Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r. (Tamiya 1/35)

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Moderator: xenomorph

Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r. (Tamiya 1/35)

Postprzez Mariusz 72 » środa, 25 listopada 2009, 01:36

Reaktywacja modelu Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r. Tamiya 1/35

Cześć
Kupiłem sobie trawę elektrostatyczną co poskutkowało zrobieniem prostej dioramki oraz koniecznością uzdatnienia tego modelu
sprzed kilku laty. Mam nadzieję, że tym razem będzie szybko :-)

Obrazek

Bardzo proszę o poradę. Jak prawidłowo pomalować te oto narządy:

Obrazek

Te blaszki od stuga to jest po prostu max. Jakość Edka, twardość stali...
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Mariusz 72
 
Posty: 1157
Dołączył(a): poniedziałek, 16 czerwca 2008, 23:33
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez Adam Obrębski » środa, 25 listopada 2009, 21:30

W kwestii malowania klamotów:
Lewar machnąłbym na dunkelgelb, wszelkie łomy, korby etc. czerń przetarta jakimś metalizerem. Co do tematu nożyc możesz w moim galeriowym wątku z JPIV poczytać. Tam zdaje się siara zaatakował z niezłym zdjęciem.
Technicznie nie mam pojęcia do czego służyła ta podłużna listwa, więc nie wypowiadam się :)

Cały modelik to czysta baza przed olejami?
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 19:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez badger » czwartek, 26 listopada 2009, 06:35

Moim zdaniem podnośnik, listwa spoczynkowa anteny powinny być malowane w kolorze czołgu, nawet z natryskanymi zielonymi plamami kamuflażu. Teraz wszystko jest zależne w jakim stanie panzer trafił na front, bo jeżeli kamuflaż był nakładany polowo to na narzędziach powinny pojawić się również plamy kamuflażu.
Ja pomalowałbym wszystko w kolorach widocznych na czołgu - wyłączył bym tylko narzędzia typu: łopata, siekiera i szczypce (rączka przeważnie wykonywana z bakielitu takie czerwonawe coś).
Pozdrawiam Jacek

Każdy patrzy na świat przez własne okulary
Obrazek
Avatar użytkownika
badger
 
Posty: 710
Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 07:34
Lokalizacja: Kraków

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez Mariusz 72 » czwartek, 26 listopada 2009, 15:48

badger napisał(a):a pomalowałbym wszystko w kolorach widocznych na czołgu - wyłączył bym tylko narzędzia typu: łopata, siekiera i szczypce (rączka przeważnie wykonywana z bakielitu takie czerwonawe coś).


No właśnie o to mi chodziło. Wg moich mętnych danych rączki szczypiec i "raczka" tego lewara (czy cokolwiek to jest) też.
Ale widziałem gdzieś ten niby lewar cały na czerwono (jakaś fota z muzeum). Może to była minia... nie wiem.
Reszta szczypiec w gunmetal czy w kolorze pojazdu?
Łopata w gunmetal czy w kolorze pojazdu? ... a łom jak?
Co do korytka i lewara to sprawa jest jasna (tak jak napisałeś).
Thx za odpowiedź.

Model ma być prawie nowy, bez sladów zużyć. Taki z transportu, jadący na front. Powiedzmy ze strzelili kilka razy na próbę :-)
Generalnie jest powashowany i przykurzony. Może to słabo widać. Coś tam jeszcze pokombinuję z pastelami.
...i nie wyobrażam sobie żeby na froncie tak równiutko namalowali cyfry :-)
Avatar użytkownika
Mariusz 72
 
Posty: 1157
Dołączył(a): poniedziałek, 16 czerwca 2008, 23:33
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez FiFen » czwartek, 26 listopada 2009, 16:22

To ja może podpowiem jak powinny wyglądać nożyce ;o)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Fotki z netu.
Lewar zostawił bym w kolorze pojazdu, natomiast łopatę i łom - kolor pojazdu i mocno przetarł część roboczą gunmetalem i śladami świeżej rdzy. Jak by były już używane.
Paweł
Obrazek
Avatar użytkownika
FiFen
 
Posty: 80
Dołączył(a): środa, 26 listopada 2008, 20:24

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez Mariusz 72 » czwartek, 26 listopada 2009, 18:41

Bardzo dziekuję. No to jeszcze kwestia tego "S"-owatego narządu pozostała.
Gdybm wiedział jak to się nazywa to bym sobie wygooglał. Pls help :-)
Avatar użytkownika
Mariusz 72
 
Posty: 1157
Dołączył(a): poniedziałek, 16 czerwca 2008, 23:33
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez siara1939 » czwartek, 26 listopada 2009, 23:45

badger napisał(a): i szczypce (rączka przeważnie wykonywana z bakielitu takie czerwonawe coś).


