Jako bazy użyłem lekko trącającego już myszką zestawu Mk.Vb ze stajni Revella.
To ten zestaw który miał swoją premierę prawie 30 lat temu.
Dodałem do niego lufki działek z Mastera no i oczywiście kalkomanie.
To zestaw Sexi Spitfire z wydawnictwa Exito.
Sam montaż przebiegł gładko, większość z Nas zapewne miała kontakt z tym modelem.
Miniaturkę pomalowałem Gunziakami z zestawu dedykowanego do maszyn RAF.
Kalki z Exito są bardzo dobre. Kładą się bezproblemowo i dobrze reagują na płyny.
Maszyna to Spitfire Mk.Vb (EN92)1, ze składu 401 Sqn RCAF, a za jego fajerą najczęściej siadywał F/O Jack Redhill
No ale dość tego przynudzania.
Pomidory są wszakże do rzucania a nie do trzymania w łapskach podczas czytania głupot.
TTTTTAAAADDDDAAAAMMMMM
Tak więc lanszafciki.







A na koniec krem de la krem.
Znaczy się aby nie było, że Maciejka to tylko opowieści dziwnej treści uskutecznia, a sam to nie docenia najważniejszego aspektu modelarskiego rzemiosła














