Witam. Kolejny przerywnik przy budowie Su-22. Zestaw Revella F-16A + kalki Twobobs + statecznik pionowy z zestawu Mastercrsfta( z dłuższą podstawą statecznika). Maskowanie taśmą ze względu na dość ostre przejścia kolorów, od siebie dodałem kabelki i opaski przy goleniach podwozia, parę detali w kokpicie. Owiewka dziwnie zniekształca obraz i za bardzo nie można pooglądać jak wygląda w kabinie a nie chciałem robić otwartej ze względu na ładną sylwetkę tego samolotu. Wg mnie Agresory to jedne z lepszych malowań F-16(oprócz naszych). Kalki ładnie siadły ale przy zabezpieczaniu je lakierem ( model master akryl)niektóre zaczęły się paskudnie marszczyć. Zdarzyło mi się to już jakiś czas temu i nie wiem dlaczego tak się dzieje. Błyszcząca powierzchnia na to kalki potem znowu błysk i zaczyna się farfoclenie kalek. Co dziwne grube kalki Revella( na zbiorniku podkadłubowym) jak dostały mat to ładnie się wtopiły w powierzchnię a cienkie i delikatne Twobobs zaczęły się marszczyć. Dość biadolenia, oto fotki:
przez piotr dmitruk » środa, 11 listopada 2009, 14:08
Bardzo fajne malowanie, ale dużo płaskich jednolitych powierzchni. Jakbyś washem troszeczkę uplastycznił detale, przynajmniej granice powierzchni sterowych, model wiele by zyskał (nawet jeśli nie lubisz śladów eksploatacji).
Pozdrawiam Piotrek MOJE PORTFOLIOARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Fajny Bandyta tylko tak jak Piotrek napisał przydało by się "łosiem" potraktować, także dysza trochę za czysta przydało by się ją wycieniować no i to co rzuca się najbardziej w oczy to kołki na pylonach, no chyba że coś tam jeszcze dojdzie , poza tym świetny model .