Po powrocie z bardzo fajnego AirShow w Lesznie ("Antidotum 2025") wróciłem do tematu - porobiłem głównie drobiazgi, ale wreszcie (nie bez pewnych trudności

) udało mi się zamknąć kadłub i jestem tuż przed przyklejeniem skrzydeł.
Model jest spasowany "na styk", więc każe odstępstwo od wymiaru (np. zbyt grubo położona farba) powoduje trudności w dopasowaniu części - trochę było szlifowania, ale generalnie nie jest źle.
Śmigło - niestety niewymiarowe - wygląda świetnie, ale czekam na zamiennik.

Wyszedł z tego kawał samolotu - prawie dwa razy większy niż Spitfire, nic więc dziwnego, że "biedny" Merlin nie był w stanie tego uciągnąć i dać mu przyzwoite osiągi. Ale sam samolot fajnie wygląda. Jeżeli ktoś się zdecyduje na ten model (mimo ewidentnych wpadek), proponuję - poza śmigłem - zakupić bardzo fajne (i prawidłowe, bo z kapslami) koła od CMK. Ze względu na skąpy materiał na temat samolotu, mam problem jak pomalować fragment kabiny między pilotem a strzelcem. Wydawało mi się, że powinien być to RAF Cockpit Grey Green, ale część modeli (niestety, nie oryginały) mają ten fragment pomalowany w kolory kamuflażu - czy może to ktoś potwierdzić, zanim to przemaluję?

Widok na kabinę pilota i strzelca/radiooperatora

