Na niemieckim forum zakończyło się sklejanie modelu kartonowego niemieckiego samolotu bombowego z I wojny światowej Gotha G.IV, który to model został wydany przez wydawnictwo GPM w numerze 244 i rocznikowym 2006, było nie było 18 lat temu.
https://www.mojehobby.pl/products/Gotha-G.-IV.htmlPozwoliłem sobie przetłumaczyć uwagi niemieckiego modelarza dotyczące tego modelu i wynika z nich, że co kompletnie nie dziwi model ma kilka zonków tak projektowych jak i historycznych.
https://www.kartonbau.de/forum/thema/44 ... /?pageNo=6"Wniosek po okresie budowy wynoszącym dobre 2,5 roku z przerwami:
Kolorystyka jest wątpliwa, wzór kamuflażu Lostylge ma pęknięcia i podąża za wzorem, z którym nigdy wcześniej się nie spotkałem, a żadne dostępne mi zdjęcie KuK-Gotha nie pokazuje wzoru Lozenge z jaśniejszymi elementami, kamuflaż nocny, taki jak AEG IV od GPM byłby prawdopodobnie bardziej odpowiedni. Poza tym moim zdaniem pozostawienie kadłuba w kolorze beżowym na górze i na dole wcale nie było spójne. Jeśli wyposażę maszynę w kolor kamuflażu, aby nie była widoczna, proszę o konsekwencję.
Dokładność dopasowania – bardzo zmienna, czasem fantastyczna, to znów makabryczna
Tektura jest dość twarda, staranne zwilżenie ciasnych kształtów (skrzydełka, rozpórki) jest koniecznością, dobrze się sprawdza.
Instrukcje i ilustracje – zupełnie wykluczone, wygląda na to, że jakiś entuzjasta zbudował tutaj swoje Gotha scratch, a GPM następnie przygotował dla niego instrukcję budowania
Wierny oryginałowi – to jeden z nielicznych KuK Gotha, były odstępstwa – np. silnik Hiero o mocy 230 KM – ale ten model ma ich wiele, z którymi nigdy nie spotkałem się przy maszynach KuK – Hiero na przykład w niewielkim stopniu przypomina nieliczne zdjęcia oryginałów, które udało mi się znaleźć, niektóre kolumny na silnikach, a zwłaszcza na podwoziu, miały zupełnie inny kształt, brakuje dwóch rozpórek od kadłuba do górnego skrzydła, owiewka silników 0811 była zupełnie inna, przynajmniej z przodu, a MG też nie są modelem Schwarzlose
W ogóle nasuwa się pytanie, dlaczego musiała to być Gotha Sił Powietrznych KuK. Maszyny te były prawie nie używane ze względu na problemy z silnikami. Maszyna wyprodukowana przez samą Gotha dla niemieckiej Luftwaffe byłaby o wiele bardziej typowa, byłoby o wiele więcej zdjęć oryginałów i, jak pokazuje model z Wingnut-Wings, do wyboru byłyby fantastyczne wzory malowania
Podsumowując: Cieszysz się, że widzisz gotową maszynę, ale droga do niej była mniej przyjemna niż hasło "wytrwaj"
Zamontowano 658 części z dziobu i 750 dodanych (jeśli uda mi się z karabinami maszynowymi blacklose, to prawdopodobnie będzie to około 800)."
Wiem, że modele tak dużych samolotów niespecjalnie cieszą się popularnością co kompletnie nie dziwi, tak ze względu na trudność sklejania, podatność na uszkodzenia jak i fakt, że trudno je po sklejeniu przechowywać tak, aby nie łapały kurzu, ale może jednak, ponawiam propozycję, aby jednak wydany został model kartonowy tego bombowca już bez tych nieścisłości o jakich wspomina niemiecki modelarz.
Propozycje kamuflażu są dwie :
Taki :
http://www.kartonowki.pl/modele-galeria ... elska-1920Itaki

:
https://forum.ww1aircraftmodels.com/ind ... ic=12206.0