Spitfire Mk.IXc - Eduard 1:48

[barszczo]

Kalki Techmodu dobrze siadły na płyny?
Nie myślałeś, żeby kokardy zostawić na kalkach Eduarda?

Jakbyś wyczuł zdradę, pewnego razu podczas pracy z modelem, część bocznego rondla została mi na palcu... Tak po prostu. Pięć minut zajęło mi zdjęcie wszystkich kalek przy pomocy taśmy klejącej, zeszły bez śladu. Zaraz potem model dostał połysk, bo wcześniejsze Techmody poszły od razu na lakier, a na koniec nowe rondle z Cartografa. Zacząłem też odtwarzać smaczki, których na tym samolocie nie brakuje. Pierwsze próby widać już na bocznym rondlu, została jeszcze do przydymienia kolorem Middle Stone pozostała część żółtej obwódki:

[Aleksander]

Jak odtwarzasz "maczki", to - o ile dobrze pamiętam - była dość spektakularna plama/zaciek od paliwa na lewej burcie (ale pewnie o tym już wiesz).
Fajnie idzie!

[barszczo]

Jak odtwarzasz "maczki", to - o ile dobrze pamiętam - była dość spektakularna plama/zaciek od paliwa na lewej burcie (ale pewnie o tym już wiesz).
Fajnie idzie!

Dzięki bardzo . Zaciek owszem był na ZX-6, a to jest:




Czas na brudy i do gabloty.

[Aleksander]

(...)
Dzięki bardzo . Zaciek owszem był na ZX-6, a to jest:
(...).

No tak - racja, nie wiem dlaczego byłem przekonany, że robisz ZXo6.

[barszczo]

Model wyświniony, został jeszcze kopeć za rurami. Już bliżej niż dalej:

[barszczo]

Samolot dostał mat, jeszcze trochę zabaw z kredkami i pastelami mnie czeka. Ale widać już światełko :

[barszczo]

Ostatnie zdjęcia przed końcem, jeszcze kilka pierdółek i finito. Galeria pojawi się w okolicach najbliższego weekendu: