Ostatni ‘panel’ kadłuba. Za nim już belka ogonowa.
Wymyśliłem sobie kolejne udziwnienie/problem/, aby od tego momentu mocniej „łamać” kadłub wraz belką ogonową na lewą stronę. Po przymiarkach tego ‘panelu’ do kadłuba okazało się, że komora podwozia również musi ulec znacznym modyfikacjom ze względu na kąt przełamania jaki sobie ustaliłem. Do tego, skomplikowany przekrój skorupy w sekcji ogonowej nie pomaga i nie daje mi możliwości przecinania plastiku na mniejsze fragmenty, a w tych mniejszych kawałkach bardzo łatwo jest wypracować pożądane kształty.
Odciąłem więc większy fragment, a w plastiku zrobiłem nacięcie do ‘najsłabszego’ miejsca w tym panelu - do krawędzi komory podwozia.. i będę giął plastik na „zimno”.
Naginając w osłabionych przez nacięcie miejscach, wytworzyłem sobie „łuk” „Przyspawałem” kawałek białego plastiku i już detal się nie odkształci.
Po utwardzeniu kleju przeszlifowałem powierzchnie łagodząc „kanty”
Tak wygląda komora podwozia…”pasuje” do wnęki idealnie. Pięć minut, tyle wystarczy aby to naprawić. W zasadzie to dwa elementy. Trzy ścianki jako jeden odlew.. i ‘dach’.
Zaczynam od ‘panelu’ burty. Po kresce ołówka..ciach.
Wykorzystując plastikowy detal, wytłoczyłem w blaszce ‘nowy’ dach komory. Sam plastik przeciąłem w połowie, i jedną z połówek wykorzystam jako fundament w budowie.
Coś podciąłem, przeszlifowałem i poklejone. Tak spreparowany detal mogę oklejać blachą.
Złapałem ten bok na klej tylko do fotki. Widać teraz jak poprzez ‘łamanie’ sekcji ogonowej zmieniła się forma komory. Jej wnęka, /ściana/ jest krótsza jakieś 4-5 mm. Nie da się tego inaczej zrobić, plastik, to nie metal, nie pofałdujesz, nie zegniesz bez ułamania. Dopiero podczas oklejania blaszkami, wykonam w tym miejscu imitację zniszczonej, połamanej blachy i to pozwoli na zamaskowanie nieprawidłowości w wymiarach komory.
Najważniejsze jest, że panel idealnie styka w tych dwóch miejscach. Na łączeniu skrzydła i na ścianie przedziału.
W komorze zmienił się profil, który oznaczyłem na czerwono jak i sama wnęka została mocno odchudzona. Koło z wahaczem raczej nie zostanie schowane do środka. Dekle, które zamykają wnękę/nie będę zmieniał ich profilu zostaną w oryginale/ pozostawię lekko otwarte. Tym sposobem ukryję niepoprawną i niewymiarową komorę.