skusz napisał(a):Bardzo klimatyczna scenka, nawet ta rozjechana terlinka (bo cement przehandlowany na cukier, aby badać zawartość cukru w cukrze

) pasuje.
Dziękuje! Zastanawiałem się czy robić ją na ideał czy tak jak pamiętam (miałem przed blokiem). Widać podjąłem słuszną decyzje.
skusz napisał(a):Jedynie fizjonomia figurantów taka trochę nie PeGeeRowska

Możesz rozwinąć wątek? Bardzo starałem się ich "spolszczyć" więc chciałbym usłyszeć co w oczach widza (świadka tamtych lat) byłoby bardziej PRL owe? Czy to kwestia kolorów, ubioru, czy może jeszcze jakiegoś rekwizytu?
piotr dmitruk napisał(a):TWszystkie ubrania, zwłaszcza robocze , miały odcienie szarości, brudnego szaroniebieskiego i zgniłozielonego, wszystko zabrudzone i wyblakłe. Ale to trzeba pamiętać, żeby wiedzieć
Czasy były szare ale żeby aż tak?
Ekran/aparat wiadomo efekt jest u każdego trochę inny. Szkoda że nie widać brudu starałem umieścić się go w miarę umiejętności realistycznie - czarne ślady na kolanach, brzuchu i na przedramionach. Wzorowałem się na własnym brudzie po powrocie z garażu

A nawet dorzuciłem na kombinezonie plamy od farb...
Jest to dla mnie pole do treningu fotograficznego - trzymając figurkę w łapach jestem względnie zadowolony z efektu, natomiast na zdjęciach tragedia. Możliwe że kwestia postprocesingu, sprzętu lub umiejętnego malowania. Wiem że z racji skali warto niekiedy podbić kolory. Dzięki za sugestie - będę ćwiczyć!
Pacjent pierwszy :W zamyśle była ciemnoniebieska kufajka, ciemnozielone spodnie i czerwona flanela

Pacjent drugi - faktycznie roboczy drelich może być zbyt radosno zielony, szukałem koloru techniczno przemysłowego (takiego jaki pamiętam ze stoczni) ale fakt byłem tam już w późniejszych czasach i pewnie trendy się pozmieniały.
P.S PRL naocznie nie spotkałem, starałem wzorować się na zdjęciach (głównie czarno białe

) i na produkcjach filmowych. Więc wszelkie sugestie odnośnie stylizacji bardzo doceniam!