PZL P.11c, IBG 1/32

[Janbar]

Dodałem metalowe drobiazgi z Mastera i pomalowałem pomarańczową Hataką.

















Mała rodzinka P.11c

[Pashal]

Piękne trojaczki - świetne porównanie skal.

[HK1885]

Fajny.
Chyba sam takiego zakupię, żeby pudełko cieszyło oczy na półce hańby


Zdjęcie miesiąca jak dla mnie.

[307_Piotras]

Fajna, 32 to za wielkie kloce jak dla mnie ale taką 11? Fiu fiu.

[Michał Janik]

Piękne to wszystko, ale może paroma słowy okrasisz wyszukane kadry? Na przykład poradzisz mi, jak wybrnąć z iście szekspirowskiego dylematu "rybka czy p...", chciałem powiedzieć "czy lepiej się rzucić na jedenastkę w 32-ce czy 48, Panie Premierze"? Używałeś jakichś dodatków?
Ładnie pezetelce w rumuńskim mundurku...

[Aleksander]

Bardzo ładny! Niesamowicie wygląda ten samolot w tej skali. Cieszę się, że IBG go wyprodukowało - mam nadzieję wygospodarować trochę miejsca na półce, żeby swojego zacząć.

P.S.
Michale - przecież to proste rozwiązanie - najpierw 1/48 - na rozbieg i rozgrzewkę, a potem "trzydwójka" - jak znalazł!

[skusz]

Piękny model, trójka też niczego sobie.

[Michał Janik]

Michale - przecież to proste rozwiązanie - najpierw 1/48 - na rozbieg i rozgrzewkę, a potem "trzydwójka" - jak znalazł!

Niestety, nie robię modeli tak sprawnie jakbym chciał, stos przyrasta, więc muszę dokonywać rozważnych wyborów.

[Marcin_Matejko]

Podoba mi się

[MIRO]

Jak pomarańczową, jak khakową? Fajna jest.

[Murek]

Fajna rodzinka, gratulacje

[Janbar]

Dzięki za dobre słowo

Chyba sam takiego zakupię, żeby pudełko cieszyło oczy na półce hańby

Kup i zrób, będzie na co popatrzeć.

32 to za wielkie kloce jak dla mnie

Nie jest taka duża, niektóre 1/48 są większe.

czy lepiej się rzucić na jedenastkę w 32-ce czy 48

Zrób, jak Ci serce dyktuje Jeśli jednak miałbym sam wybrać tylko jedną, to wziąłbym 1/32. Nie chodzi o to, czy lepsze jest merytorycznie IBG czy Arma, bo nie podejmuję się opiniowania. Obydwie się też dobrze składają (o ile pamiętam). Chodzi o efekt końcowy i tutaj wydaje mi się, że IBG daje o wiele większe możliwości, przy może trochę większym nakładzie pracy. Oczywiście bez wnikania w szczegóły konstrukcji, poprawek itp., co bardzo cenię u innych, ale sam już poświęciłem na ołtarzu "frajdy"
Co do dodatków, to jak pisałem zestaw Mastera (lufy, przyrządy celownicze i dysza Venturiego, a od siebie trochę przewodów w kabinie.