Iveco Turbostar 190.48 - Italeri 1:24

[halset]

Miał to być szybki projekt w międzyczasie, skończyło się na tym że mi zeżarł czas który miałem przeznaczony na inny model. Ogólnie model straszny - części niespasowane, przesunięcia form, bardzo słaby detal (może w 48 by uszedł), błędy, mnóstwo śladów po wypychaczach itd. Dorobiłem/przerobiłem trochę pierdół żeby ten obraz nędzy i rozpaczy jakoś się prezentował: wycieraczki, tylne piasty, różne kabelki, przewody i zawory, nowa skrzynka na akumulator, uchwyt na koło zapasowe, mocowania tylnych błotników i pewnie jeszcze coś jeszcze by się znalazło, ale na dobrą sprawę rzeczy do przeróbki byłoby więcej.

Tak wyszło:

[Comek]

No to masz fotkę, tygodnia, miesiąca i roku, tylko muszę się na konkretny kadr zdecydować…

Aż taka tragedia z italeri? Masz porównanie do innych ich konstrukcji? Zbieram się od dłuższego czasu na ciągnik 1:24 w epoce 90-00 ale trochę mnie nastraszyłeś

aaa model oczywiście klasa sama w sobie - poziom halsetowy, czysty fotorealizm

[Thalgonis]

Nie moja bajka, ale bardzo fajnie wyszło

[halset]

Dzięki

Aż taka tragedia z italeri? Masz porównanie do innych ich konstrukcji? Zbieram się od dłuższego czasu na ciągnik 1:24 w epoce 90-00 ale trochę mnie nastraszyłeś

Nie mam porównania właśnie, to mój jedyny model w 1:24 - mam nadzieję że to nie są standardy panujące w tej skali
Sporo detalu brakuje, rama prosto z pudła wygląda strasznie biednie. W sumie po Italeri nie było się spodziewać cudów

[Pashal]

O matko ile tu jest różnych smaczków - masz niesamowity talent nie tylko jeżeli chodzi o sam wygląd modeli, ale przede wszystkim do tworzenia otoczenia na dioramach co daje niesamowicie spójny efekt całości.

[Łukasz_K]

O matko ile tu jest różnych smaczków - masz niesamowity talent nie tylko jeżeli chodzi o sam wygląd modeli, ale przede wszystkim do tworzenia otoczenia na dioramach co daje niesamowicie spójny efekt całości.

Nic dodać nic ująć , zgadzam się całkowicie.

[Aleksander]

Chylę czoła - model wygląda jak oryginał.
Dioramka także z klimatem.

Ostatni raz miałem tak szczękę na podłodze przy modelu VW "Ogórka" Flachy

[piotr dmitruk]

Orzeszku!!!
Kiedy wydaje się, że już trudno przebić jakiś twój model, Ty sam wystawiasz "klucha", który w każdym szczególe wygląda jak oryginał.

[halset]

Dzięki wszystkim!

[Adas']

Super klimat, kapitalna podstawka. Bardzo lubie twoje modelarstwo.

Pomecz jeszcze dach, specjalnie pod tym spojlerem w realu byla by Sodoma i Gomora. O tak jak tu na masce:



Kiedys wymyslilem suche pastele skrobane do to sloiczka ze spirytusem, pomieszane, i po paru dniach jak ten caly syf sie osadzil na dnie, osad wygrzebany pedzelkiem i sru na model. Jak spirytus odparuje, to zrobia sie od tego takie superowe bezladne syfy, i jak sie postarasz to nawet slady robakow w tym mozna wyskrobac ostra wykalaczka.

[Krzysiek Kowalik]

Przepieknie wygląda całość. Jakbym miał wybrać coś co mi się najbardziej podoba w Twoich pracach miałbym problem. Największą moją uwagę jednak zawsze przyciąga roślinność. Bardzo mi się podoba jej kompozycja i kolorystyka. Roślinki od jakiego producenta?

[Pashal]

Jak wyżej, a ta roślinność to absolutny top światowy.

[halset]

Na razie to mam go dość Ale racja, chyba będę musiał jeszcze przysiąść do tego dachu.

Co do roślinek to nazbierałem przez ostatni czas dość sporo różnych - od AK Interactive, przez Green Stuff World, Diorama Presepe, Aliexpress, do komosy ciernistej i jakichś trawek zerwanych podczas powrotu z pracy do domu. Najbardziej w sumie mi podchodzą produkty od AK muszę przyznać (i komosa ciernista), ale grunt chyba w tym, żeby było różnorodnie - im ciekawiej tym lepiej.
Nie jestem jakimś guru jeśli chodzi o roślinność, schemat jest zawsze mniej więcej ten sam: trawa elektrostatyczna (sadzona na 2-3 razy, różnymi długościami) i jakieś mniejsze krzewiki albo kępki z trawy morskiej i jakieś pojedyncze ździebełka, potem malowanie (czym mi wpadnie w ręce, najczęściej Nato Green zmieszane z żółtym), potem jakieś większe krzewy (polecam np shrubberies od AK), czasami jakieś suche badziewie i tutaj wylądowało jeszcze drzewko od AK (summer filigree bushes). Na koniec tu i tam, zwykle na krawędzi trawnika sypię pokruszonymi suchymi liśćmi zmieszanymi z suchą trawą morską. I w sumie tyle, żadna większa filozofia - dobrze jak jest gęsto, różnorodnie i w miarę spójnie kolorystycznie.

[Marcin B.]

Niesamowicie wyszło! całość wykonania i kompozycja dioramy mega.

[belfer]

o ja pierdziu....jak prawdziwy