fachowców, którzy znają temat P.11 10 razy lepiej ode mnie. Dzięki temu wiem na pewno, że model jaki wykonaliśmy odpowiada w 100% temu co było w rzeczywistości (rozmiar i kształt opony, brak bieżnika, rozmieszczenie i kształt liter na oponie) a nie - jak to robi wielu - część wiedzą a część dorobią bo im się tak wydaje, że było.
Chcę zaznaczyć, że jest mi ogromnie miło być wymieniany z imienia i nazwiska w dyskusji na temat naprawdę wspaniałego modelu Arma Hobby - nawet jeżeli o kontekst, który mam nadzieję zakończy temat mojej ślepoty.

Panie Grzegorzu,
bardzo dziękuję za merytoryczną i wyczerpującą odpowiedź rozwiewajacą wątpliwości. Cieszę się, że możemy cieszyć się coraz większą ilością coraz lepszych modelarskich poloników, m.in. za Pańską sprawą.
Pozdrawiam serdecznie,
Michał Janik.

[GrzeM]

Oryginalna opona jest zachowana w muzeum w Turcji - na P.24.


Model wychodzi wspaniale!

[Wojciech Perkowski]

Jeśli jeden z moich ulubionych wykonawców pisze o nitowaniu wypukłym:

......TO METODA DLA MODELARSKICH MASOHISTÓW Jestem cierpliwy ale to mnie przerasta.
W związku z powyższym dałem sobie spokój ...

... to z ulgą i bez wyrzutów sumienia mogę ograniczyć się do nitowania wyciskanego kółkiem zębatym bez oglądania się na słabość tej metody w imitowaniu nitów wypukłych. Dzięki Jurku .
Nie mogę się doczekać końca prac nad Twoją P11.