Curtiss P-40K Smer 1/72

[Mac Eyka]

Przymierzyłem na sucho kadłub ze skrzydłami.



Nie wygląda źle.
Oczywiście jest trochę szlifowania i szpachlowania.
Ale to taka trochę kosmetyka a nie szlifierka kątowa i betoniarka szpachli

[Mac Eyka]

Obciąłem "zestawowe" kmy.
Nie pasowały mi one.
Trzeba było wywiercić otwory pod karabiny które postaram się wykonać z igieł.



Kolejny ruch to wycięcie tego czegoś co ma robić za obudowę fotokarabinu.
W większości "Pe Czterdziestek" one nie występowały



Został po nim ślad który trzeba było zaszpachlować.



Przy okazji przykleiłem skrzydło

Tu też było nieco szpachlowania.

[Mac Eyka]

Przy okazji zaszpachlowałem delikatnie połączenie skrzydeł z kadłubem.
Szpary nie były duże, nie wymagały dużo pracy

[Mac Eyka]

Aby nieco wzbogacić małego Tomahawka dokupiłem blaszkowe klapy od Parta.



Straszna z nimi rzeźba jest. Cienkie jak włosek blaszane tasiemki nie chcą równo układać się na miejscu.



Później przyszła pora na wręgi. Te też jakieś takie uparte w kwestii przyklejenia się tam gdzie powinny.



I na koniec jakieś takie pokrywki co niby mają trzymać to w kupie

[skusz]

No normalnie w szoku jestem, że król vintage podkręca model blaszkami BRAWO.

[Łukasz_K]

odważnie!

[Mac Eyka]

król vintage

Sie normalnie zarumieniłem.
Sławku noweś, bo mnie się we łbie poprzewraca.

podkręca model blaszkami

Miałem generalnie zrobić je z osikowej kory ale mnie się kozik stępił i lipa wyszła.
A tak na poważnie po taniości blaszki kupiłem, w cenie kanapki z frytkami w promocji to i żal było nie skorzystać.
To tego rozebrałem odpustowe lusterko i wygrzebałem z szuflady metalową linijkie o 30 centymetrach na liczniku.
I całość robi za wyginarkie do blachy

[Mac Eyka]

Sie troszku narobiłem w kabince. Warto więc ją otworzyć.
Szkło jest w całości więc trzeba go pociąć.
Dokleiłem niebieską taśmę czyem.
Bedzie robić za linijkę.



No i myk. Krótkie cięcie i już po operacji.



Przymierzyłem do kadłuba. Leży całkiem klawo



Więc trzeba z taśmy zrobić helołinowe maski.



I ju.
Wszystko na swoim miejscu

[Mac Eyka]

Spodnią stronę modelu lekko pociapkowałem na jasne plamy



Wyszło mniej więcej tak.



Kiedy wszystko wyschło to czas przyszedł na C370 Azure Blue z chaty trójmiejskiego druida.



Wyszło trochę nieprzewidzianych plam.
Trzeba było dać to do poprawy.

Pracę nad górą zacząłem od posrebrzenia gdzie niegdzie

[Mac Eyka]

Zrobiłem takie okulary co by wyglądał śmieszniej.



I psiknąłem interiorem grinem.

[Mac Eyka]

Najpierw okolice połączenia skrzydła z kadłubem pociągnąłem Heavy Chipping z AK Interactive
Później całą góra pokryta została Bilkiem 427, Desert Sand



Aby po wyschnięciu zacząć zabawę z czipingiem

[Mac Eyka]

Położyłem pierwszą warstwę bezbarwnego lakieru błyszczącego.
Przyszła pora na położenie kalkomanii.
Kalki ze Smera są bardzo delikatne.
Zanim je położyłem pokryłem je specjalnym specyfikiem z Microscale do słabych kalkomanii



Nie ma za dużo oznaczeń więc poszło dość szybko. Dodałem nieco napisów eksploatacyjnych których producent poskąpił.



Miałem jeszcze chwilę czasu więc obciąłem ze zbiornika dodatkowego takie jakieś ustrojstwo którego w oryginale na pewno nie było.



Trzeba było je przeszlifować i odtworzyć starte linie nitów.

[Mac Eyka]

"Blaszane" klapy uważam za skończone.
Trzeba je tylko ładnie pomalować.

[Mac Eyka]

Spodnią część modelu potraktowałem panel linerem aby nieco uwidocznić linie podziałowe.

[Mac Eyka]

Przyszła pora na działania na górze.
Linie pokryłem panel linerem z Tamiyi Dark Brown



Później "szlifowałem" powierzchnie ręcznikiem papierowym i wacikami do uszu.
Wyszło mniej więcej tak