Vincent. Dzięki.
Ciąg dalszy Scammella. Zaczęło się od tego, że chciałem użyć blaszek od mocowania amortyzatora przedniego haka. Wyciąłem pierwszy element, wygiąłem zgodnie z instrukcją i niemal natychmiast zgubiłem. Jak to w wojsku mawiali, po prostu „amba zżarła”. No nic – pomyślałem – trzeba zrobić samemu. Spojrzałem na zdjęcia oryginału i okazało się, że IBG dość mocno uprościło ten fragment, więc zabrałem się do roboty. Zrobiłem mocowania amortyzatora, rolki prowadzące linę, a troszkę opiłowany hak dostał blokadę..
Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B, więc wyciąłem wklejony już wcześniej amortyzator tylnego haka i tu też dodałem trochę od siebie. Do zrobienia rolek nie użyłem blaszek, bo wygodniej było mi zrobić to z plastiku.
Aha, zbiornik uzupełniony o detale został przyklejony wcześniej. Teraz pewnie zmieniłbym te trochę toporne mocowania na własne, ale już nie będę rżnął, bo jeszcze urwę coś, co już zrobiłem i tylko dodam sobie roboty.