Nie calkiem.
Byla juz o tym dyskusja z Kuba P.
Te rączki wykonane sa z impregnowanej tektury, a zakonczone bakelitowymi czopkami.
Kiedys przytaczalem fotke takich nozyc w stanie rozpadu i wyraznie widac jak tektura odchodzi warstwami.
Nie moge jej teraz znalezc, moze Kuba zachowal?...
Avatar użytkownika
siara1939

Korvettenkapitän PWM'u
 
Posty: 5061
Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 11:19

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez marder » piątek, 27 listopada 2009, 09:50

Mariusz 72 napisał(a): No to jeszcze kwestia tego "S"-owatego narządu pozostała.


Najpewniej jest to korba, używana w warunkach polowych przez dwóch gości :->
Jeśli czołg bez przebiegu, to korba prawdopodobnie jeszcze w kolorze czołgu, co najwyżej z lekkimi metalicznymi przetarciami/obiciami. Kolor rękojeści najpewniej taka sama jak w przypadku nożyc, choć nie wykluczone, że także w kolorze czołgu.
...jeśli się mylę, to koledzy mnie poprawią.
Rafał B - Entuzjasta HIPS-u
marder
 
Posty: 661
Dołączył(a): niedziela, 27 stycznia 2008, 19:44
Lokalizacja: Kraków

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez Adam Obrębski » piątek, 27 listopada 2009, 11:31

siara1939 napisał(a):
badger napisał(a): i szczypce (rączka przeważnie wykonywana z bakielitu takie czerwonawe coś).


Nie calkiem.
Byla juz o tym dyskusja z Kuba P.
Te rączki wykonane sa z impregnowanej tektury, a zakonczone bakelitowymi czopkami.
Kiedys przytaczalem fotke takich nozyc w stanie rozpadu i wyraznie widac jak tektura odchodzi warstwami.
Nie moge jej teraz znalezc, moze Kuba zachowal?...


W galeryjnym wątku mojej JP dyskutowaliście:
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 19:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez Mariusz 72 » piątek, 27 listopada 2009, 16:24

Temat nożyc rzeczywiście wyczerpaliście w 100%. Thx :-)

Znalazłem tę fotkę z "wichajstrem" o której pisałem. Nie wiem skąd pochodzi. Zamieszczam fragment.
Widać, że to kawał stali pomalowany minią więc inne tworzywa raczej odpadają...

Przy okazji widać też, że klamry Griffion-a są dokładniejsze (mają te 2 małe wypustki - śrubki czy co to tam jest).
Obrazek
Avatar użytkownika
Mariusz 72
 
Posty: 1157
Dołączył(a): poniedziałek, 16 czerwca 2008, 23:33
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez Mariusz 72 » piątek, 27 listopada 2009, 17:24

Po przejrzeniu jeszcze kilku kwitów:

Andrehkurbel - to ten "wichajster" na zdjęciu powyżej. Niestety nie znalazłem nic w Google.
Longer Spaten - łopata :-)
Grosse Drahtschere - powyżej omawiane nożyce
Brechstange - łom czy breszka (jak kto woli)
Avatar użytkownika
Mariusz 72
 
Posty: 1157
Dołączył(a): poniedziałek, 16 czerwca 2008, 23:33
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez Adam Obrębski » piątek, 27 listopada 2009, 21:39

Mariusz 72 napisał(a):Po przejrzeniu jeszcze kilku kwitów:

Andrehkurbel - to ten "wichajster" na zdjęciu powyżej. Niestety nie znalazłem nic w Google.

No to w takim znaczeniu to będzie... ten... no korba rozruchowa? Takie coś co ja znam tylko z filmów o mafii z lat 20stych :mrgreen:
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 19:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez siara1939 » piątek, 27 listopada 2009, 22:56

Adam Obrębski napisał(a):W galeryjnym wątku mojej JP dyskutowaliście:


No wlasnie, dzieki za przypomnienie Adam. ;o)
Avatar użytkownika
siara1939

Korvettenkapitän PWM'u
 
Posty: 5061
Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 11:19

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » piątek, 27 listopada 2009, 23:13

wiele zależy od daty. bakelit, skóra i temu podobne, wysokiej jakości materiały odeszły w zapomnienie na etapie 'wojny w obronie rzeszy". w tym okresie coraz częściej spotkać można wszelkiego rodzaju erzace- prasowany karton w charakterze skóry, czy okładzin, wcześniej, bakelitowych, na przykład..
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: Reaktywacja Pz. III Ausf. L, Gdzieś na wschodzie 1943 r.

Postprzez siara1939 » piątek, 27 listopada 2009, 23:23

Z dyskusji na Missing Lynx wyniklo, ze tektura byla uzywana swiadomie, a nie ze wzgledu na braki drewna pod koniec wojny.
Chodzilo o latwiejsza penetracje tektury przez srodki impregnujace.
Avatar użytkownika
siara1939

Korvettenkapitän PWM'u
 
Posty: 5061
Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 11:19

Następna strona

Powrót do Pojazdy wojskowe - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości