Latami oczekiwany teciak wreszcie dotarł pod moją gościnną strzechę i niebawem zabiorę się za oględziny i dłubanie.

W planach mam ten konkretny czołg talibów (Kandahar, 2.XI.2001):

Wracając do modelu powiem wprost: dla mnie to zestaw wszech czasów.
I właśnie dlatego nie mam zamiaru ładować w niego zbyt wiele kupnych dodatków. Na razie w planie są tylko Friule ATL-11 i ewentualnie siatka od Abera (S26).
Czasu jest w bród i mam nadzieję, że tym razem dobrnę z robotą do końca, doping mile widziany !









